Strona 1 z 2

Rozmowa z MTJ w realnym świecie.

PostNapisane: So lut 20, 2010 4:14 pm
przez Cholek
Doszedłem do etapu dość dziwnego jak dla mnie. Żyje normalnie jak wcześniej, nigdy nie miałem OOBE, ale jednak pewne rzeczy się zmieniły. Pierwszą z nich jest to, że zacząłem potrafić w małym stopniu przewidywać przyszłość. Drugą jest to, że zdałem sobie sprawę, że mogę rozmawiać z MTJ w realnym świecie. Ogranicza się co prawda do "Tak, lub nie", bo odczytanie bardziej złożonych zdań wymaga bardzo dużo koncentracji (tak samo jest z przewidywaniem przyszłości). Z rozmów z MTJ mogę wam powiedzieć 2 rzeczy:
1.)My nigdy nie wychodzimy z ciała - my cały czas jesteśmy w Świecie Astralnym, ale nasze "zmysły", jeśli takowe istnieją w ogóle, są połączone do ciała fizycznego.
2.)Wszystko, czego możemy się nauczyć ze Świata Astralnego i wszystkiego co z nim związane, zaczyna się od OOBE - oderwania od ciała fizycznego.

Nie mogę powiedzieć, że jest to na 100% pewne i staram się znaleźć sposób na głębszą rozmowę z MTJ.

I jeszcze jedna sprawa dla tych co nie mogą oderwać się od ciała fizycznego: znajdźcie sposób na porozmawianie z MTJ, a być może nauczycie się jak osiągnąć OOBE.

Re: Rozmowa z MTJ w realnym świecie.

PostNapisane: N lut 21, 2010 10:03 am
przez Shizmo
Cholek napisał(a):I jeszcze jedna sprawa dla tych co nie mogą oderwać się od ciała fizycznego: znajdźcie sposób na porozmawianie z MTJ, a być może nauczycie się jak osiągnąć OBE.


Może powiedz nam jak ty to osiągnąłeś?
Ciekawi mnie rozmowa z MTJ'em w realnym świecie, choć trudno mi w to uwierzyć.

Re: Rozmowa z MTJ w realnym świecie.

PostNapisane: N lut 21, 2010 12:47 pm
przez Cholek
Po prostu zadaje pytanie, skupiam się i czekam na odpowiedź. Przychodzi w formie emocji. Też nie jestem pewien, że to MTJ, ale mówi, że nim jest.

Re: Rozmowa z MTJ w realnym świecie.

PostNapisane: N lut 21, 2010 2:20 pm
przez Shizmo
Dzieje się to w świecie fizycznym, w środku dnia ?

Jest to raczej nie możliwe... Na pewno wszystko z tobą w porządku?
(Taki żarcik ;)Nie mam zamiaru nikomu ubliżać)

Re: Rozmowa z MTJ w realnym świecie.

PostNapisane: N lut 21, 2010 3:02 pm
przez Cholek
To jest w środku dnia, a ja pisze tylko to co myślę. Oczywiście nie musisz mi wierzyć - do niczego cię nie zmuszam. :)

Re: Rozmowa z MTJ w realnym świecie.

PostNapisane: Pn lut 22, 2010 7:10 am
przez Cholek
Zaczynam dochodzić do wniosku, że przyszedłem Tutaj w innym celu niż reszta. Moje przeznaczenie jest inne i tylko się Przebudzam, żeby wykonać dane mi zadanie. Nie wiem czy to prawda, ale coraz więcej czynników daje mi do zrozumienia, że tak jest. Idę odszukać siebie w medytacji.

Re: Rozmowa z MTJ w realnym świecie.

PostNapisane: Pn lut 22, 2010 2:41 pm
przez Cholek
Wygląda na to, że rzeczywiście nadciągają zmiany, a ja jestem jednym z wielu (lub niewielu), którzy odegrają, lub wyciągną z nich coś.

Coś się szykuje...

