Witam serdecznie wszystkich. Dawno tutaj mnie nie było, przez tegoroczną maturę. Muszę to nadrobić
Ale do rzeczy. Miałem ostatnio dwa doświadczenia związane z oobe które powinny zostać przeanalizowane przez doświadczonych astralnych podróżników. Tak więc zaczynajmy

1.
Zasnąłem na brzuchu z przechyloną głową na prawo. Bardzo rzadko mi to się zdarza z powodu niewygody takie pozycji. Wszystko było normalnie. Hipanogogie, sen itp. Jednak w pewnej chwili sen zostaje przerwany.

Ciemność

Nagle znajduję się w pokoju moich rodziców. Ale skąd ja to wiem? W tej rzeczywistości nic nie przypomina pokoju moich rodziców. Jest tylko światłość. Światłość i pewność. Także znajduję się wszędzie jakiś rodzaj ciemności. Ciemności połaczonej ze światłem. Moja jasność umysłu w tej chwili jest....
jak to powiedzieć...
niesamowita.
Zdaje sobie sprawę ze wszystkiego, moje rozumowanie przejrzyste.
Następnie odczuwam chęć powędrowania do mojego pokoju. Nie idę, lecz lecę. Kiedy znajduję się blisko mojego łóżka (nie widziałem go, ale wiedziałem że ono jest tam) budzę się.
Doświadczenie bardzo dziwne. Ciekawi mnie czy to był jakiś wypadek przy pracy, czy co? I dlaczego znalazłem się w pokoju moich rodziców? Dziwne.

2.
Tutaj jest prosto i przejrzyście.
Pobudka rano, powrót do snu i sen.
Jeżeli dobrze pamiętam miałem Fake awake po którym doznałem paraliżu sennego. Myślę sobie a co mi tam, zaryzykuję. Tak więc czekam, czekam i pojawiają się wibracje. Jeżeli dobrze myślę że to były wibracje. Przypominają mi one trochę leczniczy masaż który miałem podczas rechabilitacjii. Takie grzebanie pomiędzy mięśniami wywołuje nie przyjemne skurcze mięśni. Odczułem je tylko na prawym boku. Dziwne.
Następnie napieram na przód żeby wyjść. Po chwili się chyba udało. Poczułem wyzwolenie ale miałem poczucie swojego ciała. Czułem swój dywan na który spadłem. Potem do tego jeszcze sam siebie zobaczyłem z innej perspektywy leżacego na dywanie.

Co sądzicie o tych doświadczeniach?