Strona 5 z 6

Re: Yerba mate;]]

PostNapisane: Pn mar 30, 2009 11:09 am
przez sorrow
Jedno wypicie z PALO SANTO eliminuje chęć picia z czegokolwiek innego . Tak przynajmniej było ze mną i kilkoma innymi osobami z mojego towarzystwa (wzajemnej adoracji :)) Wcześniej piłem z tykwy - ale zapleśniała .Później z ceramiki- wygodna w uzyciu , ale brak magii , brak zapachu żywicy -jednym słowem BRAK RYTUAŁU.
Króciutko napiszę co mnie natknęło na picie tegoż napoju bóstw wszelakich .Na pewnym forum zetknąłem się z grupą studenciaków (chociaż sam z tą grupą społeczną niewiele mam wspólnego) i dowiedziałem się, że podczas sesji zawalając nocki odstawili całkowicie kawę powodującą po przesadzeniu z ilością migreny , a o jej przereklamowanych walorach pobudzających nie wspominając. Oni w czasie wzmożonego wysiłku umysłowego piją właśnie yerbę .
Druga sprawa: zauważyłem,że po wypiciu trzech-czterech zalań mocniejszej yerby tj "Pajarito" Rosamonte" Cruz de Malta" myśli w mojej głowie przestają skakać ''jak małp[y po drzewach", ale stabilizują się i medytacja staje się łatwa - bez muzyki, bez pory nocnej i związanej z nia ciszy . W maju, lub czerwcu będzie rok jak pije prawie codziennie .

Re: Yerba mate;]]

PostNapisane: Pn mar 30, 2009 4:52 pm
przez mbelly
Zastanawiam się czy do Yerby można się przyzwyczaić np. jak do kawy czy opioidów ;). Dlatego mam pytanie do stałych pijaczy :). Czy aby działała tak samo mocno trzeba wypijać coraz większe ilości?

Re: Yerba mate;]]

PostNapisane: Wt mar 31, 2009 12:49 pm
przez Korna
Sorrow-nie miałam jeszcze okazji pić z Palo Santo ale po świętach zamierzam kupić, chociaz juz wcale takie tanie nie jest ale moim zdaniem się opłaca.Co do tych mysli to się zgadzam , zauwazylam że u mnie to działa tak samo chociaz teraz dopiero zaczęłam pić yerbę po kilkumiesięcznej przerwie.
mbelly-mozna sie przyzwyczaić, ale to zależy od gatunku są takie które daja zawsze kopa bez wzgledu na to czypijesz ja juz setny raz i takie do których można siorbac bez przerwy np. ziołowe

Re: Yerba mate;]]

PostNapisane: Cz kwi 02, 2009 7:54 pm
przez mbelly
Dziś w końcu doszła do mnie tak bardzo wyczekiwana Yerba.
Pierwszy raz piłem taką "sypaną" yerbę więc wsypałem tyle ile kazali na opakowaniu czyli 3/4 kubka Pajarito, zalałem i normalnie taka mocna że szok :). Nie przeszkadza mi że mocna ale jednak troszkę ciężko tak od razu takie coś wypić :lol:.
Dlatego mam pytanie. Ile sypiecie yerby do zwykłego 250ml kubka?

Re: Yerba mate;]]

PostNapisane: Pt kwi 03, 2009 1:39 pm
przez sorrow
Za dużo wsypałeś te 3/4 na poczatek.Zwłaszcza,że Paja jest jedną z mocniejszych yerb . Na początek zdecydowanie 1/3 w porywach, do 1/2 pojemnosci naczynia.Pod warunkiem ,ze nie jest ono szczególnie pojemne .Jak ktos pije z pół litrowego kubła , to nie sypac do połowy .
W pewnym sensie yerba nie tyle uzależnia, co przyzwyczaja. Po jakimś czasie parzenie yerby staje się swoistym rytuałem: późnym popołudniem ,po ciężkim dniu - sypiesz zielsko do kubełka palo santo, dolewasz wody o temp ok 80 stopni C , wpychasz bombillę i ... uciekasz od świata .Po prostu Cię nie ma .
Ja zatrzymałem się na ilości 3/4 pojemności kubka palo santo (poj ok 150 ml) co daje około 6-7 łyzeczek od cherbaty .
Tu wrzucam link do fajnego setu : http://www.allegro.pl/item577025249_set ... santo.html

Jeszcze jedna kwestia: na początek proponuję: Rosamonte Esspecjal, Amanda czerwona ,La Merced De Campo .
Generalnie każda Rosamonte jest spoko , ale esspecjal ma to coś , co sprawia ,ze jest NO 1.

