Strona 1 z 1

Potworki w OSPUO i kilka wyjść pod rząd

PostNapisane: Śr paź 01, 2008 5:50 am
przez CosmoDo
Pozwolę opisać sobie moje doświadczenie z dzisiejszej nocy . Dodam , że od ostatniego postu w dziale " pas startowy " , moje umiejętności wzrosły :)

Leżę dośc wymęczony w łóżku . Relaks , odliczanie , patrzenie w przestrzeń itp. kombinacje . Myślę o wibracjach , w końcu pojawiają się ( dość szybko ) , a wraz z nimi różne hipnagogi ( wizualne i dźwiękowe ) . Świadomie wiem , że nie ma czego się bać , ale podczas paralizu nie zawsze jest to łatwe . Słysze różne straszne dźwięki i czuję obecność różnych " duszków " . W końcu udaje mi się wyjść , a raczej wysunąć z ciała niczym po szynie . Sunę w linii prostej i myślę , że zaraz powinienem spaść z łóżka . Tak się jednak nie dzieje - oddaliłem się na " szynie " jakieś dwa metry od pozycji w której leżałem . Dalej nie jestem dokładnie pewien co się działo , nie pamiętam czy nie cofnęło czy to co opiszę zaraz było kontunuacją tego pierwszego ( tej nocy wyjścia do OSPUO ) ? Spadam do jakiejś ciemnej i przestrzennej groty z kamiennymi ścianami . Oczywiście pojawiają się lęki w postaci dwóch okropniasto-potwornych typów . Sunę w ich kierunku mając w pamięci słowa Darka , że : nalezy walczyć z nimi miłością . NIe pamiętam dalej co się stało . Podczas ataku miałem całkiem dobre widzenie , ale faza była krótka i w końcu mnie cofnęło ( chyba jednak zbytnio się wystraszyłem ) .

Kolejna próba wyjścia przyszła z dziecinną łatwością , tym razem tak jka lubię :)Zapadłem się pod ziemię i leciałem jakiś czas w dół aż w końcu pomyslałem o pokoju w którym śpię - nie pamiętam jednak co się stało potem .

Następne wyjście . Tym razem pamiętałem by na początku się dostroić do OSPUO , więc astralnymi rękami pogniotłem trochę kołdrę . Zmysł dotyku włączonyi teraz z nowu nie pamiętam co się działo i czy działo sie to akurat w tym momencie . Pamiętam jednak , że prosiłem NP o pomoc . Pojawiło się kilka dizwnych astralnych istot na tle ciemnej przestrzenii . Chciałem aby pociągnęły mnie za ręce , ale otworzyłem oczy i ujrzałem w górze gwiaździste niebo , od razu wzbiłem się w powietrze i troszkę polatałem . Nie długo jednak bo cofnęło mnie . Ciekawych akcji było pewnie więcej , ale nie będę nic już pisał bo pamiętam jak przez mgłę , ciągle też doskonalę swoją technikę wyjścia . Jak na razie największym moim problemem jest poruszanie się w OSPUO ( no , ale to chyba normalne ) . Jeśłi chodzi o wibracje to pojawiają się gdy myslę o nich intensywnie i przeważnie zaczynają się w głowie jako " bzyczący dźwięk " .

Juz nie mogę doczekać się kolejnej nocy bo wiem , że technika jest ciągle doskonalona . Pozdrawiam gorąco Darka Sugiera . Mój Ojciec w końcu zabrał się za czytanie Twojej książki .

Re: Potworki w OSPUO i kilka wyjść pod rząd

PostNapisane: Śr paź 01, 2008 9:35 am
przez Dzeyson
a jak myślicie ? podczas oobe,kiedy nasz wzrok musi dojść do porządku to od czego to zależy? co sie , wtedy dzieje? Po prostu w nicosci tworzy sie projekcja czy musimy dostosowac do tamtego swiata nasz wzrok?

Re: Potworki w OSPUO i kilka wyjść pod rząd

PostNapisane: Śr paź 01, 2008 9:45 am
przez Wolus
Pewnie jest wtedy z wzrokiem "astralnym" jak z fizycznym : musi sie dostroic do ilosci i jakos "swiatla" jakie odbiera.
Np : zamknij oczy gdy w pokoju jest jasno, i otworz dopiero jak zgasnie swiatlo. Nie odrazu widzisz dobrze, oko sie przystosowuje do sytuacji i czesto zajmuje to dosc czasu. Podobnie zreszta jest kiedy z totalnej ciemnosci przechodzisz w jasniutenki dzien, mrozysz oczy itd...

