SYSTEM - kto za tym stoi, wasza postawa ...

Czyli o osławionym systemie, walce ze schematami, teoriach spiskowych i nie tylko!

Moderator: Opiekunowie

Post Pt paź 03, 2008 6:48 pm

SYSTEM - kto za tym stoi, wasza postawa ...

Wśród społeczności OBE-Nautów jednym ze znanych pojęć jest osławiony SYSTEM, czymkolwiek on jest. Było parę dyskusji na jego temat na czteroliterowym (hehe) forum, ale większość z nich to płytkie i pełne kłótni dyskusje dotyczące tego czy on jest czy go nie ma. Tutaj chciałbym podjąć nieco bardziej konstruktywną wymianę zdań. Sam wiele razy patrzyłem na ten świat i pytałem siebie po co to wszystko i kto za tym stoi. Oczywiście samemu nie sposób znaleźć odpowiedzi. Jakieś informacje są w Trylogii Monroe, gdzie jest Rota o Luszu, w której ludzie i System to jedna wielka hodowla do produkcji energii. Co to ma wspólnego z rozwojem świadomości? Przepraszam jeśli się chaotycznie czyta, ale piszę na żywca. Do rzeczy..

Oto pytania, które mnie gnębią :

Kto jest odpowiedzialny za obecny stan rzeczy na Ziemii (religie, system edukacji, telewizja, globalne pranie mózgu, itd). To wszysko jest zbyt zorganizowane i ktoś musi za tym stać. Pytając kto chodzi mi bardziej o niefizyczne wpływy - jakieś obce cywilizacje istoty itd..

Czy ci Pomocnicy z Focusa 27 wiedzą o tym? Bawiąc się liniami czasu mają wpływ na wydarzenia na Ziemii. Czy oni też muszą się dostosować do 'kierownika', czy działają na własną rękę starając się obudzić ludzi?

Boty - kto je stworzył, po co, kto nimi kieruje??

Czy to możliwe, że grzebano w naszym DNA i przez to jest tak jak jest?

W końcowej części Dalekich Podróży Monroe publikuje 'Kurs Życia Ziemskiego' - nie pamiętam jak to się nazywało, ale było w epilogu. Sam dodaje, że czyni to za zgodą kogoś tam. Po co jakaś zgoda na publikowanie?
Jak bardzo zbiurokratyzowany jest astral?

To niektóre z ważniejszych pytań. Co myślicie na ten temat?
Avatar użytkownika

Opiekun

Posty: 215

Dołączył(a): Śr lut 27, 2008 10:00 pm

Post Pt paź 03, 2008 8:55 pm

Re: SYSTEM - kto za tym stoi, wasza postawa ...

O.k. umieszcze tu odpowiedz na to pytanie, ktore tak jak Ciebie, Prot, dreczylo tez mnie, dreczylo mnie tak, ze stalo sie moja obsesja- zadawalam je sobie jakby odpowiedz miala byc czyms, co jest najwazniejsze - na skale zycia i smierci. Zaznaczam, ze to odpowiedz dla mnie, jezeli ktos poczuje , ze tak jest - o.k. , jezeli nie to moze i lepiej.
Tak naprawde czy ta odpowiedz jest pozytywna dla nas- ludzi czy nie to zalezy od punktu, w ktorym znajduje sie akurat nasza swiadomosc. Ten tekst , ktory tu umieszcze moze juz byc niektorym znany z mojego dawnego juz nieistniejacego bloga.
Umieszczajac tutaj ponizszy tekst nie chodzi mi o przekonywanie kogokolwiek o tym, ze to, co tam jest zawarte jest prawda-monopolu na prawde nie posiadam.
Oto odpowiedz, ktora otrzymalam we snie, dlaczego ja otrzymalam? Dlatego, ze to pytanie mnie wtedy tak dreczylo, ze chyba bez odpowiedzi nie bylabym dalej w stanie funkcjonowac.

