[phpBB Debug] PHP Warning: in file [ROOT]/includes/bbcode.php on line 112: preg_replace(): The /e modifier is no longer supported, use preg_replace_callback instead
[phpBB Debug] PHP Warning: in file [ROOT]/includes/bbcode.php on line 112: preg_replace(): The /e modifier is no longer supported, use preg_replace_callback instead
[phpBB Debug] PHP Warning: in file [ROOT]/includes/bbcode.php on line 112: preg_replace(): The /e modifier is no longer supported, use preg_replace_callback instead
[phpBB Debug] PHP Warning: in file [ROOT]/includes/bbcode.php on line 112: preg_replace(): The /e modifier is no longer supported, use preg_replace_callback instead




[phpBB Debug] PHP Warning: in file [ROOT]/includes/functions.php on line 4855: Cannot modify header information - headers already sent by (output started at [ROOT]/includes/functions.php:3948)


Substancje i okoliczności wspomagające "Śnienie"

Dział ten jest poświęcony wszelkim "wspomagaczom" ułatwiającym osiagniecie stanu poza ciałem. Programy komputerowe, dźwięki, zioła i inne.

Moderator: Opiekunowie

Post Cz sie 07, 2008 10:25 am

Re: Substancje i okoliczności wspomagające "Śnienie"

Post N paź 11, 2009 3:03 pm

Re: Substancje i okoliczności wspomagające "Śnienie"

Waleriana, waleriana, kozłek... Przedwczoraj się zorientowałem, że mam w domu kofeinę (z paracetamolem i energy drink), lecytynę (zamiennik piracetamu) i melatoninę, do mieszanki wspomnianej w książce brakowało gingko, ale spróbowałem, dorzuciłem tran jak co wieczór. Poczytałem forum i dorzuciłem 2 tabletki z wyciągami z kozłka, passiflory i chmielu, a na koniec magnez + B6, jedną tabletkę. Dawkowanie mniej więcej takie:
- ponad 50mg kofeiny
- 750mg lecytyny sojowej
- 1,25mg melatoniny
- 320mg wyciągu z kozłka lekarskiego
- 400mg wyciągu z passiflory
- 360mg wyciągu z szyszek chmielu
- nie wiem ile B6 i magnezu, jedna tabletka.
Pozostałe:
- 500mg paracetamolu
- kapsułka tranu.

Po 30-60min poczułem się inaczej, przypominało to słabiuśkie fazowanie na psychedelikach. Nieco lepszy humor, łatwiej usnąć. Z ogromnym trudem zapamiętałem 2 małe fragmenty snów i szybko je zapomniałem. Po 4h wstałem, ale nie dałem rady nie usnąć (często mi się zdarza, ale tym razem było trudniej).

Następnego dnia powtórzyłem eksperyment, tym razem same tabletki ziołowe. Jedna zawiera 160mg waleriany, 180mg chmielu i 200mg passiflory. Połknąłem najpierw 3. Po godzinie nic nie czułem, więc dorzuciłem 5, po półtorej godziny wciąż nic nie czułem, poza tym, że miałem lepsze widzenie (jak wytężę wzrok, widzę rzeczy, których normalnie się nie widzi, wtedy się same pchały do oczu i bardziej wyraźne). Położyłem się spać, usnąłem łatwo, rano nawet nie próbowałem się rozbudzać.

Cóż, to nie pierwsza substancja, która na mnie nie działa.

Btw. nie wiem, co Wy z tym smakiem, kiedyś łykałem 300 kropli żołądkowych bez popicia albo buteleczkę nervosolu...

Post Cz paź 15, 2009 3:23 pm

Re: Substancje i okoliczności wspomagające "Śnienie"

No właśnie a teraz trochę na temat waleriany:

Waleriana - każdy ją zna, wielu stosuje, ale dopiero od jakiegoś czasu wiadomo, że zbyt długotrwałe stosowanie i przedawkowanie waleriany może doprowadzić do napadów agresji a także w najgorszych wypadkach nawet do uszkodzenia układu nerwowego. Jednak medycyna nie może pozwolić sobie na wycofanie tej rośliny z użytku, można zalecać tylko ostrożność.

http://forumezo.pl/viewtopic.php?f=46&t=712

Więc i z tym lepiej nie przesadzać.

