MTJ????

Czułeś ten wiatr za swoimi plecami który pchał Cię w określonym kierunku, do doświadczenia które dało Ci coś do myślenia czy do konkretnego celu jaki sobie postanowiłeś i od samego początku miałeś przeczucie, że to właśnie twoja totalna jaźń.

Moderator: Opiekunowie

Post N gru 12, 2010 11:43 pm

MTJ????

Siemka wszystkim :)

Oto moje doswiadczenia co do... no nie wiem jesczze czy to MTJ czy co...
Licze na odpowiedzi/ komentarze :)

maj/2009 - "W dniu smierci dziadka" ... Leze sobie na lozku (godzina 1 albo 2 w nocy) na brzuchu z glowa skierowana w dol i troche w lewo;p i sobie zasypiam... .....<- tu chyba spie... nagle czuje ze mam swiadomosc ze jestem i czuje ze nie jestem sam, ze cos jest zamna (poprostu to czolem i wiedzialem!). Bylem wtedy w fazie tzw. "paralizu sennego", nie moglem nic zrobic cialem fizyczny ale tez nie moglem nic zrobic tzw. cialem astralnym, nie moglem zrobic nic oprocz myslenia i odczowania strachu... Balem sie w chuj bardzo! Myslalem ze zaraz umre lub juz umieram (no bo cholera cos jest nie tak, czuje ze jestem ale nic nie moge zrobic, totalny bezwlad, moje cialo/ moj avatar spal regenerowal sie). No, i gdy lezalem w tym lozku to w tym paralizu cos mnie zaczelo obracac, cos jakby zlapalo mnie za lewe ramie i przeciagalo do siebie... Lezalem na brzuchu a teraz leze na plecach... Heloł "wtf?" sobie mysle (oczywiscie w pelnym strachu). Czuje jak to cos/ ta istota ktora czulem mnie przytula, czulem jak to robi jak mnie obejmoje (wtedy juz krzyczalem w sobie "pomocy" "mamo!" ale nic)... czulem tak jakby ta istota pragnela tego przytulenia, a ja sie tak bardzo bronilem... tak bardzo krzyczalem ze strachu ze wkoncu sie zerwalem i "obudzilem"... Ale jeszcze jedno, przed tym zanim sie wyrwalem z tego strachu to ta istota, czulem i slyszalem jak wydobyma z siebie takie, takie ostatnie wzdechniecie, takiego hmm takiej milosci? zaspokojenia? Tak jakby jej tego brakowalo, tego przytulenia mnie.... skojarzylem to doswiadczenie ze to byl moj dziadek i sie ze mna zegna :)to nie zmienilo mojego starchu w radosc - bo nie nadal nie bylem pewien co sie dzieje i jak to mozliwe.
[Chce dodac tylko tyle ze od chyba pazdziernika 2010r. natkanalem sie na oobe, zaczalem czytac co to itp. i teraz wiem ze to jest to czego caly czas szukam choc jeszcze tego nie znalazlem]
... Gdybym mial moja aktualna teraz wiedze o tym wszystkim (oobe itp) to az bym sam sie do dziadka obrucil i go przytulil i powiedzial jak bardzo go kocham! A moze to ten MTJ?? mozliwe - no ale wiedzy tej niestety jeszcze nie posiadalem... Zaraz po zerwania sie z tego "koszmaru" wybieglem z pokoju w strachu i przerazeniu, poszedlem do pokoju goscinnego w ktorym lezala sobie moja mama, usiadlem sobie kolo niej i zaczalem z nia ogladac tv (myslalem sobie w tedy ze jak to mozliwe przeciez cie mamo wolalem jak nigdy w zyciu a ty sobie tu siedzisz i jakby nic sie nie dzialo... a dzialo), zastanawialem sie przez jakis czas co to moglo byc jak to mozliwe itp. Gdy wrocilem do lozka (bylo to trudne) stanalem nad nim i powiedzialem na glos: "rozumiem cie dziadku ale nie rob juz tak bo sie tego bardzo boje, chodz wiem ze nie powienienem ale wydaje mi sie ze nie jestem gotowy na takie doswiadczenie."
Kiedys mysalem ze to jakies "zmory" czy cos no i od tego czasu nie mialem takiego doznania ze czolem jakas postac, az do...