Re: Rozmowa z MTJ w realnym świecie.

PostNapisane: Wt lut 23, 2010 11:53 am
przez Werewolf
Biorąc pod uwagę, że "normalne" społeczeństwo, samo OOBE uważa za swojego rodzaju wariactwo, bardziej uważałbym z ocenianiem, Schizmo ;)

Cieszymy się z twojego poczucia misji Cholek - uważaj tylko żeby nie przeholować i nie nadinterpretować tego co się dzieje z tobą i dookoła ciebie. Budowanie ego w oparciu o poczucie wyjątkowości "bycie wybrańcem", w końcu prowadzi do upadku.

Pozdrawiam serdecznie i udanej podróży w głąb siebie życzę!

Re: Rozmowa z MTJ w realnym świecie.

PostNapisane: Pt mar 05, 2010 4:48 pm
przez Cholek
Nie mówię, że jestem wyjątkowy. Po prostu są ludzie, którzy teraz urodzili się inni. Być może jestem jednym z nich. Chyba jest to związane z rokiem 2012, bo jak widziałem na forum były podróże, gdzie szukali rozwiązania tego roku. Poza tym zauważyłem, że bardzo często wychodzę z ciała. Nie tyle, że pamiętam coś z tego, ale no wiem o tym. Teraz mogę sobie ustanowić cel, że przy wyjściu z ciała się czegoś nauczę. Dla przykładu raz chciałem się nauczyć lepszego rzucania przedmiotami. Następnego dnia się zdziwiłem z tego jak potrafię rzucać śmieciami do kosza. o.O Dodatkowo opatentowałem nowy sposób komunikowania się z "niby MTJ". Niby, ponieważ jak się okazuje, to jest inna istota. To jest nasz "Stwórca". Ten, który nas zrobił. A ten nowy sposób, to po prostu korzystanie z "Futrzaka". Na pewno mieliście do czynienia z tym programem/grą na telefon. Utworzyłem tam własne odpowiedzi: TAK i NIE. Zrobiłem serię testowych pytań i 9/10 zgadzało się z prawdą i ten jeden był zły bo źle zinterpretowałem pytanie.

Trochę mi samemu w to wszystko ciężko uwierzyć, ale to się po prostu dzieje. Niby coś głupiego, ale jednak działającego. Nie będę wam opowiadał zbyt o Stwórcy i jego zamiarach oraz wszystkiego innego co się od niego dowiedziałem, bo myślę, że jak będziecie gotowi, to albo sam się udzieli w waszym, albo sami go odkryjecie i poznacie jego zamiary.

Oczywiście nie musicie mi wierzyć. Sam nie jestem pewien czy to prawda, ale to już od was zależy, czy coś z tego co piszę na tym forum wyciągniecie, czy po prostu pomyślicie o tym jako o ciekawostce. Sam też nie uważam się za kogoś z wielką misją, ale z tego co wiem chyba wychodzę z ciała i pomagam ludziom w astralu nie będąc tego świadomy. Jestem też coraz bliżej wyjścia świadomie z ciała i dziś chyba mi się uda. To może być ten wielki moment.

@Edit
Jeszcze jedno - jak spotkacie "Świetlistego Wojownika" z kataną* u boku, to być może ja.

*Moja katana, którą stworzyłem w myślach na znak mojej przemiany i misji pomocy innym.

Re: Rozmowa z MTJ w realnym świecie.

PostNapisane: N mar 07, 2010 10:21 am
przez grayy
Cholek uważaj na psychikę ;]

Re: Rozmowa z MTJ w realnym świecie.

