Strona 1 z 1

Podróż do snu innej osoby - Technicznie ;)

PostNapisane: Pt lut 26, 2010 8:17 pm
przez ka
Wbrew temu co mówi tytuł zaczniemy od teorii.

Większość ludzi nie lubi gdy się odwiedza świat ich snu będąc w LD. Poza naprawdę zaawansowanymi w OOBE osobami praktycznie wszyscy nienawidzą gdy mówi im się podczas takiego spotkania że jesteśmy we śnie.

Po raz pierwszy się o tym przekonałem gdy spontanicznie odzyskiwałem świadomość w snach innych ludzi a zwłaszcza w niefizycznych szkołach.

Po odzyskaniu świadomości zazwyczaj dzieliłem się swoim odkryciem z otoczeniem: Hej my śnimy! To jest sen! i w tym momencie obserwowałem jak wszyscy spieprzają w popłochu.
Z czasem się wycwaniłem, odzyskiwałem świadomość i udawałem że dalej jestem we śnie nieświadomym. Zawsze wtedy jednak bezgranicznie rozbawiało mnie jak wszyscy z wielkim napięciem się mi przyglądają i w końcu zawsze nie wytrzymywałem: Ej! Bałwany! Tak ja wiem że to jest sen! I znów wszyscy uciekali w panice :D

Kiedyś już się naprawdę wkurzyłem, odzyskałem świadomość, podzieliłem się na 2. Zostałem w astralu, ale jednocześnie w powłoce mentalnej zrobiłem klatkę. Poinformowałem moje otoczenie że to tylko sen. Wszyscy w panice zaczęli uciekać i spotkała ich smutna niespodzianka :Dnie mogli opuścić snu ani miejsca w którym się znajdowaliśmy. Pytam więc moich "więźniów" Dlaczego zawsze uciekacie jak odzyskuję świadomość? Czy jestem niebezpieczny w LDeku ? Mogę wam wtedy jakoś zrobić krzywdę?
Odpowiedź mnie zaskoczyła gość powiedział że niebezpieczny nie jestem, ale odzyskiwanie świadomości w takich miejscach i mówienie o tym jest łamaniem zasad i jest zabronione!

Nigdy więcej nie drążyłem tego tematu, po prostu przestałem gnębić śpiących po tamtej stronie ;)No może jeszcze czasem trochę ;)

Wielokrotnie też rozmawiałem z moimi znajomymi którzy pracują nad świadomym śnieniem, zazwyczaj gdy mówiłem że to sen odpowiadali że wiedzą. Nigdy nie udało mi się nikogo z nich przekonać aby wrócili do ciała w celu zapamiętania doświadczenia, zawsze odmawiali i w świecie fizycznym nic nie pamiętali potem ze spotkania.


Czego się spodziewać po spotkaniu kogoś w jego śnie?

Po pierwsze często jest to totalnie inna osoba niż znamy ją w świecie fizycznym, trzeba się z tym liczyć. Często też ludzie są w swoich snach zajęci i nie mają czasu nawet na rozmowę z nami.
Kolejny problem to fakt że gdy już lądujemy w czyimś śnie to często jest to świat bardzo nam obcy. Możemy się tam czuć źle, nieswojo obco, czasem bardzo trudno jest się dostroić i nawet trudno jest cokolwiek zobaczyć. W snach innych ludzi często też spotykamy ich pomocników. Do tej pory pamiętam jak pomocnicy mojej znajomej mnie wyśmiali kiedyś :DWtedy po raz pierwszy się spotkałem z sytuacją że 3 kobiety ryczą ze śmiechu i to ze mnie, był to straszny cios dla ego :)

Z moich obserwacji wynika że generalnie kobiety są o wiele bardziej rozwinięte i świadome po niefizycznej stronie. Większość facetów jest tam żałosna, są jak pacynki z papieru ;)Kobiety z drugiej strony są bardziej problematyczne, są zaborcze i czasem nie mają ochoty faceta który je odwiedza wypuścić :D

C.D.N

Re: Podróż do snu innej osoby - Technicznie ;)

PostNapisane: N lut 28, 2010 8:43 am
przez ka
Część techniczna ;)


1)Przywołanie
Jest to najprostszy sposób na spotkanie kogoś, aczkolwiek ma wiele wad.
Po odzyskaniu świadomości we śnie rozglądnij się wokoło aby "utwardzić" miejsce. Następnie zwyczajnie zacznij wołać osobę którą chcesz spotkać. Jeszcze lepiej jeśli potrafisz wołać niewerbalnie, bo wołając tak zwyczajnie istnieje spora szansa że zaczniesz też wołać jednocześnie w świecie fizycznym :D(Lucyna! Lucyna! w tym momencie budzi Cię jakieś szarpnięcie bólu z ciała fizycznego, otwierasz oczy i widzisz wściekłe oczy swojej żony która się wcale nie nazywa Lucyna :mrgreen:)

Jeśli już kogoś wołamy, należy wołać wielokrotnie po imieniu, lub gdy jesteś bardziej zaawansowany to niewerbalnie a zamiast imienia ident i wołamy aż się ktoś pojawi lub nas wycofa do ciała, bo czasem to trochę czasu zajmuje.