...sierpien/wrzesien 2010 (pojecie o oobe = 0) - "Czarna baba"
Nie pamietam jak zasnalem ale pamietam dokladnie "sen" w ktorym bylem... bylem nad stawem z kolega z dziecinstwa, dokladnie nad takim samym stawem nad ktory chodzilismy lapac jaszczorki i lowic ryby w dziecinstwie;p No i sobie tam jestesmy nad tym stawem, staw byl umieszczony w takim lekkim kraterze, ze poprostu zeby z niego wyjsc trzebaby bylo sie wdrapac po takiej nie stromje skarpie. Sen: jestesmy z kolega nad tym stawem i jest fajnie jak za dawnych lat w dziecinstwie;D rzucalismy kamyki do wody czy cos, ja sie obrucilem od tego stawu w celu zebrania jakichs kamykow czy czegos tam, cos nagle wybuchlo/ wyskoczylo z tej wody jakis potwor cos zlego i zlapalo mojego kolege taka macka jak maja osmiornice i trzymalo go nad soba, moj kolega krzyczal do mnie zebym uciekal, zebym sie ratowal... Przestraszony obrucilem sie i zaczalem uciekac , wdrapywalem sie po tej niestromej skarpie w gore (pamietam dokladnie jak uciekalem jak desperacko wdrapywalem sie az rekama robilem dziory w ziemi ale nagle (to bylo dziwne uczucie - uczuce takie swiadomosci bycia tam i strchu) powiedzialem sobie, ze "NIE! NIE MOGE UCIEKAC MUSZE SIE TEMU PRZECIWSTAWIC I ZAJEBAC! AAAAAAAAAA !!!!" Nabralem takich przeogromnych nieopisywalnych sił, bylem taki pewny siebie, pewny ze dam rade! Tak bardzo chcialem kumplowi pomóc. Juz mialem sie obracac i biec w strone tej besti ale gdy sie obrucilem... otwieram oczy i jestem u siebie w pokoju w lozku leze na lewym boku pierwsze co mi sie rzucilo w oczy to czarna postac siedzaca na moim lozku (nie wiem czy to swiat astralny byl czy tez real ale dla mnie bylo bardzo Full HD 3D REAL!!!) i znowu to samo... paraliz senny nic nie moge zrobic tylko myslalem, myslalem jak to cos wyjebac, szarpalem sie jak nie wiem co, akurat siedziala ta postac przy moich nogach, byla to kobieta w dlugich czarnych wlosach (przypominala ta dziewczynke co wychodzila z telewizora w filmie ring) cos jakby siedzacy cien/oblok siedziala tak i nie patrzyla na mnie, patrzyla "nigdzie", rece jej oparte lokciami o kolana zwisaly w dol, pozycja taka jakby czekala na cos lub pilnowala czegos/kogos - mnie?. ALe przez caly czas nic nie robila siedziala i siedziala a ja coraz bardziej sie balem. Pierwszy odruch byl taki jakbym noga chcial ja kopnac, znowu nabralem sil jak wsnie i ja kopnalem i sie zerwalem z lozka juz znowu mialem panowanie nad moim cialem, ale tym razem juz bylo innaczej :)W peewnym sensie sie balem ale gdy przypomnialem sobie o tej sile ktora w sobie mialem na to zeby sie przeciwstawic w tym snie to czolem sie taki taki wspanialy taki lekki lepszy! Mysle ze to przez to ze przelamalem jakas tam czesc mojego starchu, bo nie caly, bo gdybym przelamal ten caly strach to nie bal bym sie tej istoty ktora siedziala na lozku, a balem sie...

Chcialbym sie dowiedziec co to za istoty mnie odwiedzaja????
ps. opisalem jeszcze ostatnio 2 moje sny lub oobe... pisze lub bo nie wiem do konca czy to bylo oobe czy tez sen/ jak to oobe ma wygladac... te sny mialem w jedna noc. Jak bedzie ktos chcial to je tez tu wkleje :)

Pozdrawiam:)
Avatar użytkownika

Posty: 626

Dołączył(a): N maja 11, 2008 4:21 pm

Lokalizacja: Sanok

Post Pn gru 13, 2010 8:43 am

Re: MTJ????

wklejaj :)
...:::dać się ponieść i wylądować na drugim brzegu rzeki świadomości:::... wędrowiec do świtu
http://www.obemania.pl/
KOCHAM WAS :)

ka

Avatar użytkownika

Opiekun

Posty: 247

Dołączył(a): Pn sie 24, 2009 2:12 pm

Pochwały: 5

Post Pn gru 13, 2010 9:45 am

Re: MTJ????

