Ostatnia wizyta: Nie Sie 16, 2009 11:02 pm Obecny czas: Nie Sie 16, 2009 11:02 pm

Wszystkie czasy w strefie UTC




 [ 10 posty(ów) ] 
Autor Wiadomość
 Temat postu: Ciśnienie i inne doznania.
PostWysłany: Śro Mar 26, 2008 3:30 pm 
Offline
Opiekun
Awatar użytkownika

Dołączenie: Wto Mar 25, 2008 8:43 pm
Posty: 336
Miejscowość: Łódź
Otóż zaniepokoiła mnie pewna sprawa, która ostatnimi czasy daje mi się mocno we znaki.

Podczas niedawnej próby wyjścia z ciała, zaczął towarzyszyć mi silny bół płatu skroniowego głowy (okolice zatok). Było to podczas mojej pierwszej próby wyjścia metodą 4+1. Tak jak zwykle, położyłem się na plecach na łóżku i zacząłem koncentrować myśli na wyjściu z ciała, pogłębiając stan relaksacji. Po pewnym czasie pojawiło się wszystko, co powinno się pojawić - wibracje (choć miewałem dużo silniejsze), hipnagogie, uczucie przepływu energii i kołysania. I w momencie, w którym zacząłem próby oddzielenia pojawił się silny ból głowy i uczucie ciśnienia/kompresji. Czułem, jakby głowa wciskała się w kark, a ciało było zgniatane przez jakąś siłę. Wszystkie mięśnie miałem napięte. To było uczucie, jakbym był pastą w tubce, którą ktoś wyciska. Wyluzowałem się i dałem sobie spokój. Podobny ból głowy towarzyszy mi ostatnio przy wszystkich próbach koncentracji. Z czym może być to związane? Czy czuliście kiedyś coś podobnego?

Często także mam tzw. "przeszkadzajki", jak to zwykle je nazywam. Jest to upierdliwe swędzenie czy chęć kichnięcia, której nie da się niemal powstrzymać, w momencie, kiedy jest się na granicy paraliżu sennego i schodzenia głębiej. Niezwykle irytujące.

I drugie pytanie - zrelaksowałem się, wykonując ponownie czynności przygotowujące do wyjścia, po jakimś czasie czerń pogłębiła się a w oddali zobaczyłem białe drzwi - otwór w ciemności - w którego stronę zacząłem zdążąć. Wtedy wróciłem powoli do świadomości, jako że coś odpychało mnie i nie mogłem tam dotrzeć. Zastanawia mnie, czy mogło to być OOBE - jako że faza była dość płytka, wibracje niezbyt silne i sama "wizja" trwała niezwykle krótko - kilkadziesiąt sekund w odczuciu mózgu (na czas nie patrzyłem) ?

_________________
"Pozytywne działanie nie może ulec zniszczeniu, podczas gdy negatywność nieuchronnie niszczy sama siebie." - Budda Siakjamuni
"Musimy nauczyć się żyć razem jak bracia, jeśli nie chcemy zginąć razem jak szaleńcy."
- Martin Luther King


Ostatnio edytowany przez Werewolf, Śro Mar 26, 2008 8:26 pm, edytowano w sumie 1 raz

Góra
 Profil E-mail  
 
 Temat postu: Re: Ciśnienie i inne doznania.
PostWysłany: Śro Mar 26, 2008 5:56 pm 
Offline

Dołączenie: Śro Mar 19, 2008 7:59 am
Posty: 21
Werewolf napisał(a):
Często także mam tzw. "przeszkadzajki", jak to zwykle je nazywam. Jest to upierdliwe swędzenie czy chęć kichnięcia, której nie da się niemal powstrzymać, w momencie, kiedy jest się na granicy paraliżu sennego i schodzenia głębiej.


Jak już pisałam w innym dziale nigdy nie opuszczałam swojego ciała świadomie bo jeszcze tydzień temu nie wiedziałam co to Oobe.
Jednak swoje doznania (że sie tak wyrażę) potrafię sklasyfikować:
1. Spotkania z MTJotem
2. Zielona dolina
3. Mój poziom.

O dwóch pierwszych już też na forum napisałam. Trzeciego nie potrafię za bardzo ująć w słowa, ale to jest taki sterowany sen. Tzn. najpierw przenoszę się gdzieś (do snu z zachowaniem świadomości, snu nie wybieram) a później mu się poddaję, ale jak mi się coś nie podoba to potrafię zmieniać rzeczywistość - mam więc wpływ na to co się we śnie dzieje. I to jest z reguły bardzo przyjemne i ten mój poziom zawsze lubiłam. Starałam sie go przywoływać i wiem kiedy to robić. Jak w przypadku dwóch poprzednich (moja klasyfikacja) musze być niewyspana. Ten mój poziom pojawia się tylko w dzień (jak się położę po południu) więc się nigdy nie bałam, że kładąc się wywołam MTJota bo ten zjawiał się tylko w nocy - do niedawna przynajmniej.
I właśnie - gdy chcę znaleźć się na tym moim poziomie to też czasami dostaję swędzawek (to jest strasznie namolne swędzenie).
Poza tym często też zasycha mi w gardle i mam zapchany nos ( poradziłam sobie z tym i na wszelki wypadek zapuszczam wcześniej krople).
Czasami (bardzo rzadko) na tym poziomie bywa nieprzyjemnie (tak sądzę - nie pamiętam), ale mimo zdrowego serca dostaję palpitacji (tętno 150 conajmniej) musze natychmiast usiąść i powoli przechodzi - choć akurat to trudno zaliczyć do przeszkadzajek.
Od niedawna pojawiła się też inna przeszkadzajka. Łóżko pode mną się kołysze, ugina...Tak jakby kot po nim chodził.
To mnie wybija z rytmu i patrzę czy ten kot naprawdę chodzi. To uginanie dotyczy nóg - na przemian jednej i drugiej.
Czasami ręki, a raczej łokcia bo dłoń mam wówczas pod głową.


