Focus 27- moje eksploracje

Jaka jest na chwilę obecną najdalsza podróż dla ciebie, możliwe, że nie jest to takie ważne gdzie byłeś, ale z pewnością wywarła na ciebie fascynujące wrażenie.

Moderator: Opiekunowie

Post N gru 13, 2009 3:18 pm

Focus 27- moje eksploracje

Focus 27 miejsce owiane legendą. Któż nie chciał dostać się do bajkowego PARKU , usiąść na ławeczce i poprowadzić konwersację z jakąś poczciwą duszą. PARK w swoim czasie był chyba celem numer jeden wsród
astralnych eksploratorów , mimo że istnieją podobno miejsca dużo ciekawsze. Pewnego razu poczas LD postanowiłem dostroić się do centrum przyjęć , pooglądać szpital/przychodnię i wyjść na zewnątrz na świeże powietrze. Poprosiłem więc MTJ- ota o pokierowanie. Zacząłem lecieć , coraz szybciej aż nagle znalazłem się
w jakims tunelu. Leciałem w nim dobre kilka minut , aż wkońcu się zatrzymałem słysząc jakies dzwieki. Znalazłem się w jakiejś windzie , na korytarzu panował duży ruch , jakaś kobieta krzyczała. Dziwnie się z tym
czułem , ponieważ wyczuwałem związek z tą kobietą. Kobiety nie chcieli wpościc . bałem się że i mnie nie wpuszczą , tym bardziej że nie moglem wyjsc z tej windy. Cos mnie blokowało. Dopóki
kobieta krzyczała domagając się wpuszczenia , ja również byłem zablokowany. Zrozumiałem
więc , iż jest to mój własny aspekt , który najwyraźniej przeszkadza w dostatniu się do pomieszczenia. Po korytarzu biegało mnóstwo pielęgniarek , lecz nigdzie nie widziałem owej
kobiety. Była więc ona zapewne we mnie. Kiedy osoba ta przestała się domagać wpuszczenia do
środka , nagle zostałem odblokowany , tak jakby ten negatywny aspekt został odcięty. Być może
operacja ta miała dać skutek także w przyszłości , być może ten mój pierwiastek został odcięty
by nie przeszkadzał mi w jakiś rzeczach , które mogły być istotne. Wkońcu znajdowałem się
w szpialu. Kiedy już mogłem wyjść z windy , przeszedłem się wzdłuż korytarza , lecz nikogo nie
znalazłem. Skręciłem w lewo , mijając jakis krzyż. Znalazłem się w jakiejś malutkiej poczekalni , gdzie
ojciec z synem grali w karty. Automatycznie spytałem się kim są owi ludzie. Okazało się , że czekają
na cos i umilają sobie czas , podczas gdy jednoczesnie podlegają jakiemus leczeniu . Ludzie ci już nie żyli a na koniec stwierdzili ze pewnie jestem jednym z tych , którzy śpiąc latają i zwiedzają obszar w którym się własnie znajdujemy. Oczywiście cały budynek wyglądał jak jakas przychodnia. Poszwędałem się jeszcze nie znajdując nic ciekawego i wybudziłem się
Avatar użytkownika

Posty: 130

Dołączył(a): Cz maja 01, 2008 5:25 pm

Lokalizacja: Źródło

Post Śr gru 23, 2009 8:56 am

Re: Focus 27- moje eksploracje

Wow Dzeyson, nic mi o tym nie mowiles! Zajebista przygoda! Zazdroszcze:] (choc nie powinienem;p)
Still traveling on the astral plane, is it only in my brain? or is it somethin real. Flying through my mind and soul cannot stop myself.

Posty: 9

Dołączył(a): Śr kwi 23, 2008 5:24 pm

Post Wt mar 09, 2010 10:55 pm

Re: Focus 27- moje eksploracje

Witam, wydaje mi się iż dwie osoby grajace w karty i czekajace na cos/kogos to jeden z pokoi dla osób po śmierci, którzy wykonywali w swoim ziemskim wcieleniu określone zajęcie etc... ( zajrzyj do Najdalsza Podróż; rozdział 17 - Monroe)

Powrót do Najdalsza Podróż

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Alexa [Bot] i 0 gości


Śnienie - rozwój - warsztaty

Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by ST Software for PTF.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL
phpBB SEO

Wymiana linkami Monitoring www Kuchnia hawajska Artykuły komputery Finanse i ubezpieczenia Prawo finansowe Page Rank Pani szuka pary Wakacje w lesie Praca w Polsce Telefony i akcesoria Działki Motocykle