to ja tez chce ten adres.

pozwól silverko że wrzuce im adres twojego bloga my łodzianie musimy trzymać się razem, a wogóle to jest na GŁÓWNEJ STRONIE w temacie BLOGI

http://szukajacaprawdy.blog.onet.pl/

prosze

Ci co chcieli dostali na priv ale no problemmo juz wrzucalam w linkach blogi na forum swoj link

http://avariat.webpark.pl/site/osho/psycho/212-07.htm

Tutaj dalsze i bardziej dogłębne rozważania Osho na temat siedmiu ciał. Jak dla mnie to kosmos jest ale brzmi bardzo interesująco i może komuś się przyda.

Fajny tekst o cialkach.W wolnej chwili przeczytam w calosci.
Trochę się zmieniło od jego napisania. Pewne części już na świecie sa rozbudowane a niektóre całkiem w innym świetle przedstawiane.Zwróćcie uwagę na dokładnie opisany moment gdy traci się fizyczność i niefizyczność . Ta sławna szczelina , gdy światy znikają i pojawia się poszukiwacz w pustce, stanie duchowym w którym zaczyna się przygoda z powrotem do domu.Rozpoczyna się wyprawa w innym kierunku z wektorem do góry. Ciekawie napisane. Osha proponuje zacząć prace od ciała fizycznego .- He he, a ja na nim kończę. Zostało mi jako ostatnie.

Teraz widzę wyraźnie korzyści z samodzielnej mojej pracy nad ciałkami.
Zbudowałem całkiem inne skojarzenia i i przeorganizowałem ważność zagadnień całkiem po swojemu. Interesowałem się manifestacja ciałek niefizycznych, postrzegając ich przedziwne umyslowotworcze funkcje. Jak je postrzec szybko bez tego siedzenia latami na kucaka w lotosach.
Przez te kilkanaście lat dowiedziałem się od NP tyle ciekawostek, ze aż mi skora cierpnie. Jak to opisać skoro najwięksi z pośród nas wątpia w istnienie swoich części i bojkotują dyskusje na ich temat.. Ach psia mac .Psia mac!!

pozdro badacze

Przeczytałam tekścik: qrcze fajny! Chociaż autor mógłby sobie darować powtarzanie tego samego po 3-4 razy...

Ale układ ciałek fajowy: po mentalnym (pominięto wyższe mentalne), duchowe, potem przyczynowe (zwane tu kosmicznym) i nirwaniczne (boskie w innych źródłach)... W sumie to dużo tłumaczy, bo jeśli to ciałko duchowe jest owym świadkiem, obserwatorem, ale i bastionem Ego (w pozytywnym sensie, rozumianego jako samoświadomość odrębnego bytu człowieka) to już rozumiem, dlaczego doradzono mi je zostawić i dlaczego "duch to głupek" . Już wiem, dlaczego tak byłam rozczarowana z podróży ciałkiem duchowym, bo miałam chrapkę na kolejne ciałko, owo turbodoładowanie i przekroczenie granic jednostkowego istnienia... Hura!!! Już coś więcej rozumiem!

haha .Siedze sobie w kawiarence w Niemczech i chialem poczytac Osho . Strona jest zablokowana by mlodziez nie czytala. Osha jest niebezpieczny.- na czarnej liscie.

jeje

Jeśli jakiś Niemiec będzie chciał przeczytać, to skorzysta z 'proxy' i tak przeczyta - blokady nie pomogą!

A co powiecie na to?

(słowa Osho podczas wspólnej medytacji z uczniami)

Zaprzecza sobie ten Osho: raz mówi, że astralne to jedno ciałko, potem są następne. Tu mówi, że astralnych jest więcej, jasne, że nie jesteśmy ciałem astralnym czy mentalnym. My jako my (pozytywne EGO czyli prawdziwe Ja) siedzimy w duchowym czyli świadku. To, co nas najbardziej ciekawi to to, co jest dalej...

Być może należy porównać daty wypowiedzi: powyższej i tej z linka u góry, bo może jego poglądy ewoluowały w miarę poznawania siebie.