Ten sen mialam jakis czas temu, przed prawie dwoma laty chyba (niestety nie zapisalam daty).
Niektorzy moze go juz znaja (umiescilam na innym forum kiedys).
Otoz w tym snie bylam jednoczesnie soba -ta sniaca, istota bezcielesna wykonujaca pewne dzialania i osobami, na ktorych te dzialania byly wykonywane.
Ja sniaca obserwowalam, ja bezcielesna mimo bezcielesnosci swojej penseta zbieralam male robaczeki; mrowki i inne. Ja obserwujaca wiedzialam, ze to symbolicznie jest pokazane.
Ja bezcielesna zbieralam te mrowki i inne robaczki w grupki, kazdy z tych robaczkow to byl w rzeczywistosci czlowiek, ktorego losy znalam, to konkretne dzialanie dla tych ludzi mialo miejscie w czasie II wojny swiatowej.
Ja obserwujaca zapytalam -po co to?
Odpowiedz pojawila sie w tej bezcielesnej- bo taka jest moja koncepcja (!).
Jeden z tych robaczkow mial ogromna sile przezycia, niesamowita wole zycia, Ja obserwujaca czulam te wole tego czlowieka (ktorym tez jednoczesnie bylam) i mialam dla niej podziw.
Ja bezcielesna (nie mialam jako taka zadnych uczuc) polozylam tego robaczka (czlowieka-byl to Niemiec ,oprawca w obozie koncentracyjnym) na kamieniu a innym kamieniem go uderzylam z gory.
Kiedy podnioslam kamien on ciagle zyl. Uderzylam znowu, kiedy podnioslam kamien, byla tylko plamka po nim.
Ja obserwujaca bylam tym przerazona, pojawila sie mysl-dlaczego?
We mnie bezcielesnej pojawila sie mysl -bo nie pasowal do koncepcji.
To, co wtedy poczulam to zlepek uczuc- rozgoryczenie, zlosc, obojetnosc, milosc.
Dawka uderzeniowa, dzieki ktorej mozna zwariowac.

Obudzilam sie i za kazdym razem, kiedy o tym myslalam, wchodzilam w ten stan, ten zlepek uczuc. Plakalam i smialam sie , mialam wrazenie, ze urodze sama siebie. Rzadziej pozwalalam sobie na wchodzenie w ten stan, teraz co jakis czas znow w to wchodze.To nieuniknione- pojac to na tyle , na ile sie da. Kiedy o tym mysle, dochodze do wniosku, ze to wszystko jest jednoczesne; ogromna i zadna wartosc ludzkiego zycia,nie pasujesz do koncepcji-spadasz, ALE NIE ROBI TEGO NIKT OD CIEBIE ODDZIELONY, TO WSZYSTKO TY, CZYLI JA.

Posuwajac sie dalej juz w logiczynym mysleniu, sadze, ze takich bytow jest nieskonczona ilosc, ktore buduja koncepcje , dopasowuja do nich osobniki, a te robia to z nastepnymi.
Ludzie tez chowaja zwierzeta i zabijaja np.kure ktora za malo jajek znosi... . Od tego nie da sie uwolnic . W kazdym razie nie przez oddzielenie, czuje , ze rozwiazaniem jest JEDNOSC.
To zaakceptowanie, ze jest sie WSZYSTKIM JEDNOCZESNIE, kiedy wchodze w ten stan ze snu czuje to.
Ale dla mnie cielesnej jest to przerazajace, bo wedlug jakichs tam regul niesprawiedliwe, ten ktos tak bardzo chcial zyc, to powinno byc tym cudem go ratujacym a i tak zostal zabity bo nie pasowal do koncepcji.
To jest na poziomie niezbyt glebokim, kiedy wchodze w poziom glebszy zamiast przerazenia pojawia sie ekstaza , poczucie jednosci i tego, ze to wszystko jest poza ocena, czuje wtedy milosc. Wiem, ze to ona jest podstawa istnienia. Jeszcze nie pozwolilam sobie na to, aby wejsc w stan ze snu i pozostac tam az stan przeszyje kazda moja komorke. Ale wiem, ze to nieuniknione, wiem, ze ta jednosc znajdujaca sie poza logicznym mysleniem jest dopiero wejsciem do .. (nie wiem, czego), ale czuje , ze tylko otwieram drzwi a kiedy juz nie moge zniesc tego, co sie dzieje to je zamykam.
Tak jak wolna wola nalezy wedlug mnie do paradoksow, tak tez dobro i zlo a takze istnienie materii i jej nieistnienie; wszystko ma swoje poziomy i w zaleznosci gdzie jestesmy widzimy sprawe tak albo tak.
Bedac w fizycznosci trudno zaprzeczyc jej istnieniu; jak wdepne w g... to jest to g... choc ktos inny powie, ze nic nie ma, to niech sam wdepnie i opowie jak bylo.
Na glebszym poziomie istnienia nie ma ani gowna ani wdeptujacego, jest wszystko i nie ma nic- pustka jest pelnia , pelnia jest pustka...