MTJ-otem to nie pachnie ani trochę. Nie mniej jednak ciekawe sny :)
I took a walk around the world to ease my troubled mind
I left my body laying somewhere In the sands of time
I watched the world float to the dark side of the moon
I feel there is nothing I can do

Brak dostępu do internetu

Post Pn gru 13, 2010 8:05 pm

Re: MTJ????

A wiec, polozylem sie spac po godzinie 1 w nocy. Obudzilem sie juz rano (nie mialem zadnych snow, przynajmniej ich nie pamietam), przebudzilem sie i ogladam sobie tv "swiat wg kiepskich" akurat lecial (ok. 9rano) no i mysle sobie "a co mi tam". Wylaczylem tv i klade sie na boku.... leze i sie skupiam w ciemnosc przed oczami, obrazy i mysli i caly czas utrzymuje swiadomosc... leze... i po jakims czasie czoje jak sie odklejam od ciala jak splywam doslownie po lozku jak woda ale nie widzialem niestety siebie jak tam leze i spie, bo akurat tak sie odkleialem ze glowa w strone przeciwna do ciala. Odklejam sie i zlatuje z lozka. Lezalem juz na podlodze kolo lozka ale nie moglem wstac czulem sie bezsilny, na moim lozku siadzial jakis lysy "dresik" i jadl kebaba;/. Nie bylo to dal mnie w tamtym momencie dziwne ze on tam siedzi. Nie moglem wstac. Wyciagnalem reke w strone tego drecha zeby pomogl mi wstac no bo cholera jasna nie potrafie sam (mialem taka cicha nadzieje ze to on mnie oprowadzi czy cos - ale czemu drech). Ale nie pomogl mi, nawet mnie nie zauwazyl;/ cos sie nagle stalo i otworzylem oczy juz w lozku w realu... (To bylo chyba LD nie wiem)
Po tym chcialem jeszcze raz;D Wiec obrucilem sie na drugi bok i znowu sie skupiam... no i wtedy juz chyba zasnalem bo miaslem sen albo dwa? ktore byly bardzo realne...

Znalazlem sie na jakiejs ulicy po lewej jakis plotek (jakas wies to byla) a po prawej jezioro sie robi z deszczu bo nagle zaczal padac deszcz, woda nabierala masy, zaczela wylewac sie na ulice na ktorej stalem wiec postanowilem odejsc bo mnie zaleje i ide. Patrze w to lewo gdzie byl plotek, a tam skulona i przemoczona kobieta PIEKNA chyba moj ideal byla taka sliczna ah ah:) i taka przestraszona, wiec podszedlem do niej i sie chyba zapytalem (juz nie pamietam) co sie stalo a ona wskazala palcem przed siebie, obracam sie a tam ten dresik ktory siedzial na moim lozku;/ palil sobie peta i szedl w nasza strone. Wzialem ta piekna kobiete (szczerze to jak teraz sobie mysle o tym to ona przypomina mi ta czarna babe ktora opisywalem wczoraj ale nie jestem pewien - ta co siedziala na lozku) na rece i uciklem z nia gdziesz. Bylismy gdzies w jakims pomieszczeniu, ona byla szczesliwa ze jej pomoglem i zaczelismy sie przytulac;D Bylo mi tak super dobrze - cudownie!. Niestety obudzilem.... hehe napisalem ze sie obudzilem...

