Oj ja tez długo opierałem sie ciałkom. Nie mozna jednak uparcie byc slepcem i ignorantem. Co jak co ale to nie przyczynia sie do rozwoju. Przeglądałem pozycje Powella i zajmie mi troche czasu analiza tego zestawu. Podoba mi się niezwykła kompleksowość owych prac, i choć okultyzm nigdy do mnie nie przemawiał, to przeciez nie chodzi o nazywnictwo.
Faktycznie uświadamiam sobie, że istnienie ciałek może wyjaśnić istote procesów zachodzacych w nas i wszędzie wokoło. Od pewnego czasu staram się analizować działanie swiadomości w okreslonych jej stanach i widac już na początku pewne prawidłowości. Z pewnością za wcześnie jeszcze na jakieś konkretne wnioski. Niesamowite jest to, że zjawiska te mozna obserwowac w rzeczywistości fizycznej gdyz jak się zdaje, tworza naszą strukturę. Fajnie!!! Dzięki Zbyszku. Pozdrawiam.

Szukając 7 ciałka kosmicznego , trafiałem co rusz na jakieś informacje o nim. Jak je szukać, gdzie i w jaki sposób.
2 dni temu , przeczytałem rozmowy z Bogiem UP -znajomego i trafiłem na fragment książki M:F Longa, w którym się rozpisywał o szukaniu Boga.- złączeniu się z nim.
Tej samej nocy wypatrzyłem w medytacji stara znajoma , zapraszająca mnie do windy , sugerując drogę na skróty. Gdy żyła to nie przepadałem zbytnio za nią,- tym razem zmieniła swoja sylwetkę , przybierając siwe włosy i serdecznym gestem wskazała mi drogę. Odmówiłem- kierowany impulsem i skrywana niechęcią na dnie duszy.
Gdy zastanawiałem się co to oznacza ,to wpadł NP- mówiąc. Nie chcesz go wpuścić, mając na myśli 7 ciałko kosmiczne.. Nie on mnie ale ja jego.

Przemknęło mi wszystko przez głowę co wiem o źródle i miłości. Jakie błędy robię.

NIE UFASZ MU!!!

A mi się zaraz złośliwie pomyślało/ przypomniało: "cokolwiek uczyniliście synowi mojemu najmniejszemu, mnieście uczynili" - czy jakoś tak. Qrcze - to fakt!

A ilu kierowcom wyklinam na drodze uważając ich za skończonych idiotów...

A tak w ogóle to jak tak dalej pójdzie to wypada zostać świeckim świętym... żeby wreszcie dostać się do ciałka kosmicznego...
A może to tylko moje blokujące przekonania...?

A mnie sié przypomnialy powiedzonka "nawiedzonych 7 cialkiem":
"Kazdy atak to wolanie o pomoc"
oraz "Ci, którzy sá najtrudniejszi w kochaniu - potrzebuja tej milosci najbardziej"

Dla mnie wpuszczenie cialka kosmicznego (7) to list pozegnalny dla tego swiata...

A dla mnie to list powitalny dla tego świata. To jakby do tej pory żyć we własnym OSPUO wyprodukowanym w realu, niby widać innych, ale widzimy w nich nasze interpretacje, nasze fantazje i przekonania. Dopiero wpuszczając po troszeczku siódme ciałko przecieramy oczy ze zdumienia...

Moja Cialkofrenia rozwinęła się do rozpieciolenia ducha i Boga w trzech postaciach.
Czasami jak sie rozpieciole to paru, potrafiących gadac , zaczyna się przekomarzać, który teraz mówi. To ja teraz powiedzailem,nie co ty to ja. e tam to ja teraz mowie. Siedze wtedy w duchu oniemiały, patrze co się będzie działo. Zgarniam ich do kupy i lecę do roboty..

Eh , dowiedziałem się skąd się wzięły moje zainteresowanie ciałkami. Okazało sie , ze mam jedno ciałko więcej, niż się należy człowiekowi.
Jestem dwiema jaźniami z jednym ciałkiem przyczynowym.)
Stad moja odmienna percepcja. O rety!!!

jak to wie jaznie? w sensie ze MTJ i ciało duchowe? tzn jedna jaznia jest atma a druga jest ciałko duchowe ja wiem ze w posie to to samo ale conchita dobrze napisaała ze atmiczne troche nie pasuje bo sie kojarzy bardziej z czysta swiadomoscia czyli z atma czyli z mtj no a druga jazn to tak jakby ciało duchowe a prepektywy wyzwolenia ale wciaz jestes zbyszkiem tajkjakby nie znajac innych wcielen

No mi NP-ek mówił, że masz wszczepionego NP-ka w siebie nazywając to pozytywnym opętaniem :).

no to jedna jazn a druga?