Tak czy smak jak napisal Rising Power powyzej- ... "i tym bardziej trzeba sie dobrze bawic".
Ten moj opis jest dosc prywatny, jest jak go jakis czas temu napisalam i nie chce mi sie nic zmieniac, zwlaszcza , ze nadal tak mysle.
Zachecam do zadawania sobie tego pytania, kazdy moze otrzymac odpowiedz sam, moze odpowiedzi, ktore uzyskacie beda inne od mojej? Chetnie poczytam . Pozdrawiam.

Post So paź 04, 2008 8:55 am

Re: SYSTEM - kto za tym stoi, wasza postawa ...

Dzięki za bardzo cenne odpowiedzi. To jest prawda, że jeżeli Ktoś za tym wszystkim stoi, to jedyne co nam pozostaje to bawić się, cieszyć, zająć się sobą. Może właśnie tak ma wyglądać rozwój świadomości? Jakby nie patrzeć od średniowiecza wiele się zmieniło na tej planecie. Może po prostu niedoceniamy tego co mamy i patrząc z wąskiej perspektywy czasu,czyli ludzkiego życia wydaje nam się, że zmienia się mało, albo wogóle, a jeśli już to na złe. To tak jak z chmurami. Jeśli będziemy się stale w nie wpatrywać to ma się wrażenie, że się nie zmieniają. Ale jeżeli zerkniemy raz i potem drugi raz za minutę to zmiana jest kolosalna - jakby zupełnie inne niebo.

Czy da się oddzielić, wyłączyć od Systemu. Mój zupełnie niewtajemniczony kolega powiedział kiedyś coś, co mi się bardzo spodobało.

"Myślisz, że jesteś poza tym wszystkim, że Ci się udało wyłamać z głównego prądu, ale tak czy inaczej pozostajesz trybikiem, z tą różnicą, że kręcisz się w drugą stronę. Dzięki temu cały mechanizm działa."

Mówicie, że nie mamy wpływu, ale spójrzcie ile nowych nurtów związanych pośrednio bądź bezpośrednio z rozwojem świadomości powstaje na Zachodzie. Samo zjawisko OOBE teraz, a 20 lat temu. Oprócz tego:
świadome śnienie, wszelka ezoteryka, medytacje, rozwój duchowy, wizualizacje, nowe techniki uczenia się wspomagające wyobraźnie. Trochę tego jest. Coś się zmienia i myślę, że żyjemy w czasie jakiegoś przełomu. Mam cichą nadzieję, że w przeciągu paru lat coś większego się stanie, aby ludziom uświadomić, że istnieje coś jeszcze niż mecz w TV i Bic Mac z frytkami.

Post N paź 05, 2008 8:21 am

Re: SYSTEM - kto za tym stoi, wasza postawa ...

RisingPower napisał(a):Wszystkie ograniczenia są w nas.
Czy musi być zewnętrzny system ? ...skoro ludzie sami sobie fundują takie wynalazki jak faszyzm,komunizm,nie mówiąć już o tych "zbawiennych" religiach typu chrześcijaństwo czy islam.


Właśnie mi o to chodzi, że te "wynalazki" nie są w 100% dziełem ludzi, ale powstały wskutek manipulacji zewnętrznej.
Avatar użytkownika

Opiekun

Posty: 215

Dołączył(a): Śr lut 27, 2008 10:00 pm

Post N paź 05, 2008 9:53 am

Re: SYSTEM - kto za tym stoi, wasza postawa ...