PostNapisane: Cz maja 06, 2010 11:00 am
przez Cholek
Z psychiką wszystko dobrze, ale to coś okazało się Myślokształtem, który zaczął po prostu żyć własnym życiem i podbierał mi energię. Trochę mi go było szkoda niszczyć, a zostawić u siebie to nie za bardzo, więc poprosiłem go, aby odleciał do kogoś innego i zrobił to, a przy okazji zostawił w moim ciele (astralnym/eterycznym/energetycznym już sam nie wiem w jakim) dziurę i czułem jakiś czas jak mi z czakramu korony energia uciekała. Teraz jestem zmęczony i już sam nie wiem czy cokolwiek na tym świecie jest prawdą. :(

Re: Rozmowa z MTJ w realnym świecie.

PostNapisane: Pt lip 02, 2010 10:32 am
przez Werewolf
Wydaje mi się, że pogubiłeś się w swojej podróży. Lepiej na jakiś czas odpocznij od tej tematyki i zajmij się udoskonalaniem codziennego życia w realu. Założę się, że wielu Obemaniaków uniknęłoby nieszczęść, gdyby trochę bardziej przyłożyli się do swojej codzienności zamiast latać wciąż w chmurach. Każda sfera życia jest ważna.

Re: Rozmowa z MTJ w realnym świecie.

PostNapisane: So lip 17, 2010 8:55 am
przez Cholek
Odpocząłem trochę i popracowałem nad sobą, a teraz, po dłuższym czasie odpoczynku, wyczuwam kiedy w realnym świecie moje wyższe ja podpowiada mi co byłoby dobrym rozwiązaniem. Jest to inne co to co pisałem wyżej i czuje, że to nie jest pijawka. Jeszcze nie nauczyłem się w to wsłuchiwać, ale raz zdarzyło się, że bardzo późno położyłem się spać, a wcześniej czułem ten głos z wnętrza, żebym poszedł spać. Potem się okazało, że siostra mnie o 4 nad ranem obudziła i nie mogłem zasnąć. No ale niestety też zapomniałem, że mógłbym użyć techniki 4+1 do wyjścia z ciała. Przynajmniej miałem nauczkę, żeby słuchać się swojego głosu z serca i czuje, że chyba jestem gotowy do uprawiania OBE. Mam wakacje, to trzeba ostro wziąć się za siebie i zmusić do obudzenia wcześniej, żeby zrobić technikę 4+1. :twisted:

@Edit
Jeszcze napiszę, że zawsze szukałem kontaktu z wyższym ja, a ono samo spadło. Tak samo jak ogromna ilość innych rzeczy. Dlatego spełnia się zasada, że jak czegoś chcesz to tego nie szukaj - jak będziesz gotowy to samo się znajdzie. Tak samo słuchaj się głosu swojego serca.

Re: Rozmowa z MTJ w realnym świecie.

PostNapisane: Cz lip 22, 2010 11:34 am
przez dreamer
grayy napisał(a):Cholek uważaj na psychikę ;]


hahaha :D
jacy z Was buddyści, ludzie? ;>

gostek czuje sie wybrańcem Bożym... i niech tak będzie !! :-)
:awe: dla Ciebie Cholek i już sie biore ściągać futrzaka na koma ;D

hehe :-)

Re: Rozmowa z MTJ w realnym świecie.

PostNapisane: Pt lip 23, 2010 3:02 pm
przez bigplacek
Cholek napisał(a):Po prostu zadaje pytanie, skupiam się i czekam na odpowiedź. Przychodzi w formie emocji. Też nie jestem pewien, że to MTJ, ale mówi, że nim jest.

Nic nowego nie odkryłeś. Jest taka "szkoła" doskonalenia umysłu, która nazywa się Metoda Silvy. Jeszcze kilka lat temu nieźle się rozwijała, teraz nie wiem jak z popularnością ale nie o tym chciałem. W tej metodzie takie zadawanie pytań i otrzymywanie odpowiedzi nazywa się pracą z Doradcami. Twoje MTJ w realu można spokojnie porównać z Doradcami z Metody Silvy.
Kurs Metody Silvy ukończyłem 10 lat temu i wielokrotnie "pracowałem" z Doradcami. Jest to po prostu jedna z wielu technik i nie ma w tym nic Boskiego.