Re: Yerba mate;]]

PostNapisane: N kwi 05, 2009 2:12 pm
przez StaryCzłowiekIMorze
hmmm...kupilem sobie zestawik Yerby. 2 herbatki (jedna smakowa- cytryna, druga normalna). Procedure parzenia zrobilem normalna.
- Pierwszego dnia zaparzylem herbatke - odlozylem na ok 15h - wyplukalem i oczyscilem z nalotu
- Zaparzyłem raz jeszcze i odstawilem na ok 12-13h.- wyplukalem i oczyscilem z nalotu i dopiero teraz za 2 razem ja porzadnie wysuszylem.
-Teraz gdy juz naczynko zostalo w.g. mnie wyparzone, zrobilem sobie raz jeszcze w nim herbatke.
Jest niesmaczna;( - dla porownania zobilem w zwyklej szklance i jest pyyycha. Czy moglem zle wyparzyc naczynko, czy Yerba ma taki smak wlasnie w tej tykwie? (mozliwe ze to taki wlasnie smak petow)

Re: Yerba mate;]]

PostNapisane: Wt kwi 21, 2009 9:14 pm
przez mbelly
Zastanawiam się jaką bombille kupić, bo na razie używam bambusowej i wciąż jest zapchana.

Co myślicie o tych:
1 http://www.yerbamatestore.pl/product-po ... NR-20.html
2 http://www.yerbaworld.pl/Bombilla_Typ_20-7.html
3 http://www.yerbamarket.com/product-pol- ... eczka.html

1 i 2 to chyba to samo ale nie wiem czemu jest aż 30 zł różnicy. Może z jakiegoś innego materiału jest zrobiona?

Re: Yerba mate;]]

PostNapisane: Wt kwi 21, 2009 9:41 pm
przez Dzidek
Uwazajcie z ta Yerba slyszalem ze wielokrotnie zalewana jest niezle rakotworcza ;)

Re: Yerba mate;]]

PostNapisane: Śr kwi 22, 2009 3:31 pm
przez StaryCzłowiekIMorze
Dzidek - to chyba 1/2 ameryki pdn. by padła ;)

Re: Yerba mate;]]

PostNapisane: Śr kwi 22, 2009 6:09 pm
przez Dzidek
Hehe, serio , podobno taka standardowa porcja jaka pija w tykwie wielokrotnie zalewana dostarcza tyle kancerogenow co paczka papierosow, robili tez jakies badania , ktore wskazywały , ze jest wieksza zapadalnosc na nowotwory w rejonach gdzie sie ja masowo pije.

Re: Yerba mate;]]

PostNapisane: Śr kwi 22, 2009 6:11 pm
przez Dzidek
zreszta co tu gadac wystarczy powachac, smierdzi jak kiepy zalane woda... :)

Re: Yerba mate;]]

PostNapisane: Cz kwi 23, 2009 6:25 pm
przez sorrow
Dzidek napisał(a):zreszta co tu gadac wystarczy powachac, smierdzi jak kiepy zalane woda... :)

A czy ktoś Cię zmusza do picia yerby człowieku ? Jeżeli tak, to masz problem.Zgłoś to w prokuraturze .

Yerba Mate , to używka jak każda inna, ale posiada masę mikroelementów ,minerałów i witamin .Działa mocno antyseptycznie i uodparniająco .Nie uderza kofeiną w takim stopniu jak kawa, a działa łagodniej i znacznie dużej. W Ameryce Południowej wprowadzono ją do picia w szkołach podstawowych jako uzupełnienie diety.
Jak każda używka w nadmiarze może szkodzić i jezeli kiedyś przyjdzie mi zapłacić za picie dużej ilości piwa, zielonej cherbaty i yerby - prędzej odbije mi się czkawką,niż pożałuję chwil spędzonych z nimi .

Re: Yerba mate;]]

PostNapisane: Cz kwi 23, 2009 7:20 pm
przez Dzidek
Luzik...na zartach sie człowieku nie znasz widze...
Nie chodzilo tym co robili te badania o yerbe w nadmiarze ale o tradycyjny sposob przyzadzania, ktory wiaze sie z powstaniem zwiazkow kancerogennych.
Ze posiada mase mikroelementow to kazdy wie bo na kazdej stronie z yerba o tym pisza...

Re: Yerba mate;]]

PostNapisane: So kwi 25, 2009 10:49 am
przez sorrow
Dzidek napisał(a):Luzik...na zartach sie człowieku nie znasz widze.....



Okej, poniosło mnie brachu .Pozdrawiam .

Re: Yerba mate;]]

PostNapisane: N kwi 26, 2009 5:39 pm
przez Archer
A ja dopiero czekam na moją pierwszą tykwę i yerba mate. Nie decydowałem się na palo santo, bo słyszałem, że nie jest raczej dla początkujących.
Także dopiero się okaże czy w ogóle w tym zasmakuję. Jestem nastawiony jak najbardziej pozytywnie i postaram się przemóc jeśli smak będzie na początku tragiczny (bo podobno taki jest?).