Prot napisal:"Właśnie mi o to chodzi, że te "wynalazki" nie są w 100% dziełem ludzi, ale powstały wskutek manipulacji zewnętrznej."
Wiele lat temu czytalam ksiazke "Ziemia jedyna planeta ", czy tez "Jedyna planeta Ziemia", nie pamietam dokladnie tego tytulu, bo to bylo dawno temu i juz tej ksiazki nie mam. Otoz w tej ksiazce bylo napisane, ze za jakis czas jacys "oni" zaczna wplywac na sytuacje na Balkanach zdaje sie, bylo napisane co tam bedzie bylo cos o walkach itd. wtedy w to nie wierzylam ani ja ani moi znajomi, pare lat potem bylo dokladnie tak jak bylo napisane w tej ksiazce,szkoda , ze nie mam tej ksiazki aby opisac wszystko w szczegolach, w kazdym razie twierdzono, ze na nasze zycie maja ogromny wplyw "obcy" i po tym jak spelnilo sie dokladnie to, co tam napisano zaczelam widziec wydarzenia na swiecie inaczej.
Mysle, ze czy "oni" to tylko byty z innych planet czy tez byty"wyzsze" w kazdym razie jestesmy dla wyzej rozwinietych tymi robaczkami, ktore sa zbierane w grupki aby mogla zaistniec jakas tam ustalona przez nich "koncepcja".
Pytanie: jaki my mamy na to wszystko wplyw? Wedlug mnie taki jaka jest nasza swiadomosc, jestesmy uwiklani w wiele karm- karme wlasna, rodzinna, grupowa, narodowa itd. ci, ktorzy byli na ustawieniach rodzinnych poznali jak dzialaja na nas energie, jak nawet nasze ciala wykonuja ruchy, ktore nie pochodza od nas tu i teraz, jaki wplyw maja na nas przodkowie i ich sprawy.
Aby z tego wszystkiego sie wyplatac jest wedlug mnie droga wybaczania, jezeli wybaczymy i zadoscuczynimy kazdej istocie, z ktora wplatalismy sie w karme to wyskakujemy z danej karmy jak z pudeleczka, ktore nas ogranicza. Czy wszystkie takie zwiazki mozna przepracowac swiadomie- raczej trudno, bo jest tego zbyt duzo i z wielu zyc, ale idac w kierunku milosci bezwarunkowej uwalniamy sie z wiezow karm, majac milosc do istnienia wszelkiego zadoscuczyniamy wszystkim.
Na ile jest w nas takiego podejscia na tyle mamy mozliwosci dzialania na wieksza skale: mimo tych wszystkich koncepcji, bytow itd. mysle, ze podstawowa koncepcja jest milosc i jezeli w tym kierunku pojdziemy to wszystkie pomniejsze koncepcje stopnieja a my odkryjemy w sobie stworce, tego, z ktorego wylonily sie wszelkie istnienia , z ktorych powstaly wszelkie koncepcje.
Teraz jest czas, w ktorym podobno plynie do nas nowa energia, ktora moze przyspieszyc nasze wysilki, mozliwy jest skok kwantowy, wyskoczenie z pudeleczka , bycie w Tu i Teraz jest brama ... .
Takie mysli chcialy zostac zapisane. (-Kurde, nie lubie takich stwierdzen jak to moje o myslach ale wiem, ze jest ono wlasciwe).

Post N paź 05, 2008 10:30 am

Re: SYSTEM - kto za tym stoi, wasza postawa ...

Ooo rany, rany, rany... Tak, rising, wiem o czym mowa, ale od czasu ostatniego katharsis staram się o tym nie myśleć. Blokują mnie te myśli...

Jebać system, jebać system... Systematyzacja wszystkiego jest w ludzkiej naturze. Światy niemateriale też systematyzujemy. Tworzymy mapy obszarów niefizycznych, focusy... Oczywiście doświadczamy przy tym i rozwijamy się (na planie fizycznym, haha). O ironio, a jak przyjdzie nam walczyć z systemem w systemie po przejściu na wyższy poziom świadomości? A jak okaże się, że cały świat stworzoy jest na podobieństwo tych babeczek drewnianych. Jedna w drugiej, jedna w drugiej. Przyłóż dwa lustra frontem do siebie, stań obok i spójrz w tą nieskończoną otchłań. Jeśli świat jest taki, to walka a starcie jest przegrana :)

Ale wracając do rzeczy bardziej przyziemnych (muiaha)... System jest zabawny :)Gramy w nim swoją postać, każdy swoją rolę. Tyyyle pieprzymy o tym jacy to my nie jesteśmy świadomi, jacy to inni są zapatrzei w dobra materialne i zakotwiczeni w telewizory i łodzie podwodne. No i? A my? Spójrz w lustro i odpowiedz sobie na pytanie ile razy wkurwiałeś się na to, że pękła ci detka w rowerze/spaliło się ciasto/stłukł talerz albo zatrułeś się niby dobrym grzybem. SAMI jesteśmy zakotwiczeni w systemie. Kochamy w nim być. Walka z systemem, walka z systemem! Taaak, bądźmy samotni i podetnijmy gałąź na której siedzimy. Wysoko jest, kochani, spaniemy z wielkim hukiem.

