Pytanie może i głupie ale wciąż warte zadania jeśli ktoś zna może odpowiedź

Kto śledził moje wcześniejsze posty ten wie, że nie miałam problemu z uzyskiwaniem świadomości poza ciałem tylko z jego oderwaniem od CF. Mialam właściwie tylko jedno świadome OOBE w przeciągu moich kilkunastu już lat doświadczeń i zawsze, od wczesnych lat dziecięcych miałam rano stany oddzielenia od CF, pełnej świadomości i mogłam swobodnie poruszać niefizycznymi kończynami, przy czym NIGDY nie udało mi się świadomie oderwać głowy.
To tak mianem wstępu bo może ktoś nie wie jakie były moje wcześniejsze doświadczenia a może to być istotne do pytania które za chwile zadam
A więc od miesiąca ćwiczę intensywnie w ramach odchudzania się i od kiedy zaczęłam ćwiczyć przestałam miewać moje poranne stany oderwania od CF, podczas gdy od kiedy skończyłam 15 lat miałam je właściwie prawie każdego ranka, a tu cały miesiąc nic, zaznaczam że nie pracuję więc nie musze nigdzie wstawac rano, wysypiam się,w taki czas ZAWSZE miewałam mimowolne poranne paraliże czy wibracje czy odrywanie kończyn czy nawet i spacerki po pokoju , mniej swiadome ale zawsze coś było. Od kiedy ćwiczę moje fizyczne ciało totalny zastój, nie pamiętam czy kiedykolwiek mialam taki miesiąc że nic a nic sie nie działo, pomimo moich relaksacji, afirmacji i innych starań.

Wczoraj zrobiłam sobie przerwę w ćwiczeniach bo naszła mnie comiesięczna kobieca dolegliwość i nie byłam w stanie niestety, a tu proszę, bach, dzisiaj rano pełne oderwanie od CF, tylko dostrojenie mega kiepskie i zaraz straciłam świadomość niestety, ale już coś!

No i nie wiem, może czysty przypadek, ale jak sądzicie może to mieć jakiś związek z tym, że zaczęłam intensywny trening fizyczny?... Czy to może przeszkadzać...? Dziwne nie? ;P
Jak ktoś ma jakieś sugestie to czekam na odpowiedź