Strona 1 z 1

wizualizacja, mental i OBE

PostNapisane: Śr kwi 23, 2008 12:37 pm
przez OBE Maniak
jeden z nielotów pyta i pomyślałem, że odpowiedź umieszczę tu, w dziale o mentalkach, bo a nóż ktoś skorzysta z podpowiedzi, a i inny przyłączy się ze swoim zdaniem :)
czy ćwiczyłeś technikę wizualizacji i ile osiągnięci obe poprzez wizualizacje może zająć??

Wizualizacja, mental i OBE,
Nie posiadam za dużego doświadczenia w wizualizacji. Stosuję ją niekiedy w płytkim OP, gdy faza jest kiepska, a głęboka relaksacja, z jakichś przyczyn trudna do osiągnięcia, wówczas wyobrażam sobie... nie! źle powiedziałem, po prostu robię to, a mianowicie leżę w innym pomieszczeniu niż aktualnie. To jest cały klucz do wizualizacji: nie wyobrażam sobie tego, tylko robię to,jakby ciałem mentalnym.

Dajmy na to, startuję u siebie z chaty i nie mogąc przebić się głębiej z fazą niż płytkie OP, staram się silnie odczuć, że oto jestem u matki, a nie u siebie. Że leżę na swoim tapczanie, w sowim pokoiku. Przychodzi to łatwo, bo u matki mieszkałem do któregoś tam roku życia, więc podświadoma jaźń doskonale pamięta wszystkie klimaty. Wspomnienia same napływają. Co się dzieje, gdy wiatry sprzyjają? A przenosi mnie tam i to od razu na fazę z której mogę wstać. Normalnie, bez trudu wstać z wyrka, czyli tym samym uzyskuję głębsze dostrojenie i wizualizacyjna mentalka zmienia się w astralkę:)
Wizualizację można znakomicie wkorzystać do zgłębienia fazy.
Co do drugiego członu pytania:
ile osiągnięci obe poprzez wizualizacje może zająć??
Odpowiedź brzmi: nie wiem. Wszystko zależy od Ciebie, stopnia zaangażowania, otwarcia i wewnętrznego, że tak się wyrażę „pęknięcia”. Dobrze jest po prostu w środku pęknąć...

DS

Re: wizualizacja, mental i OBE

PostNapisane: Śr kwi 23, 2008 2:44 pm
przez Zbyszek
Parę razy udało mi się tak zrobić dobre oobe w astralu. Najczęściej to zaczynam rozmyślać i już po mnie. Szkoda mi ciągle czasu by się dobrze dostrajać i lecę na pól ślepy w poszukiwaniu duchów.
Ostatnio to mi się nawet nie chce w ogóle dostrajać do czegokolwiek . zamykam oczy i przypominam sobie ostatnie zagadnienie nad jakim zastanawiałem się z NP. W sekundzie już jest przy mnie i kontynuujemy dyskusje.Żadne fokusy mi się nie zgadzają. Nawet nie wiem gdzie wtedy jestem. Teraz szlifuje przemyślenia dotyczące pamięci. Co ona za jedna i z czym się ja je.
-zona mnie ściga jak tylko zamknę oczy. . O rety chyba nie uciągnę już oobe!!!

Wczoraj po 4 godzinach jazdy na autostradzie ,tak się wciągnąłem we wspominanie ,ze zrzuciłem kolegę Wolfganga z krzesła ,siedzacego w oddalonym o 300km o de mnie domu .. Chwilkę potem zadzwonił do mnie ze właśnie wstał z podłogi i było dosyć dynamicznie. Myślałem o tym jak by tu go wyciagnac.
Hej Daro , jesteś chyba jednym z nielicznych co się połapali w wizualizacji i ja robisz a nie sobie wyobrażasz.
Ostatnio bumerang filozofuje o wizualizacji, aż tego nie można słuchać.

Re: wizualizacja, mental i OBE

PostNapisane: Cz kwi 24, 2008 7:32 am
przez VVii
OBE Maniak napisał(a):
Dajmy na to, startuję u siebie z chaty i nie mogąc przebić się głębiej z fazą niż płytkie OP, staram się silnie odczuć, że oto jestem u matki, a nie u siebie. Że leżę na swoim tapczanie, w sowim pokoiku.

DS


Ale to jest właśnie prawdziwe wyobrażanie sobie. Polega nie tylko na przywołwaniu obrazów, ale odczuć, aż do fizycznego wręcz ich zmaterializowania (jeśli nie jest się w paraliżu, bo będąc w paraliżu wyobraźnia wpływa na inne ciała).
Ostatnio jadąc autobusem do domu, byłam bardzo senna, zamknęłam oczy i niemal od raz pojawiły się obrazy, których byłam na wpół świadoma. Przedemną przefruwało właśnie coś do zjedzenia (głodna byłam, to mi się marzyło coś wszamać) - złapałam to w locie ustami i połknęłam i najprawdopodobniej zrobiłam to fizycznie. Ciekawe czy ktos to widział? Smakowało czereśnią.