Konkluzja: Systematyzacja jest generalnie zła. Świat fizyczny został usystematyzoway przez nas samych, podczas wieków rozwoju cywizacji. Ta sieć ma za wiele małych odgałęzień, na szczęście nie jesteśmy narazie w stanie zniszczyć go w partzacki sposób. Kataklizm, wojna albo nagły brak grawitacji, owszem, nic innego. Żadna świadomość szczątkowa... o świadomości rasy nie możemy narazie marzyć. Człowiek się rodzi i jest w systemie. Od maleńkości bierze zawzięty udział w wyścigu szczurów, taka prawda, wszystko zaczyna się już od przedszkola a nawet wcześniej. Dziecko jest nieświadome, chłonie jak gąbka... Ale to my, to nasz świat, świat ludzkości. Co z tego, że jesteś świadomy? Co z tego? Twoje dziecko możesz spróbować uczyć świadomości, ale system i tak je porwie. W przyszłości, być może, wybierze drogę świadomego odgrywania swojej roli w śmiesznym świecie (jedyna dobra decyzja w mojej opinii).

Ale chaos :):) Tyle myśli naraz. Nie jestem u siebie, wrócę i edytuję ten post, poukładam myśli.

Pozdrawiam.
Avatar użytkownika

Podróżnik z bagażem doświadczeń

Posty: 233

Dołączył(a): So lut 23, 2008 5:54 pm

Lokalizacja: Londek Zdrój

Post N paź 05, 2008 12:58 pm

Re: SYSTEM - kto za tym stoi, wasza postawa ...

"WOLNOSC TO STAN SWIADOMOSCI" jak mawial Carlosik i wiecie co?
Zawsze jak "system uciska" to przypominam sobie jak mawial don Juan, ze to wielkie szczescie miec tyrana ale nie takiego plotké tylko takiego co Cié moze zabic bez mrugniécia okiem i konkwiste wspominal jako "wspaniale czasy dla rozwoju wojownika"...
A tak wogóle to slyszeliscie co dzieje sié na Wall Street??Swiat oparty na kasie pada!!Kapitalizm upadnie pod swoim ciezarem jak przewidzial kolezka Marx...moze nie w tym roku ale prawdopodnobnie wkrótce :D
Ostatnio edytowano N paź 05, 2008 4:10 pm przez Aloha, łącznie edytowano 1 raz
"Free Your Mind And Your Ass Will Follow"

Blog: http://lamir11.blogspot.com/
Avatar użytkownika

Posty: 414

Dołączył(a): Śr maja 07, 2008 5:51 pm

Post N paź 05, 2008 3:48 pm

Re: SYSTEM - kto za tym stoi, wasza postawa ...

Ważny i ciekawy temat. Można gdybać i i tak się do niczego nie dojdzie, ale i tak warto dyskutować. Chciałem wcześniej napisać coś, ale nic mi nie przychodziło do głowy i tylko czytałem. Teraz po paru wydarzeniach doszedłem do jednego wniosku. System to jest takie coś, co sprawia, że każdy ma swoją rację i przez to każdy jest nieszczęśliwy.
Wszystko jest piękne, nic nie jest istotne.

Post N paź 05, 2008 5:09 pm

Re: SYSTEM - kto za tym stoi, wasza postawa ...

MesaJah napisał(a):Ważny i ciekawy temat. Można gdybać i i tak się do niczego nie dojdzie, ale i tak warto dyskutować. Chciałem wcześniej napisać coś, ale nic mi nie przychodziło do głowy i tylko czytałem. Teraz po paru wydarzeniach doszedłem do jednego wniosku. System to jest takie coś, co sprawia, że każdy ma swoją rację i przez to każdy jest nieszczęśliwy.