Ale tak naprawde sie nie obudzilem (oczywiscie wtedy tego nie wiedzialem) bo wstalem z lozka i poszedlem przez duzy pokoj w ktorym zazwczaj lezy moja mama. Przechodze dalej przez kuchnie i zmierzam do lazienki (w lazience mam tak, ze jak wchodzi sie to na wprost jest lustro), wchodze i zerkam automatycznie na lustro, zaczelo nagle robic mi sie ciemno przed oczyma (dokladnie tak jakbym omdlewal lub jakbym poddawal sie jakiejs mocy - ta ciemnosc wychodzila z lustra. Czyli ze mnie?) pierwsze co pomyslalem to ze WTF? i ze moze to to oobe, moze teraz wychodze z ciala ("no ale zaraz jak to przeciez musialbym spac, a jestem w lazience i omdlewam") lagodnie opadam na ziemie jak na chmurce jakby ktos mnie kladl. Leze tam i nie moge sie ruszyc (paraliz senny), pomyslalem "zajebiscie zaraz wyjde z ciala tylko nie moge sie bac". Leze tak sobie i nagle jestem duchem wychodzacym ze swojego ciala wszystko ladnie sie odklejalo tylko nogi jakos nie chialy;/ probowalem na sile ale nic;/ po tej prubie wrocilem do ciala w tej lazience, wstalem i poszedlem do kibelka robie siusiu i mysle "cholera prawie". Wysikalem sie i podszedlem do lustra patrze na siebie i sie wpatruje... wygladalem normalnie bardzo ale taki troszke hmm jakbym byl takim zlym, takim ehh nie wiem jak to opisac. Aha jeszcze oczy mialem przekrwione, pelno malych czerwonych zylek... po
Wyszedlem z lazienki i jestem w kuchni hmmm co za piekny zapach pieczonego miesa;D zrobilem sie glodny. Podszedlem do kuchenki ale to nie stad sie ten zapach wydobywa, owszem staly tam jakies gary ale zagladalem specjanie pod nie czy gaz sie pali ale nie palil sie;/ Coraz bardziej cos bulgotalo w jednym z garnkow i coraz silniejszy zapach tego miesa... Patrze na bok od kuchenki, na blat od szawki a tu stroi garnek w ktorym mama zazwyczaj piecze mieso. Otwieram a z tamta piekny zapach mmmm:) Ale w tym garnku bylo jakos dziwnie na dole sos, nad sosem jakby jakis bandaz wisial i podczymywal mieso ktore na nim lezalo (cos jakby to mieso pieklo sie na parze w sosie;/ ) podkradlem kawaleczek i wsadzilem do buzi... obudzilem sie w lozku;/ Zaskoczony bylem maksymalnie bo ja juz wstalem bylem tego przekonany ze to bylo na prawde; /

Nie wiem co myslec o tym moim odbiciu? Najpierw chce spojrzec w lustro i ciemnosc z niego zaslania mi obraz, a potem mnie mnie kladzie na ziemie aale delikatnie. No a potem ta moja twarz taka zla bardzo (demoniczna)... Znaczy ze jestem jakims zlym czlowiekiem? Nie rozumiem :(
pzdr
Avatar użytkownika

Posty: 626

Dołączył(a): N maja 11, 2008 4:21 pm

Lokalizacja: Sanok

Post Wt gru 14, 2010 1:08 pm

Re: MTJ????

Mike napisał(a):Wysikalem sie i podszedlem do lustra patrze na siebie i sie wpatruje... wygladalem normalnie bardzo ale taki troszke hmm jakbym byl takim zlym, takim ehh nie wiem jak to opisac. Aha jeszcze oczy mialem przekrwione, pelno malych czerwonych zylek...

coś ala papcio Gargamel? :p
cóż piękne oobe. życzyć ino mogę regularnych wyjść :)
...:::dać się ponieść i wylądować na drugim brzegu rzeki świadomości:::... wędrowiec do świtu
http://www.obemania.pl/
KOCHAM WAS :)

Post Wt gru 14, 2010 3:37 pm

Re: MTJ????

hehe papcio gargamel ;D

Czyli jednak to oobe? Ale czemu nie latalem i nie moglem "wszystkiego"? Przez to ze nie wiedzialem ze to oobe? Jak mam wiedziec ze jestem w poza skoro wszystko jest takie realne?
Avatar użytkownika

Posty: 626

Dołączył(a): N maja 11, 2008 4:21 pm

Lokalizacja: Sanok

Post Wt gru 14, 2010 4:14 pm

Re: MTJ????

trzeba za dnia robić testy rzeczywistości i np. mówić sobie "mam oobe". w oobe zrobisz coś podobnego i być może ... ;)
zresztą ja nie wiem, nie znam się, nie obe-owałem świadomie, a się wymądrzam. straszne nie? buu
...:::dać się ponieść i wylądować na drugim brzegu rzeki świadomości:::... wędrowiec do świtu
http://www.obemania.pl/
KOCHAM WAS :)

ka

Avatar użytkownika

Opiekun

Posty: 247

Dołączył(a): Pn sie 24, 2009 2:12 pm

Pochwały: 5

Post Wt gru 14, 2010 4:38 pm

Re: MTJ????

Mike kwestia wprawy.