Po pewnym czasie ktoś się powinien pojawić i tutaj jest kilka problemów. Po pierwsze trudno jest czasem sprawdzić czy faktycznie pojawiła nam się osoba którą wołaliśmy, czy też pojawił się nam przed oczami wytwór naszej wyobraźni. Kolejny problem to, jeśli nawet już ktoś do naszego snu przyszedł to może wcale nie mieć ochoty z nami rozmawiać :)Popatrzy wokoło, zignoruje nas i sobie pójdzie.

2)Podróż do snu innej osoby
Gdy odzyskasz świadomość we śnie to musisz z niego wyjść. Jeśli jesteś zaawansowany to po prostu "się zamkniesz" i to wystarcza. Jeśli nie wiesz na czym polega "zamknięcie" to wyskocz w powietrze i wiruj wokół własnej osi aż wszystko zniknie i pojawi się tylko czerń, wtedy powinieneś już być poza swoim snem.
Gdy jesteś już poza swoim snem wyraź intencję do kogo chcesz lecieć. Powinieneś poczuć że się przemieszczasz aż w pewnym momencie się zatrzymasz. Zazwyczaj wtedy ląduje się w ciemnym miejscu w którym nic nie widać.
Gdy już wylądujesz to zawołaj osobę z którą się chciałeś spotkać, zazwyczaj odpowie ona dość szybko i zazwyczaj jest ona tuż przed naszym nosem, tylko że nie jesteśmy w stanie jej zobaczyć. Jak już usłyszysz odpowiedź wołanej osoby to zawołaj jeszcze raz - utrzymuj kontakt werbalny :)i koncentruj całą swoją uwagę na głosie tej osoby. Jeśli nadal nie jesteś w stanie nic zobaczyć weź dotknij całą dłonią podłogi i staraj się poczuć miejsce.

Istnieje też szansa że wylądujesz w miejscu gdzie wszystko ładnie widzisz, ale nikogo tam nie ma. Wtedy też wołaj lub intuicyjnie idź w miejsce gdzie się spodziewasz kogoś spotkać. W takim jednak wypadku masz spore szanse że jesteś nadal w swoim własnym śnie.

C.D.N

Re: Podróż do snu innej osoby - Technicznie ;)

PostNapisane: Śr mar 03, 2010 4:57 pm
przez ka
3)Łapanie Oczami
Najniebezpieczniejsza technika. Powoduje ona że śnisz ze spotkaną w fizycznym świecie osobą nieświadomy sen. Zazwyczaj jest tak że "złapana" osoba oprowadzi Cie po swoim świecie, czasem trwa to godziny i jeśli złapiesz osobę która ma przykry i ciężki życiorys to czeka Cię kilkugodzinny koszmar a rano będziesz się czuł jak po wypiciu butelki denaturatu.

Aby kogoś złapać musisz umieć patrzeć swoją niefizyczną częścią przez fizyczne oczy. Gdy to potrafisz to wystarczy że patrzysz przez niefizyczne oczy w momencie gdy mijacie się spojrzeniami, wtedy tylko odrobina intencji i przy najbliższej nocy śnisz z tą osobą sen.


Śniąc z kimś sen można działać na szkodę tej osoby, można zastraszać, wyciągać poufne informacje zarówno prywatne jak i służbowe, można też pomagać.
Pamiętać należy że wszystko co tam się dzieje ma swoje konsekwencje zarówno w fizycznym jak i niefizycznym świecie.

Re: Podróż do snu innej osoby - Technicznie ;)

PostNapisane: Śr mar 03, 2010 5:35 pm
przez Marcin181
Podróż do snu innej osoby snu jest niemożliwe! ponieważ w swoim śnie wchodzisz we własny świat wykreowany przez twoją podświadomość!gdzie nikt nie ma i nie bedzie miał wstepu ingerować i to co opisujesz "ka" to są jakieś bzdury niestety. nie wiem skąd wzięte.patrzmy na OOBE i sen z racjonalnej strony!

Re: Podróż do snu innej osoby - Technicznie ;)

PostNapisane: Śr mar 03, 2010 6:19 pm
przez marcinoo
Jak to jest możliwe że dalej na forum są osoby które jedną część akceptują, a tą której pewnie nigdy jeszcze nie doświadczyli od razu przekreślają ? Skąd wiesz że to bzdury ? Jesteś aż tak wszystkowiedzący ? Zawsze przecież można powiedzieć że to nie prawda , nie zagłębiając się w temat.

O wiele bezpieczniejsze jest coś zanegować , niż zajrzeć głębiej poza swoje pole widzenia. Kolejna wypowiedz z serii " jeśli JA czegoś nie doświadczyłem to tego nie ma".