Ja tam uważam, że każdy może znaleźć sobie na tym świecie coś, co go kręci i daje mu energię do życia - tzw. pasja. Jak znajdzie się to coś, to szczęście się osiągnie. Jak się do tego spotka odpowiednich ludzi to jeszcze lepiej. Mając przyjaciół to żaden System nam nie straszny. Czy System zniewala? Aloha dobrze pisze, że Wolność jest związana z naszą świadomością, a nie za światem zewnętrznym. Jak pisał OSHO - "Wolnym możesz być nawet w więzieniu"
Avatar użytkownika

Posty: 414

Dołączył(a): Śr maja 07, 2008 5:51 pm

Post N paź 05, 2008 5:23 pm

Re: SYSTEM - kto za tym stoi, wasza postawa ...

Hm.. to co napisałem jest odłamem systemu xD
zgadzam się z każdym Twoim słowem co do pixcela :)
Wszystko jest piękne, nic nie jest istotne.

Post Wt paź 07, 2008 9:58 pm

Re: SYSTEM - kto za tym stoi, wasza postawa ...

System?

Tak szerzej patrząc, tak bardzo bardzo szeroko.
Jam jest jedyną obecnością występującą w moim świecie.

Nic nie dzieje się bez Twojego udziału.
Istnieje tylko jeden z nas ;)

Hehehe, no i można się wyluzować i przestać martwić :)
Avatar użytkownika

Opiekun

Posty: 463

Dołączył(a): So lut 23, 2008 3:46 pm

Lokalizacja: z Ducha

Post Śr paź 08, 2008 7:15 am

Re: SYSTEM - kto za tym stoi, wasza postawa ...

W moim przypadku w ogóle nie ma o czym mówić. Dla mnie system to idea. Żyję sobie w teraźniejszości po swojemu, na ile mogę i chcę i wydaje mi się, że inni robią to samo. Nie mam ochoty zaglądać innym do domu i pytać, ale dlaczego ty to robisz tak a nie inaczej. Każdy żyje jak umie i akceptuję to. Z duchowej perspektywy też nie widzę problemu - każdy kto podąża za swoim wewnętrznym głosem zrealizuje się i znajdzie to, czego szuka.

Być może to wina tego, że jestem jednostką doświadczalną i doświadczającą - nie mam głowy do filozofii i intelektualnych dyskusji... ;)
Oby wszystkie istoty osiągnęły szczęście i przyczyny szczęścia

Podróżnik z bagażem doświadczeń

Posty: 485

Dołączył(a): N lut 24, 2008 5:28 pm

Post Śr paź 08, 2008 10:20 am

Re: SYSTEM - kto za tym stoi, wasza postawa ...

A co to ma być ten system?. Pytam bo się jeszcze nie doczytałem. Macie pewnie na myśli: poco to wszystko, jak działa i kto za tym stoi?

Jednego jestem pewien! Wszelkie teorie spiskowe to histeria małolatów.
cialka.net
Avatar użytkownika

Podróżnik z bagażem doświadczeń

Posty: 233

Dołączył(a): So lut 23, 2008 5:54 pm

Lokalizacja: Londek Zdrój

Post Śr paź 08, 2008 11:58 pm

Re: SYSTEM - kto za tym stoi, wasza postawa ...

Salvador Dali, gdzies w "Dzienniku Geniusza" napisal: " Istniejá wrogowie towarzystwa, których wysilki pierdniécie przerywa. "

Gdyby zebrac tak garstké antysystemowych wojowników i pierdnac na umówiony sygnal to sá szanse na obalenie tyranii!
"Free Your Mind And Your Ass Will Follow"

Blog: http://lamir11.blogspot.com/
Avatar użytkownika

Posty: 372

Dołączył(a): Pt sty 09, 2009 1:58 pm

Lokalizacja: poznan

Post Pt lip 24, 2009 5:34 pm

Re: SYSTEM - kto za tym stoi, wasza postawa ...

aloszka wielkie slowa!!! :D
http://www.obeart.blogspot.com ;)
Następna strona

Powrót do Rewolucja

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Alexa [Bot] i 0 gości

Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by ST Software for PTF.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL
phpBB SEO

Wymiana linkami Monitoring www Kuchnia hawajska Artykuły komputery Finanse i ubezpieczenia Prawo finansowe Page Rank Pani szuka pary Wakacje w lesie Praca w Polsce Telefony i akcesoria Działki Motocykle