Wizualizację nazwałabym wyobrażaniem obrazów bez wyobrażania odczuć.

Re: wizualizacja, mental i OBE

PostNapisane: Cz kwi 24, 2008 7:53 am
przez Zbyszek
Wiecie co jesz śmieszne. Nawet jak sobie coś wyobrażamy to czasami jesteśmy postrzegali przez kogoś w miejscu gdzie się to wyobrażanie dzieje. Moze to być takie malusie wyobrażanie ,ze dacie sobie rękę odciąć ze nic nie robicie w tym czasie ciałami niefizycznymi.Wygląda na to ze się jest częściej gdzieś swoimi częściami niż można postrzec to w jakichś zmianach zachodzących w psychice- ruchy wyobraźni. Wczoraj spędziłem cały wieczór z kolega nad dyskusja o wizualizacji. Az się dymiło tak się wciągnęliśmy.

VVivi a jeśli zjadłaś dymensje i porobiłaś dziury w tym niewinnym autobusie
`



jeje

Re: wizualizacja, mental i OBE

PostNapisane: Cz kwi 24, 2008 8:12 am
przez VVii
Nie wiem czy zrobiłam w nim dziury, ale co do tego co piszesz wyżej, to ci powiem, że właśnie to, iż innymi ciałkami robimy coś gdzieś indziej, to jest to świetny sposób na podryw. Ja to nazwałam mentalnym molestowaniem hahahaha czarownica;)

Re: wizualizacja, mental i OBE

PostNapisane: Cz kwi 24, 2008 8:19 am
przez Zbyszek
No tak . a potem chłopcy wariują na punkcie dziewczyn , przez te czarownice.

Przeczytałem właśnie definicje wizualizacji i trafiłem na planowanie pewnych czynności zanim się je wykona- wyobrażenia. Usprawnia się stare programy w pamięci i się jest sprawniejszym w realu. Musze przemyśleć temat bo jest niezwykle interesujący i trafia ciałka w sam środek..Sporo ludzi sie tym zajmuje. Cala magia aż skwierczy od tego.Jak obserwowałem zwierzaki to zdziwiło mnie strasznie ich porozumiewanie się. Postrzegając ciałka i ich twory , komunikują się przy ich pomocy.Co za wyobraźnia. Widza swoje twory wyobraźni.
Sam rozpoznaje ze 5 rożnych zjawisk w tworzeniu wyobrażeń. Będziemy mieć o czym rozmawiać na zlocie- haha,

Re: wizualizacja, mental i OBE

PostNapisane: Cz kwi 24, 2008 8:35 am
przez kronopio
hehe dobrze że ten temat został poruszony. Tak w wizualizacji nie chodzi o obrazy wyłącznie (nazwa jest troche mylna) najważniejsze są odczucia. Tym bardziej cenna informacja gdyz nie wszyscy są wzrokowcami...
Gdy wyobrażamy sobie że jesteśmy królem świata potrzeba się zastanawiać: co do cholery robi taki król świata i w myslach wydawać dekrety.
Ja czasami bawię się w milionera i całe dnie myślę jak wydam ten cholerny milion dolarów, po jakim kursie wymienię a może jeszcze poczekam...sam nie wiem :roll:

Re: wizualizacja, mental i OBE

PostNapisane: Cz kwi 24, 2008 8:40 am
przez Zbyszek
Cholerne kursy. W konia robisz czyjeś śpiące ciała , rozdając urojony dobrobyt.
Nie mów ,ze to ja ci doradziłem rozdawca cały szmal na zlocie w Muchowie.

Re: wizualizacja, mental i OBE

PostNapisane: Cz kwi 24, 2008 8:58 am
przez kronopio
hihi nie Zbyszku to mój wymysł. Mam jeszcze inny sposób. Mówią że pieniądze są na ulicy, wystarczy się po nie schylić... Wiec chodzę sobie ulicami, korytarzami, lasami i zbieram niewidzialne pieniądze...
Daje efekty :!:

Re: wizualizacja, mental i OBE

PostNapisane: Cz kwi 24, 2008 1:47 pm
przez VVii
Dla mnie w sumie wsio ryba, jak to nazwać, ja to i tak nazywam wyobrażaniem. Efekt jednak zależy od zestawu wizji i odczuć jakie się przywoła. A tak apropo mentalnego molestowania mogę stwierdzić, że daje efekty;)
Kronopio - chyba powinieneś najpierw powizualizować, że wygrwasz ten milion, a potem go wydawać:)
To się nazwa magia! Nie wiem czemu ludzie w magię nie wierzą hehe.
Można na kimś lub na czymś poćwiczyć i sprawdzić efekty.