Gargamelem się nie przejmuj, to się zdarza, masz niewyćwiczone niefizyczne zmysły i potem są takie kredki :)


Co do samych OBE.
Chodzić też nie umiałeś od razu prawda? ;)
Daj sobie trochę czasu, nabierz wprawy. Testy rzeczywistości to też dobry pomysł.

Moje pierwsze OBE wyglądało tak że wyrzuciło mnie z ciała, bezładnie przeleciałem pod sufitem aż wpadłem w ścianę i w panice wróciłem do ciała :D
I took a walk around the world to ease my troubled mind
I left my body laying somewhere In the sands of time
I watched the world float to the dark side of the moon
I feel there is nothing I can do

Brak dostępu do internetu

Post Wt gru 14, 2010 6:38 pm

Re: MTJ????

No jesli to bylo oobe to kiedys mialem taka sytuacje ze obudzilem sie wstalem szybko z lozka i sprawdzilem na telefonie godzine poczym.... obudzilem sie i sprawdzilem ktora jest godzina na telefonie. Gdy to zrobilem przypomnialem sobie ze juz to zrobilem.... ;/ To bylo dziwne i fajne ;)

Bede cwiczyl:D Ale jak dokladnie mam to robic zeby uzyskac pelna swiadomosc? Tak jak pisze dreamcather?

Pozdrawiam:)

ka

Avatar użytkownika

Opiekun

Posty: 247

Dołączył(a): Pn sie 24, 2009 2:12 pm

Pochwały: 5

Post Wt gru 14, 2010 7:54 pm

Re: MTJ????

Poczytaj trochę na tym forum, ewentualnie książkę Sugiera a znajdziesz wszystkie teoretyczne odpowiedzi ;)
I took a walk around the world to ease my troubled mind
I left my body laying somewhere In the sands of time
I watched the world float to the dark side of the moon
I feel there is nothing I can do

Brak dostępu do internetu

Post Wt gru 14, 2010 11:34 pm

Re: MTJ????

tak wiec zrobie ;)dzieki :)

ka

Avatar użytkownika

Opiekun

Posty: 247

Dołączył(a): Pn sie 24, 2009 2:12 pm

Pochwały: 5

Post Śr gru 15, 2010 8:59 am

Re: MTJ????

Dzisiaj w nocy jak odzyskałem świadomość śniło mi się że jestem w swoim domu zainspirowany Gargamelem Mike'a poszedłem na korytarz i popatrzałem w lustro :D

Byłem czarnoskórym łysym facetem ze złotymi oczami takimi jakie mają koty lub żmije :D

Z wrażenia aż sobie usiadłem i zacząłem się śmiać że człowiek we śnie to "własnego" odbicia w lustrze się może wystraszyć :D
I took a walk around the world to ease my troubled mind
I left my body laying somewhere In the sands of time
I watched the world float to the dark side of the moon
I feel there is nothing I can do

Brak dostępu do internetu

Post Śr gru 15, 2010 1:31 pm

Re: MTJ????

hehe ;D Ale w tym snie wiedziales ze snisz? Czy bylo tak realnie ze mysles ze to real?

ka

Avatar użytkownika

Opiekun

Posty: 247

Dołączył(a): Pn sie 24, 2009 2:12 pm

Pochwały: 5

Post Cz gru 23, 2010 8:43 am

Re: MTJ????

Kontynuacja zabawy z lustrem w astralu :)

Odzyskałem świadomość w astralu i stworzyłem sobie lustro. Popatrzałem w nie i zobaczyłem dokładnie siebie ze świata fizycznego. Było to trochę mało ekscytujące postanowiłem więc wejść do tego lustra :D

Wlazłem do środka i wtedy patrząc z wnętrza tego lustra znów widziałem siebie:D Wyszedłem z lustra spojrzałem i znowu moje odbicie.
W astralu mają lepsze lustra niż tutaj w świecie fizycznym, dają one możliwość wejścia do środka i popatrzenia na siebie w pełnej okazałości ;)
I took a walk around the world to ease my troubled mind
I left my body laying somewhere In the sands of time
I watched the world float to the dark side of the moon
I feel there is nothing I can do

Brak dostępu do internetu

Powrót do Doświadczenia z MTJ

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Alexa [Bot] i 0 gości

Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by ST Software for PTF.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL
phpBB SEO

Wymiana linkami Monitoring www Kuchnia hawajska Artykuły komputery Finanse i ubezpieczenia Prawo finansowe Page Rank Pani szuka pary Wakacje w lesie Praca w Polsce Telefony i akcesoria Działki Motocykle