Góra
 Profil E-mail  
 
 Temat postu: Re: Ciśnienie i inne doznania.
PostWysłany: Śro Mar 26, 2008 8:21 pm 
Offline
Podróżnik z bagażem doświadczeń
Awatar użytkownika

Dołączenie: Sob Lut 23, 2008 3:46 pm
Posty: 494
Miejscowość: z Ducha
ten "Twój poziom" to świadome śnienie jak sądzę:). A poruszanie się łóżka, to może ruchy energii w twoim ciele niefizycznym (eterycznym lub astralnym) - mi się właśnie czytając twój opis zaczęło ciało niefizyczne ruszać, jakby się zapadało miejscowo i wypływało, jak na materacu wodnym (jak sobie wyobrażam, bo nigdy na łóżku wodnym nie było dane mi leżeć)... mogę powiedzieć, że sobie siedzę i faluję:)

_________________
*** na drugim końcu galaktyki ***


Góra
 Profil E-mail  
 
 Temat postu: Re: Ciśnienie i inne doznania.
PostWysłany: Śro Mar 26, 2008 9:36 pm 
Offline

Dołączenie: Śro Mar 19, 2008 7:59 am
Posty: 21
Nagualita napisał(a):
ten "Twój poziom" to świadome śnienie jak sądzę:).


Też tak sądzę. Użyłam specjalnie nomenklatury, której używałam przez kilka lat nie wiedząc, że to się świadomym snem nazywa.
To nie jest takie bujanie jak na łóżku wodnym - takie w realu też miewam.
To jest dokładnie tak jakby chodził kot. I nie wiem dlaczego mnie to wyrywa ze świadomego snu. W sumie mi to nie przeszkadza niby, a jednak z tego snu mnie wyrywa.
Dobranoc :)


Góra
 Profil E-mail  
 
 Temat postu: Re: Ciśnienie i inne doznania.
PostWysłany: Pią Kwi 11, 2008 7:15 pm 
Offline
Podróżnik z bagażem doświadczeń

Dołączenie: Czw Lut 21, 2008 5:12 pm
Posty: 413
Miejscowość: OBE-Maniakowo
Ściskanie podczas fazowania bezpośredniego,
Jeżeli jest to wyraźnie zewnętrzna siła okalająca, czujesz napór, obkurczanie, i jest to w strefie przycielesnej, czyli na skraju fazy fizycznej z niefizyczną, to nic innego to nie jest jak pierniczony bot_ściskacz. Jest to swojego rodzaju energia bezświadomościowa, czyli ni to istota, ni to robot. Taki cuś, niewiadomo co. Ciężko to przezywciężyć w bezpośrednim starciu, gdy już jesteś w jego objęciach. Jedyne wyjście to się wycofać do samego ciała, przełączyć się na zmysły fizyczne, wziąć kilka porządnych oddechów i odbić ponownie. Wówczas jest wysoce prawdopodobne, że tego badziewia już nie będzie. Bot_ściskacze i inne przeszkadzajki, są tylko na płytkich fazach w OP.
Ostatnio jak rozmawiałem z inną cześcią mnie, aspektem, non stop miałem przeszkadzajkę radiową. Zupełnie jakby ktoś niewidoczny wlazł do sypialni z radiem i próbował zakłucać powstały kanał. Ale tak jak mówię: boty są tylko na płyciznach i to też nie u wszystkich. A może powiem inaczej: nie wszyscy je dostrzegają i wychwycają. To są przewbiegłe gadziny. Do boju i won z nimi! Zignorować lub odpuścić to najlepsza recepta na ich pokonanie, a wówczas faza będzie łatwa jak bułka z masłem na śniadanie.
DS

_________________
MIŁOŚĆ i WOLNOŚĆ Poza Ciałem i w Ciele, to światłe idee :D


Góra
 Profil  
 
 Temat postu: Re: Ciśnienie i inne doznania.
PostWysłany: Sob Kwi 19, 2008 2:45 pm 
Offline
Opiekun
Awatar użytkownika

Dołączenie: Wto Mar 25, 2008 8:43 pm
Posty: 336
Miejscowość: Łódź
Wielkie dzięki za wyjaśnienie. To było dokładnie coś takiego. Czułem się jak w objęciach boa-dusiciela... Na szczęście dziad się więcej nie pojawiał.