Post Cz paź 15, 2009 8:25 pm

Re: Substancje i okoliczności wspomagające "Śnienie"

Takie małe pytanie: Czy waleriana przypadkiem nie wpływa na pracę serca?

Post Cz paź 15, 2009 8:42 pm

Re: Substancje i okoliczności wspomagające "Śnienie"

Waleriana walerianą, a próbował ktoś muchomorów? Mówię poważnie, choć oczywiście nie zachęcam i nie polecam ze względu na poje... prawo. Sprawa wygląda tak, że suszy się sam kapelusz w temperaturze 90 stopni (nie większej, a minimum to chyba 60 stopni) i w tym procesie kwas jakiś, który est trujący przechodzi nam w muscimol, który est głównym psychoaktywnym alkaloidem (obok muskaryny, której est tam malutko) muchomora czerwonego (amanita muscaria). Po dokładnym wysuszeniu (godzina?) toksyny zostają w niegroźnych ilościach, a muscimol w jak najbardziej aktywnych :twisted: Maksymalnie można zjeść 3 suche kapelusze, ale to już istna rzeź, ktoś doświadczył po takiej dozie nirwany. Można też pokroić 1-2 kapelusze i wrzucić do 500-750ml wódki, a potem dawkować kieliszek przed snem i taka metoda ponoć wprowadza w stan podobny do LD, wspomniano o lewitowaniu. Dlaczego tak się dzieje? Otóż muscimol est dysocjantem - tak samo jak Salvinorin A i Dekstrometorfan, a wiadomo, że ta grupa psychedelików dosłownie potrafi wyrwać z ciała.

Trochę historii
Za pogańskich czasów Słowianie i Rosjanie (aż po Syberię ponoć) stosowali Amanity w rytuałach i przed walkami. Standardową dawką miało być 2 i pół muchomora. Dlaczego? Otóż na tripie człowiek podążał za dwoma spersonifikowanymi muchomorami, które były zbyt szybkie, by za nimi podążał, ale ten trzeci (a właściwie połowa) był jakby inwalidą, poruszał się wolniej i oglądał się za siebie, jakby oczekując za swoją drugą połowę. W dalszej części podróży Muchomory chwytały podróżnika za ręce i ciągnęły ze sobą, tempo stawało się zbyt szybkie i jak to się współcześnie mówi "film ulegał procesowi urwania" :mrgreen: Słyszano także o tym, że muchomorami karmiono zwierzęta leśne i pito ich mocz oraz mleko (muscimol wydalany est w 100% w postaci niezmienionej, co btw. czyni go TEORETYCZNIE nieaktywnym), aby mieć pewność, że nie ulegnie się zatruciu. Stąd też wziął się mit o Świętym Mikołaju ubranym w czerwony strój z białymi kropkami, roznoszącym muchomorki.

Tego już przypadkiem nie było?
Avatar użytkownika

Posty: 624

Dołączył(a): N maja 11, 2008 4:21 pm

Lokalizacja: Sanok

Post Pt paź 16, 2009 5:46 am

Re: Substancje i okoliczności wspomagające "Śnienie"

...:::dać się ponieść i wylądować na drugim brzegu rzeki świadomości:::... wędrowiec do świtu
http://www.obemania.pl/
KOCHAM WAS :)

Post Pt paź 16, 2009 8:55 am

Re: Substancje i okoliczności wspomagające "Śnienie"

Muchomory zjadali podobno wikińscy wojownicy, by wprowadzić się w stan berserka- szał bitewny. Na kilka godzin stawali się odpornymi na ból wojownikami- niedźwiedziami o nadludzkiej sile. Jednak po fazie mieli taki zjazd, że byli bezsilni do końca dnia.

