satan cie opętuje

Nie strasz kolegi .
Tak, ma to związek z czakrą trzeciego oka. Bardzo możliwe, że się otwiera lub zaczyna silniej oddziaływać.
To chyba Ci nie przeszkadza zbytnio? W żadnym wypadku się nie bój tego, bo jeśli zaczniesz to może być niemiło.
Postaraj się znaleźć w Internecie jakieś ćwiczenia stymulujące tą czakrę i wykorzystaj to!

Uaktywnia Ci się czakram czołowy (któreś tam oko 4-5, 3 jest trochę niżej zaraz nad oczami). Więcej energii przechodzi przez niego stąd doznania. Czakram jeszcze nieoprzyzwyczajony, nierozszerzony, stąd szybsze obroty w silniczku powodują "wibracje". Gdy czakram się dostosuje, powiększy to te wrażenia zmniejszą się lub zupełnie znikną.

Same "oczy" tu opisano:
mocreiki.wordpress.com/2008/04/06/siedem-oczu-czlowieka/

coś takiego słyszałem że ludzie doświadczający OBE i LD mają otwartą czakre trzeciego oka.
Prawda czy fałsz?
bo podobno ta czakra jest odpowiedzialna za wizje i mentalki. Ja sie w czakry nie bawiłem bo dla mnie to ezoteryczne mistyfikacje ale czasem wizualizuje...

obe mam a o mentalkach marzę

mam tak samo i w dodatku jak jestem np chory albo pijany to czuje na srodku czola !

trzecie oko Ci się otwiera, za pare dni poczytamy o Tobie na pudelku

to jest kiepska sprawa z tym okiem

"Piąte oko"

Położenie:
Na środku czoła

Funkcja:
Piąte oko uruchamia w nas twórcze myślenie oraz rozwija świadomość Wszechświata jako nieskończonego systemu współzależności, w którym wszystko łączy się ze wszystkim na niezliczone sposoby. Pozwala nam też odnaleźć w tym skomplikowanym systemie swoje własne miejsce, pojmować prawdy uniwersalne; przenikać istotę abstrakcyjnych idei, a także – jak twierdzi Genevieve L. Paulson – oglądać nasze wcześniejsze wcielenia.

Nadaktywność:
Nadmierny, niezrównoważony altruizm.

Zablokowanie:
Brak całościowej wizji świata, czego konsekwencją jest poczucie odosobnienia i alienacji.

za dużo eksperymentujecie, nie dojrzeliscie, uwazajcie na demony. Włóczą sie szukaja energi

Ja co prawda niedoświadczony jestem i dopiero próbuję ale raz miałem coś takiego: Położyłem się i rozlużniłem wsłuchując się w siebie i w pewnym momencie poczułem jakbycałe moje jestestwo skupiło się w stożku którego czubek znajdował sie między brwiami. To było jakby wszystkie moje zmysły skupiły się między brwiami, jakbym się tam zwinąl. Trwało to tylko chwilkę, ułamek sekundy. Od długiego czasu próbuję nauczyc sie dostrzegac aurę, jak na razie dostrzegam tylko kilkucentymetrową jaśniejszą poświatę wokół przedmiotów i ludzi. By może to tylko złudzenie optyczne, kolorów jeszcze nie dostrzegam. Nie przejąłem się tym po prostu obserwuję siebie i swoje doznania. Staram sie aby mnie niosło nic na siłę.