_________________
"Pozytywne działanie nie może ulec zniszczeniu, podczas gdy negatywność nieuchronnie niszczy sama siebie." - Budda Siakjamuni
"Musimy nauczyć się żyć razem jak bracia, jeśli nie chcemy zginąć razem jak szaleńcy."
- Martin Luther King


Góra
 Profil E-mail  
 
 Temat postu: Re: Ciśnienie i inne doznania.
PostWysłany: Pon Cze 22, 2009 11:54 am 
Offline
Opiekun
Awatar użytkownika

Dołączenie: Wto Mar 25, 2008 8:43 pm
Posty: 336
Miejscowość: Łódź
Ostatnio zakonotowałem, że swędzenie nasila się wraz z pogłębieniem fazy. Robi się coraz bardziej upierdliwe i kiedy odwraca moją uwagę, faza słabnie. Mój umysł się broni, czy to coś innego?

_________________
"Pozytywne działanie nie może ulec zniszczeniu, podczas gdy negatywność nieuchronnie niszczy sama siebie." - Budda Siakjamuni
"Musimy nauczyć się żyć razem jak bracia, jeśli nie chcemy zginąć razem jak szaleńcy."
- Martin Luther King


Góra
 Profil E-mail  
 
 Temat postu: Re: Ciśnienie i inne doznania.
PostWysłany: Pon Cze 22, 2009 12:41 pm 
Offline
Podróżnik z bagażem doświadczeń
Awatar użytkownika

Dołączenie: Sob Lut 23, 2008 3:46 pm
Posty: 494
Miejscowość: z Ducha
A nie możesz się podrapać zamiast ignorować to? Jak na moje oko to jakieś ukryte napięcia w układzie nerwowym dają o sobie znać...

Być może dobrze jest raz dla odmiany tematem uczynić problem swędzenia zamiast fazowanie sensu stricte, w stylu: zadaję sobie pytanie o przeszkadzające czynniki i pozwalam swojej świadomości z pełnym zaufaniem powędrować do źródła problemu.

_________________
*** na drugim końcu galaktyki ***


Góra
 Profil E-mail  
 
 Temat postu: Re: Ciśnienie i inne doznania.
PostWysłany: Pon Cze 22, 2009 12:47 pm 
Offline
Opiekun
Awatar użytkownika

Dołączenie: Wto Mar 25, 2008 8:43 pm
Posty: 336
Miejscowość: Łódź
Jak się ruszę/podrapię to muszę zaczynać pogłębianie stanu relaksacji od samego początku, od nowa. Dlatego próbuję zajmować uwagę czymś innym. Gdy skupiam się na swędzeniu, ono się nasila, a stan "spłyca". Gdy stan się pogłębia, swędzenie narasta. I jest strasznie upierdliwe :mrgreen:

_________________
"Pozytywne działanie nie może ulec zniszczeniu, podczas gdy negatywność nieuchronnie niszczy sama siebie." - Budda Siakjamuni
"Musimy nauczyć się żyć razem jak bracia, jeśli nie chcemy zginąć razem jak szaleńcy."
- Martin Luther King


Góra
 Profil E-mail  
 
 Temat postu: Re: Ciśnienie i inne doznania.
PostWysłany: Pon Cze 22, 2009 1:09 pm 
Offline
Podróżnik z bagażem doświadczeń
Awatar użytkownika

Dołączenie: Sob Lut 23, 2008 3:46 pm
Posty: 494
Miejscowość: z Ducha
Hmmm jak podrapanie wybija Cię z relaksu to może masz tam jakąś kumulację uwięzionej energii w jakiejś części ciała, co przyciąga uwagę tam (uwaga podąza za energią) i po wyzwoleniu części tej energii wybija Cię z relaksu (wybacz, jeśli moja wyobraźnia trochę mnie poniosła ;)).

Ja się mogę ruszać, nawet mogą czasami lekko fazować pisząc na klawiaturze ;). O teraz właśnie w nogach mam prądzik, a świat się przytłumił. Mogę sobie cwaniakować, bo wczoraj i jeszcze dziś rano pozbywałam się jakiegoś linka do dolnego astralo-mentala, co mnie unieruchamiał nieprzyjemnie od jakiegoś czasu (coś za mną łaziło).

_________________
*** na drugim końcu galaktyki ***


Góra
 Profil E-mail  
 
Wyświetl posty z poprzednich:  Sortuj według  
 [ 10 posty(ów) ] 

Wszystkie czasy w strefie UTC


Kto jest na forum

Użytkownicy przeglądający to forum: Brak zarejestrowanych użytkowników oraz 0 gości


Nie możesz zakładać nowych tematów na tym forum
Nie możesz odpowiadać w tematach na tym forum
Nie możesz edytować swoich postów na tym forum
Nie możesz usuwać swoich postów na tym forum
Nie możesz dodawać załączników na tym forum

Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group
phpBB SEO