Ciekawa rozmowa

Miałeś wrażenie, że coś lub ktoś chciało Ci przekazać jakąś informacje czy to w świecie realnym czy też w stanie odmiennej świadomości albo wręcz nie wierzyłeś, lecz wiedziałeś, że to się stało.

Moderator: Opiekunowie

Avatar użytkownika

Posty: 83

Dołączył(a): Pt mar 07, 2008 2:19 pm

Pochwały: 1

Post Cz kwi 21, 2011 2:06 pm

Ciekawa rozmowa

Sen, jestem na jakimś korytarzu (szkolny korytarz, ale wszystko w nim było jakieś zniszczone, jakby po pożarze) , siedzę na parapecie. Widzę jak przez korytarz przechodzi jakaś osoba, która w pewnym momencie patrzy się na mnie. Chwilę się zastanawia i podchodzi. Popatrz mi się w oczy, mówi a ja od razu się go słucham. Patrzę się , nie dostrzegając niczego niezwykłego. Zwyczajne ludzkie oczy (teraz nie pamiętam jak wyglądały dokładnie). Przerywa moją koncentracje słowami - wiesz, że w tym momencie mógłbym cię zahipnotyzować ? Szybko odwracam głowę, po czym od razu powstaje myśl, na pewno nie jestem podatny na hipnozę ..

Osoba zaczyna iść dalej , odwracając się, pyta się jeszcze, dlaczego tak łatwo się go posłuchałem. Szybko wymyśliłem jakąś odpowiedz - ćwiczę koncentracje i potraktowałem to jako kolejne ćwiczenie. Aha, odpowiedziała i miała zamiar już sobie pójść, gdy zatrzymałem ją pytaniem. Czy można dzięki hipnozie wyjść z ciała ?, na co osoba zatrzymała się i zbliżyła się do mnie. Odpowiedziała coś, ale dalszej części rozmowy nie pamiętam. Na pewno nie obudziłem się od razu, były jeszcze jakieś sny. Z racji zadanego pytania cała sytuacja wydaje się być śmieszna, chociaż moja postawa taka już nie jest. Osoba ta zadała bardzo dobre pytanie dające do myślenia.
Avatar użytkownika

Posty: 83

Dołączył(a): Pt mar 07, 2008 2:19 pm

Pochwały: 1

Post Pt lip 15, 2011 1:46 pm

Re: Ciekawa rozmowa

W ostatnich doświadczeniach gdy odzyskuje świadomość w poza i przywołany Opiekun się pojawia, zabawiam się w dziennikarza zadając mu sporo pytań. Pojawia się śmiesznie ubrany, na zadawane pytania nie odpowiada lub zmienia temat. Ja nie tracę zapału i dalej pytam. A wiesz, że to dobre pytanie ? podsumowuje moje pytania, od razu zadając pytanie, czy wiem, dlaczego świat tutaj nie jest taki sam jak w realu. Myślokształty, to chyba starczy jako odpowiedz ? To nie jest takie proste - ale wytłumaczyć dokładniej już mu się nie chce. Znowu zmienia temat, mówiąc, że kiedyś tam (w ogóle nie przypominam sobie takiej sytuacji), złe odczytałem napis jakiś - jak można było pomylić te litery. Tutaj zaczynam się budzić.

Inna noc, świadomy sen, kolejna okazja do rozmów. Tutaj zanim odzyskuje świadomość na tyle aby rozmawiać, mija kawałek snu, w którym podążam za "fabulą" snu. W końcu mogę z nim rozmawiać, znowu jest w śmiesznej postaci z peleryną jak komiksowy bohater. Ten sen był wyjątkowo długi, na tyle, że nie pamiętam o czym z nim rozmawiałem na początku, ale jestem pewny, że niczego się nie dowiedziałem. Dwa razy zaczynałem się budzić, ale nie miałem ochoty wracać, więc dwa razy udało mi się nie ruszając się podczas powrotu do ciała, wrócić do snu. Po drugim utrzymaniu się w śnie, "Opiekun" chciał odesłać mnie autobusem do domu. Nie wsiadłem, on gdzieś zniknął, a ja metodą przenoszenia się, poleciałem za nim.

Ostatecznie wylądowałem w swoim domu, sprawdziłem czy jestem w łózku, była tam jakaś postać, ale wiedziałem, że nie mogłem tak spać, Postać znikła. Wiesz czemu nie widzisz siebie śpiącego w łózku ? Jesteś po niefiztcznej stronie, nie zobaczysz tutaj fizycznego ciała - odpowiedział (coś w tym stylu). Wyszliśmy na zewnątrz, zadałem mu kolejne, nowe pytania .. :DChyba nie wytrzymał, ale dalej spokojnym tonem powiedział - nie jestem Opiekunem. Jestem Nim ? Tym ? Chyba musiałem znać tą osobę, ale jedyne co przyszło mi do głowy to .. Voldemort, czyli ten, którego imienia nie wolno wymieniać. haha To na pewno nie o to chodzi. On coś zaczął się wyśmiewać ze mnie, < chodź, pośmiejemy się z tego co zrobiłeś na zajęciach>. W sumie nie powinno mnie to zdenerwować, ale jakoś tak się stało, że w następnej "scenie" rzuciłem się na niego, przewróciłem go i wbiłem w nogę kolce z trucizną... Chciałem coś jeszcze zrobić, ale to już mi nie wyszło. Zaczęło mnie już trzeci raz podczas tego snu cofać do ciała, nie dałem rady wrócić, chociaż się starałem, żeby nie wyszło, ze się wycofałem ^^. Sam nie wiem dlaczego go zaatakowałem . No cóż ^^

Powrót do Kontakt z niefizycznymi istotami

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Alexa [Bot] i 0 gości


Śnienie - rozwój - warsztaty

Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by ST Software for PTF.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL
phpBB SEO

Wymiana linkami Monitoring www Kuchnia hawajska Artykuły komputery Finanse i ubezpieczenia Prawo finansowe Page Rank Pani szuka pary Wakacje w lesie Praca w Polsce Telefony i akcesoria Działki Motocykle