Dwóch facetów w jednym. Od lat nie moglem nakryć gdzie on siedzi. Na kursie u Brusa, w podróżach mentalnych, miałem mówione komentarz w głębinach umysłu ,. Dokładnie wymawiane słowa , kto i jak się nazywa i za co siedzi w astralu.. Jesteśmy jak bliźniacy z jedna energia o rożnym potencjale twórczym i intelektualnym, -ma inny dostęp do przyczynowego i inaczej je wykorzystuje.
Kiedyś to opisze. Taki opis sporo by wyjaśnił, dumnym posiadaczom-indywidualności - kilkanaście lat wspólnych przygód.
Kiedyś miałem 3 w sobie. Trochę się mi mieszało, zwłaszcza jak jakiś tracił cierpliwość.
Malo kto się w tym połapie, gdy się to mu przytrafia, bo zachodzą w tym czasie bardzo delikatne i mało znaczące zmiany w obserwatorze.Jest to bardzo częste zjawisko i wielu z was ma kogoś na krotki czas, zmieniamy się wszyscy.
Zwlekałem z tym tematem bo chyba wyjdziemy trochę na wariata.

Zbyszek -Stanisław tak mam w metryce urodzenia.) Stachu sie mi przyznał o tej alpejskiej cialkowej wspólnocie, tej samej nocy, gdy Conti ktoś powiedział o moim pozytywnym opętaniu.

Stachu kury na dachu, kogut w kominie, panna ci zginie.

wiem o co ci chodzi ale anie nazywał bym tego jazniąbo ajzn to jest cos takeigo czystego oswieconego cos ala mtj a ty to tak jakby opiszujesz jazn+swiadomosc jednego wcielenia , sam tak kiedys patrzyłęm i samązwykła swiadomosc uznawałem jako jazn. bo przeciez mtj to jakas totalna jazn wiec tez są inne jaznie wiec tymi jazniami mogą być swiadomosci czyli ciałko dduchowe ale ine jak u osho ze onzacza ono to samo co atmiczne tylko tluamczenia rozne ale duchowe bo jest niby czysta swiadomosc a, ale jednak swiadomosc znajaca jedne tak jakby aktualne wccielenie. ja uwazam ze sswiadomosc to porstu nie jazn a bardziej ciałko. zresztą conchita sama napsiała ze nasz obserwator tez co lata po wszystkich ciałkach to ciałko duchowe , zresta sam nazywasz swiadomosc duchem a czym jest duch jak nie ciałkiem duchowym? z tym ze po prostu u osho to nie jest rozdzielone i ciałko duchowe jest tak jakby i wyzwoloną swiadomoscią naszego danego wcielenia , jest czyms uwolnionym od ciałek:fizycznego , astralnego itp ale jednoczesnie jest atmą a atma to to samo co mtj a mtj to zbior wszystkich wcielen wiec ja bym po prostu rodzielil to na ciałko duchowe(wolny obserwator , lecz ze swiadomoscią jedynie obecnego wcielenia i ciałko atmiczne(wolny obserwator majacy w swiadomosci wszystkie wcielenia , skupiajacy je wlasciwei w sobie) - bym to wszystko rozdzielil na dwa ciałka. no ewentualnie uznał bym swiadmosc danego wcielenia za zwykłą jazn- obserwator -duch-ciałko duchowe=zwykła jazn. a tak wogole to o ile swiadomosc -ducha konktretnego wcielenia mozna nazwac nie duchem a ciałkiem duchowuym to mtj juz nie zabardzo bo to niewatpliwie jazn naZWYANIE TEGO CIAłKIEM DUCHOWYM czy atmicznym to jzu w sumie przesada.

Uf, ale mnie teraz skołowałeś!!!
On sam na siebie powiedział , ze jest druga jaźnią. połączoną ze mną wspólnym ciałem przyczynowym, nic nie poradzę. Gęby mu nie zatkam!!
Jak cie czytałem to mi głowa aż pokręcił:))

dobrze ale czym jest ta jazn? ciałkiem duchowym-duchem-swiadomoscią?tzn ogolnie jazn a nie ta konkretna. Co do mojego postu to zgadzasz sie ze mna?
czyli on sie ze mna zgadza?

Trafiłem na wiele nazw, których nie znam definicji. Musze posprawdzać w słowniku czym -co nazywają ludzie
Jaźnią - samojazn, obserwator , duch,-nazwałem ciałko atmiczne, to po mentalnym, i przyczynowym. Co do jaźni to mamy rożne opisy. Moj jest dosyć mechaniczny i trochę ludziom niewygodny, degraduje człowieka do nieroba, ale za to wyjaśnia sporo.
U OShy brakuje przyczynowego albo je nazwał ciałkiem kosmicznym, kończąc na 7 sztukach. Nie czytałem dokładnie.
Stachu nie chce zbyt dużo powiedzieć , sugerując mi samemu szukanie. Często mówi , ze gdyby chciał to bym dawno już wszystko wiedział. Tak jak by takie ściągi były sprzeczne z moimi celem.
Nie wypowiadam się w temacie, bo trafiłem na masę zagadnień z których wyniknie odpowiedz na te proste pytania. Nie wiem jak ci odpowiedzieć bo sam nie kapuje czym jest jaźń i jaki ma związek z dyskiem.
Będę szukał dalej. jak znajdę coś godnego waszej uwagi na forum to się podzielę.
Teraz się mecze nad przestrzenią, czy jest -czy jej nie ma, a jak jej nie ma to jak jest:))
Nie czytałem Monroe celowo do końca, by się nie sugerować jego koncepcja dysku.
Teraz jedyne co bym mógł szczegółowo opisać to jak się odczuwa wiele jaźni w sobie lub przewodnika u boku, czy Darkowego Emtejota:))
pozdro badacze