W astralu dzieje sie to samo, tak przynajmniej mi sie wydaje. Tyle tylko ze bywamy tam za rzadko zeby "szybkosc" dostrojenia oczu "tam" byla rowna szybkosci dostrojenia oczu "tu", w swiecie fizycznym.
Ale co tam, przeciez wiemy ze "widzenie", "slyszenie", i inne "robienie" tam zaleza w duzej mierze od doswiadczenia... Wiec do roboty! (zaraz z siebie wyskocze :D)


@CosmoDo : kurde, mam tak samo po pewnym lezeniu na plerach :DTylko ze u mnie zsuwanie sie z ciala nigdy nie skutkuje w tej pozycji, ledwo jakiekolwiek wibracje mam. Jest to raczej trzesienie sie, nizeli "wibrowanie" :PDlatego tez gdy sie zsuwam obracam sie na bok na ktorym spie, i tu dopiero jest faza :PMoze tak Ci tez lepiej wyjdzie?

W kazdym razie gratulacje i upojnych lotow :D

Re: Potworki w OSPUO i kilka wyjść pod rząd

PostNapisane: Śr paź 01, 2008 10:57 am
przez Dzeyson
a projekcje myslicie ze są już gotowe , czy jak np zmieniamy pokój na inny to ten owy pokój do ktorego się udajemy dopiero sie tworzy?

Re: Potworki w OSPUO i kilka wyjść pod rząd

PostNapisane: Śr paź 01, 2008 12:35 pm
przez KruKu
Dzeyson napisał(a):a projekcje myslicie ze są już gotowe , czy jak np zmieniamy pokój na inny to ten owy pokój do ktorego się udajemy dopiero sie tworzy?




A czy czasem to co zobaczymy TAM nie jest zależne od naszego umysłu? To w końcu za jego sprawą odczuwamy to co powinniśmy odczuwać i widzimy to co powinniśmy widzieć w astralu. Dlatego też często się zdarza, że np. któryś mebel nie jest TAM na swoim miejscu, czy pokój ma inny kształt. To zależy jak nasz umysł sobie wszystko poukłada i jak zapamiętał. Ja np. ostatnio jak wyszedłem, to pokój wydawał mi się o wiele mniejszy niż w realu.

Re: Potworki w OSPUO i kilka wyjść pod rząd

PostNapisane: Śr paź 01, 2008 12:57 pm
przez Dzeyson
tak , ale czy te obrazy są tworzone na bierząco? bo w LD chyba tak ale czy w oobe? wiem , ze oobe to to samo ale jednak gdy wyjdziemy bezposrednio to wszystko jest spokojniejsze

Re: Potworki w OSPUO i kilka wyjść pod rząd

PostNapisane: Pt sty 23, 2009 1:09 pm
przez VVii
Jeśli umysł jest stwórcą astrala to pewne rzeczy mogą tworzyć sie na bierząco, bo myśl, moment decyzyjny jest tożsamy z momentem zaistniena sytuacji/rzeczy. Jeśli coś powtórzy się Tam kilkukrotnie to wracając tam znowu okazać się może, że to już tam było, ponieważ wytworzył to nasz umysł. Sny, OSPUO, często też LD to nasz prywany astral. Jeśli w jakiejś przestrzeni (fizycznie także) dużo przebywamy, nasz umysł tworzy w astralu odpowiednik tego miejsca. Czasem coś zbyt krótko jest utrwalane, bo jest do tego przypisane np. mniej emocji, dlatego np. mebel nie stoi tam gdzie powinien stać itd.
Myśl jest energią twórczą, którą umysł wykorzystuje do odwzorowywania i tworzenia wszelkiej przestrzeni i zdarzeń.
Nie można jednoznacznie też określić, czy jest się w OSPUO, bo nikt nie jest na tyle sprytny i uważny (chyba że jakiś mistrz medytacji), by wiedzieć co zostało wytworzone przez jego umysł, a co przez umysły innych ludzi. Granica jest raczej płynna, co też może być przyczyną "przestawionych mebli". Toteż uważam pojęcie OSPUO wyłącznie jako teoretyczne zagadnienie.