Spróbuj techniki hybrydowej(Juana Matusa+ dotyk)

Jak tylko wyjdziesz, lub dolecisz do jakiegoś konkretnego miejsca popatrz przez moment na wewnętrzną stronę dłoni a następnie całymi dłońmi dotknij podłogi i staraj się ją maksymalnie poczuć. Czy jest ciepła? Czy jest zimna? kolor, odczucia wszystko.

techniki nie znam, ciekawi mnie dlaczego akurat podlogi,a nie sufitu lub sciany??lub lozka na ktorym spimy.

@Kodar

Nie znam odpowiedzi na Twoje pytanie

Wiem tylko że z tą podłogą to działa

kolejny blokowanie dusz widzę nie wazne czy podłoga czy np klamka w drzwiach no chyba ze masz pokoj bez klamek podłoga co ma podłoga w oobe no nie wierze:p ktos opisal tą technike na wlasnym przykladzie temu komus jest tak latwiej utrzymac faze a wez poprostu po wyjsciu dotknij odrazu nie wiem parapety pilotu od telewizora cokolwiek co lezy kolo Ciebie i dotykaj to wąchaj jak chcesz nawet poliż i utrzymasz faze

PS. PROSZEEE NIE BLOKUJMY SIE SYSTEMAMI SCHEMATAMI NARZUCONYMI PRZEZ KOGOS OKK JAK KTOS CI POWIE POZA SWIATEM FIZYCZNYM ZE NAPRAWDĘ PODŁOGA MA TAKIE WIELKIE ZNACZENIE TO SŁUCHAJ !

Z tą podłogą(podłożem może bardziej trafny wyraz) to nie jest taka amatorszczyzna jak Ci się wydaje.

Generalnie jest to technika którą się stosuje przy dalekich podróżach gdzie często musisz zmienić powłokę na bardziej subtelną na czas przelotu a następnie znowu wrócić do astrala i się "zmaterializować" w jakimś konkretnym miejscu.

Często wtedy totalnie nic nie widać, jest tylko czerń, nic nie słychać, nie da się nic powiedzieć, trudno się poruszyć i jest totalna kapa. Wtedy o dziwo dotknięcie podłoża potrafi zdziałać cuda.

Jeśli zaś chodzi o sam schemat czemu to macanie podłogi działa, to nie chcę tego wyjaśniać, wolę aby sobie to każdy sam na swój sposób odkrył, bo motyw jest naprawdę ciekawy.

Do zwykłego pogłębiania fazy macanie podłogi też powinno wystarczyć, dodatkowo jeśli ktoś się przyzwyczai coś takiego robić to potem kiedyś przy dalekich wyprawach znów może się to przydać.

kilka dni temu widzialam jak wychodze na siedzaco z mojego ciala.Bylo ciemno i sylwetka byla ciemna.Nic wiecej nie pamietam,bo zapadlam w gleboki sen.Czy byla to jawa czy sen nie potrafie rozroznic.Nawet,gdyby byl,to tylko sen,to wiem,ze do swiadomego wyjscia juz blisko

@Kodar trudno powiedzieć co to było, ale jeśli już coś takiego się dzieje to wygląda na to że masz ochotę wyjść z ciała i Twoja podświadomość już nad tym pracuje.

W końcu spróbowałem Twojego sposobu Ka, ale nadal mam problem. Co prawda pomaga mi on szybciej i lepiej się dostroić, ale nadal wyjście jest za krótkie. Po paru minutach nagle mam przeczucie ze zaraz mnie cofnie i właśnie to się dzieje;/. Po cofce wychodziłem jeszcze kilka razy, ale za każdym razem z tym samym skutkiem...

Albo brak energii albo jeszcze nie dostatecznie uformowane ciało energetyczne.

W sumie czasem są takie noce że każde OBE trwa max 10 sekund, ale jeśli to się zawsze powtarza to musi być coś jeszcze.

Ćwiczysz lub ćwiczyłeś cokolwiek ? Tai chi ? tensegrity ? joga?

Kiedyś trochę medytacje ale to było z jakie 3 lata temu... Jest opcja ze z czasem obe się wydłuży, czy raczej muszę coś w tym kierunku uczynić?

Jest opcja że samo się wydłuży, możesz mieć po prostu taki okres w życiu że jesteś osłabiony z różnych tam dziwnych względów.

Możesz w sumie poczekać aż zrobi się samo, ale możesz też sam spróbować coś z tym zrobić.

"Ka"
ochote,to mam i to kazdej nocy i drzemki.Swiadomie dochodze do momentu kiedy pojawia sie halas(krzyk,lub wolanie)wtedy daje sie nabrac i zrywam sie jak oparzona by leciec za wolaniem.