Post Wt gru 04, 2012 12:23 pm

Smutna prawda o Castanedzie

Lata temu spotkałem Castanedę we śnie kilka raz, raz dostałem 1 krok z tensegrity a raz coś wymontował ze swojego ciała energetycznego i wmontował do mojego. Do tej pory nie wiem jakie są tego konsekwencje..

Swego czasu też w snach nawiedzała mnie wizja w której widziałem Castanedę Taishę i Florindę na dnie głębokiej studni martwych i oblezionych przez stado robaków..
Pewnie nigdy nie zrozumiałbym tej roty gdyby mi ktoś nie wyjaśnił co stało się z Castanedą.


Castaneda porzucił ścieżkę Don Juana i dołączył do starożytnych.

Starożytni są zimni, mroczni, szaleni i potężni a zasady którym hołdują są makabryczne.


Czytając książki Castanedy zionie z nich specyficznym mrokiem, u Don Juana jest ten sam mrok ale tam jest coś więcej, w przeciwieństwie do starożytnych oni są ciepli, weseli, piękni; ale tego Castaneda już nie był w stanie przekazać bo sam taki nigdy nie był.