Post Pt paź 16, 2009 3:22 pm

Re: Substancje i okoliczności wspomagające "Śnienie"

@Dreamcatcher
O właśnie, kwas ibuteinowy. Ale to nie zatrucie, w żadnym wypadku. Muscimol est środkiem psychoaktywnym klasyfikowanym jako dysocjant, w uk można kupić sproszkowane amanity w internecie, w Polsce też są od niedawna popularne, można znaleźć opisy podróży. Zresztą... czy doświadczenie psychedeliczne (popularnie i błędnie zwane halucynacjami) można zaklasyfikować jako zatrucie? Jeśli tak, to nawet nieszkodliwe LSD i SD są truciznami. A jeśli patrzeć wg. standardów medycznych, nawet wodą można się otruć (odnotowano przypadek śmierci wskutek wypicia bodajże 12l w jeden dzień). Jeśli zamiast tego nazwać zatruciem negatywne, niepożądane objawy, to podróż po Amanitach nie może być objawem zatrucia. Dobra, mniejsza i większość, to tak jak się rozwodzić nad tym, czy zupa pomidorowa est smaczna - wszystko zależy od metody interpretacji :P Podkreślam tylko, że muscimol est dysocjantem i est psychoaktywny.

@tarzanno
No i wszystko jasne. Dysocjanty przecie znieczulają całe ciało :)
Avatar użytkownika

Posty: 624

Dołączył(a): N maja 11, 2008 4:21 pm

Lokalizacja: Sanok

Post Pt paź 16, 2009 5:34 pm

Re: Substancje i okoliczności wspomagające "Śnienie"

tarzanno: małą poprawka. berserker to nie stan tylko elita wśród wojów tamtejszych. zdaje się iż tylko oni przechodzili przez rytuał spożywania grzybów.
muchomory (amanita muscaria) jeszcze do niedawna były suszone przez długi czas na słońcu i spożywane przez plemiona syberyjske.

ps. wiem czepiam się. może zostanę nauczycielem? :)
...:::dać się ponieść i wylądować na drugim brzegu rzeki świadomości:::... wędrowiec do świtu
http://www.obemania.pl/
KOCHAM WAS :)

Post Pt paź 16, 2009 7:02 pm

Re: Substancje i okoliczności wspomagające "Śnienie"

Każdy powinien się czepiać- w końcu w jakiś sposób trzeba się rozwijać, ewoluować.:)

Post So paź 17, 2009 4:30 pm

Re: Substancje i okoliczności wspomagające "Śnienie"

Konstruktywna krytyka i dyskusja dźwigniami rozwoju ;]
Avatar użytkownika

Podróżnik z bagażem doświadczeń

Posty: 176

Dołączył(a): N lut 24, 2008 6:03 pm

Lokalizacja: w drodze

Post So paź 17, 2009 6:44 pm

Re: Substancje i okoliczności wspomagające "Śnienie"

L i b e r t é _ t o u j o u r s

Post So paź 17, 2009 8:08 pm

Re: Substancje i okoliczności wspomagające "Śnienie"

Post Pt gru 18, 2009 10:47 am

Re: Substancje i okoliczności wspomagające "Śnienie"

Witam

Odnośnie kropli walerianowych: wczoraj zaaplikowałem sobie dużą łyżkę stołową i jeszcze trochę i...zero efektów, nawet żadnego snu nie miałem, nie mówiąc już o wibracjach itp. ...ale będę wytrwale testował ;)
Może ktoś napisze czy teraz stosuje owe kropelki i z jakim efektem?


Pozdrawiam
Avatar użytkownika

Opiekun

Posty: 297

Dołączył(a): N mar 15, 2009 5:30 pm

Lokalizacja: Kielce

Pochwały: 1

Post Pt gru 18, 2009 6:23 pm

Re: Substancje i okoliczności wspomagające "Śnienie"

dajta se spokój, niby kropelki mają wytworzyć efekt?
Było całą butelkę chlapnąć, to byś widział efekt ;]
Poprzednia strona

Powrót do Wspomagacze OOBE

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Alexa [Bot] i 1 gość




Śnienie - rozwój - warsztaty

Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by ST Software for PTF.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL
phpBB SEO