"Nic nie jest niemożliwe"

Sam temat jest ciekawy,czekam na kolejne części :D. Proponowane tematy: Jak rozpoznać świadomą osobę w śnie?( w swoim jak i w śnie tej osoby) Prawdopodobnie była już podobna kwestia podejmowana na forum . Myślę jednak, że możesz opowiedzieć o tym o wiele więcej , i ciekawiej :D.
Pozdrawiam

Re: Podróż do snu innej osoby - Technicznie ;)

PostNapisane: Pt mar 05, 2010 5:00 pm
przez ka
Temat kogoś wystraszył :mrgreen:

"Jak rozpoznać świadomą osobę we śnie" Jeśli mam to rozumieć jako jak odróżnić prawdziwą osobę od wytworu wyobraźni to najłatwiej po odczuciach. Wytwory naszej wyobraźni zazwyczaj są jałowe a prawdziwi ludzie generują uczucia, emocje.

Można też stosować proste triki takie jak zapytać: Czy jesteś wytworem mojej wyobraźni :DZawsze jak usłyszę tak, to padam ze śmiechu.
Pomachać rękami też można z intencją że wszyscy we śnie mają machać rękami. W takim wypadku wytwory wyobraźni będą machać, problem w tym że doświadczony śniący z poczuciem humoru też może zacząć machać :D

Obecnie dochodzę do wniosku że jedyna szansa to widzenie aury we śnie, wszystko co ma świadomość lśni, ale to tylko hipoteza bo jeszcze nie mam z tym wystarczającej ilości doświadczeń.

I pomyśleć że miałem ochotę walnąć temat o OOBE w trakcie seksu :mrgreen:
ale by się towarzystwo obruszało :mrgreen:

Re: Podróż do snu innej osoby - Technicznie ;)

PostNapisane: Cz kwi 22, 2010 8:27 am
przez StaryCzłowiekIMorze
Uwielbiam czytac gdy ktos pisze ze "cos jest niemozliwe" xD to jest tak ladne stwierdzenie: "niemozliowsc" :D

Gratuluje otwarcia umyslu!

Ide robic niemozliwe:)

Re: Podróż do snu innej osoby - Technicznie ;)

PostNapisane: Cz kwi 22, 2010 9:19 pm
przez Herbinka
Oczywiscie, ze mozliwe jest wejscie do snu innej osoby. Sek tylko w tym, ze nie zawsze sie udaje, latwiej jest gdy sie zna te osobe na tyle, ze sie jest w stanie przywolac jej wibracje, to, co sie czuje gdy sie z ta osoba rozmawialo czy chocby bylo w jej obecnosci.
Druga sprawa , ze czasem osoba, do ktorej snu sie wchodzi wcale potem tego nie pamieta,ale to nie swiadczy o tym, ze sie nie udalo, widze to jako nadawanie i odbior, jezeli odbior nawala to tylko nadawca wie jak bylo. Pare razy do moich snow wchodzili ludzie i udalo mi sie to odebrac, nastepnego dnia mialam potwierdzenie gdy zapytalam . Aby wejsc do czyjegos snu trzeba przed snem poczuc wibracje tej osoby i o niej myslac zasnac.Raz udalo mi sie odebrac we snie kontakt z osoba,ktora zrobila to po raz pierwszy w zyciu, dla zabawy,wiec nie jest to jakos bardzo trudne.
Ogolnie nie przepadam za wlazeniem , wole kontakty live, wchodzenie do czyjegos snu bez uprzedzenia czy zgody osoby jest dla mnie swego rodzaju manipulacja.
W Ld-kach trudno ludziom wytlumaczyc, ze snia, zazwyczaj zachowuja sie tak, jakby nie czaili , co sie do nich mowi, choc mozna pare razy powtarzac, ze snia, to reaguja tak, jakby nie slyszeli, jak spiacy po prostu. Aby to udowodnic pokazuje, ze mozna latac, majac nadzieje, ze to pomoze im oprzytomniec ale to nic nie daje, ida jakos obojetnie dalej , jakby niedowierzajac albo niedoslyszac,tylko raz udalo mi sie spotkac w ld czlowieka, ktory byl w pelni swiadomy, takie spotkania sa bardzo interesujace.
Te osobe rozpoznalam tak, ze gdy wlecialam do sali pelnej ludzi i witalam ich okrzykami to nikt nie reagowal ( jakbym byla mucha albo co), tylko ten czlowiek mi sie przygladal i mial jakies bardzo trzezwe oczy, odpowiedzial na przywitanie, reszta miala oczy jakby przymglone czy nieobecne , u niego czulo sie tez wyraznie, ze jest swiadomy, w porownaniu do reszty wydawal sie jakos zywy, reszta sprawiala wrazenie, jakby byli w jakims filmie,w ktorym automatycznie graja jakies role.