Post So maja 24, 2008 6:35 am

rozmowa z 5 letnim chlopcem o_O

Obudzilam sie o 725, jednak stwwierdzilam ze to za wczesnie, ze mam jeszcze troche czasu na lot, ze pies poczeka..zaczal walic lapa w drzwi bym go wypuscila, ale sie nie poddawalam mialam ladny trans i wszystko, jednak pies zaczal ostro walic w drzwi wiec wstalam wypuscilam go i wrocilam do lozka. Zrelaksowalam się, chwilke trwalo i w chwile potem juz dryfowalam poza. Pierwszych oobe prawie wogole nie pamietam, poniewaz nie robilam nic waznego, orpocz skoku przez sciany i balkon. W dwa oobe pod rzad mialam dwa piekne loty w dol gdzie wyladowalam w zupelnie indziej niz jest to normalnie, na chwile stracilam wzrk, a potem znowu odzyskalam i znowu bylam w swoim pokoju. HYC i biore rozbieg i jestem na dole.

KLIK! Jestem na jakiejs duzej wiezy. Wielkiej, kolo wiezy jest jakis duzy uniwersyste ktory pierwszy raz na oczy widze. Przeniknelam przez niego, ludzie od czasu do czasu sie gapili na mnie chociaz wiedzialam ze to niemozliwe, mialam wrazenie ze dostroilam sie do fizykalnosci, chociaz nie bylam pewna, Cofka.

KLIK! Jestem nzowu na tej wiezy rozgladam sie ide..sobie nagle skrecam mysle sobie o locie w powietrze, cos ntu nie gra, nie moge sie wzbic, czy napewno jestem poza? Tak jestem, mam rote o tym jak wychodzilam z ciala od poczatku do konca. Mysle sobie polatam sobie, wzielam rozped i zaczelam lot przez chmury byla ladna pogoda wiec to wykorzystalam. Cofka..a przynajmniej tak sie zdawalo nie wiem moze bylam ciagle poza tylko opiekunowie cos mieszali nie mam pojecia.

KLIK!

Jestem znowu na tej samej wiezy, biore rozped i skacze na uniwerek.Nie wiem co za specjalnie robic , bo nikt zdawal sie mnei nie slsyzec i widziec.

KLIK!

Moja mama ma jakies 5 miesieczne dziecko. Jak to! Przeciez ja jestem Twoja corka! ouburzylam się. Mama przytulala dziecko i opiekowala sie nim, wiedzialam, ze to nie ja. Taty w okoklicy tez nie bylo. Bylam zaskoczona swoje reakcja ale wzielam glebokie wdechy i sie uspokoilam tym widokiem. Inne calkowite mieszkanie, inny pies (z czarnymi oczami, duza sierscia) rasa kundel.Mieszkanie skromne raczej w ktorym byla. Zrobilo mi sie smutno ze nie moge do niej zagadac. Nie wiedzialam czy to jej spiace cialo czy jej byla reinkarnacja.

KLIK.
Stoje w pokoju, kieruje faze do wnetrzna. Po chwili cos miga pojawiaja sie obrazy

KLIK!

Znowu mi sie zdawalo ze laduje w ciele chociaz ciagle bylam poza. Jestem na starej dzielnicy ,w ktorej kiedys mieszkalam w jednym z budynkow dopuki nie zostal zbuzony. Zlapal mnie poped seksualny ale panowalam nad tym, ale mimo to szlam szukac jakiegos faceta hehe i tak wchodze nagle do jednego z mieszkan i slysze:

- Czemu to robisz?
odwracam się patrze a tu maly chlopiec moze kolo 4-5 lat, spogladal wprost na mnie! o dzizis!
-widzisz mnie?
- tak!, widzę Cię- co tu robisz?
- Laze sobie po mieszkaniach, czasem w celu zbierania dowodow, ja mam cialo fizyczne jak ty tylko sobie teraz latam wiesz?
chlopak mi nie uwierzyl, myslal ze jestem fizyczna typowo. Patrzyl sie na mnie duzymi oczami.
-Jestes duchem?
- teraz jestem duchem, ale niedlugo wejde do ciala takie jak ty masz, powtorzylam.
Lezala pilka kolo nas, chlopak wzial ja i zaczal ja do mnie rzucac, zlapalam pilke i na chwile mialam obraz jak to wyglada ze strony jego brata. Brat kolo 6 lat juz zapominal o niefizycznosci, wiec nie wiedzial ze tu jestem u nich. Taka dostalam rote, i ze to co wyczynia jego brat jest smieszne, ale przywykl do jego dziwact , agdania z duchami wiec to nie bylo rzadna niespodzianka gdy zaczal grac ze mna w pilke. On jednoczesnie wizualizowal pilke (chlopiec) i jednoczesnie trzymal fizyczna. Taka odebralam informacje.
-To co odbierasz to niefizycznosc. Inny swiat. To nie jest fizycznosc jak ty myslisz.
Zaczelo do chlopca docierac to co mowie, ale przyjal calkiem spokojnie.
-wiec tez jestes niefizyczna? tak. Pokazalam mu jak sprawnie przez sciane reke przesuwam. Ucieszyl się.
-Kiedys mieszkalam tu nie daleko Ciebie, nazywam sie Aneta.P mozna te dane zweryfikować, jakbyś chciał albo rodzice chcieli dowodu.
Tlumaczylam mu jeszcze o niefizycznosci nie pamietam szczegolow, ale zaczal sobie przypominac wiecej rzeczy, gdy byl niefizyczny. Chlopak mnie przytulil i pocalowal w policzek za to ze mu wytlumaczylam wszystko. nadal bylam zaskoczona tym, ze mnie widzi. Cholerka;)
Przyszedl mi percept by odwiedzic Marcina181.
-Ja muszę uciekać. Ciekawa jestem czy bedziesz wszystko pamietal z rozmowy chociaz mialam silne przeczucie ze bedzie pamietal taka sama część jak ja zapamietalam. Myslalam, ze znowu mnie nie cofnelo do ciala, jednak okazalo sie ze tym razem wstalam fizycznie.