Ostatnia wizyta: Pon Cze 29, 2009 2:36 pm Obecny czas: Pon Cze 29, 2009 2:36 pm

Wszystkie czasy w strefie UTC




 [ 34 posty(ów) ]  Idź do strony Poprzednia  1, 2, 3  Następna
Autor Wiadomość
 Temat postu: Re: Czy wychodzenie z ciała może zaszkodzić?...
PostWysłany: Sob Sie 02, 2008 2:49 pm 
Offline

Dołączenie: Sob Sie 02, 2008 2:41 pm
Posty: 6
Porady Roberta Monroe - Czy OOBE jest szkodliwe? - "Zaobserwowałem natomiast u siebie wiele zmian psychicznych, prawdopodobnie jeszcze większej ich liczby nie jestem nawet świadomy"."Jednak osobom zainteresowanym takim eksperymentowaniem zalecam pewną dozę ostrożności - drzwi wiodące do owych przeżyć, raz otwarte nie mogą zostać ponownie zamknięte. Mówiąc ściślej jest to sytuacja, w której "nie możesz z tym żyć ale nie, możesz też żyć bez tego". Aktywność i wynikła z niej świadomość nie daje się pogodzić z nauką, religią i obowiązującymi normami społeczeństwa, w jakim żyjemy. Historia pełna jest męczenników, których jedyną zbrodnią był nonkonformizm. Jeżeli twoje zainteresowania i badania staną się powszechnie znane, możesz otrzymać etykietkę dziwaka, lub co gorsza, narazić się na całkowity ostracyzm. Lecz nawet gdyby coś takiego rzeczywiście miało miejsce; to zaprzestając dalszego eksperymentowania i badania, straciłbyś coś niezwykle cennego. Już podczas niezliczonej ilości wczesnych prób, kiedy nie będziesz w stanie uzyskać zamierzonej aktywności - niezależnie od tego, jak usilnie będziesz o to zabiegał - głęboko uświadomisz sobie to o czym w tej chwili mówię. Będziesz miał silne uczucie opuszczenia, odcięcia od Ľródła o ogromnym znaczeniu dla samego życia."


Góra
 Profil E-mail  
 
 Temat postu: Re: Czy wychodzenie z ciała może zaszkodzić?...
PostWysłany: Wto Cze 23, 2009 8:27 pm 
Offline
Awatar użytkownika

Dołączenie: Wto Cze 23, 2009 8:06 pm
Posty: 5
Aby nie tworzyć zbędnego tematu, napisze tu swoje pytanie / problem. Przymierzając się do oobe nachodzi mnie ból serca, który nie pozwala się skupić ponadto moje ciało zaczyna jak by się wykręcać i pojawia się uczucie jak by mnie ktoś próbował wyszarpać ale bardzo mocno... jak sobie z tym poradzić?

_________________
wolnemedia.net (powiedz stop mediom masowej manipulacji)


Góra
 Profil E-mail  
 
 Temat postu: Re: Czy wychodzenie z ciała może zaszkodzić?...
PostWysłany: Wto Cze 23, 2009 8:57 pm 
Online
Awatar użytkownika

Dołączenie: Pią Cze 12, 2009 10:45 am
Posty: 34
Miejscowość: Londyn
wortax napisał(a):
Porady Roberta Monroe - Czy OOBE jest szkodliwe? - "Zaobserwowałem natomiast u siebie wiele zmian psychicznych, prawdopodobnie jeszcze większej ich liczby nie jestem nawet świadomy"."Jednak osobom zainteresowanym takim eksperymentowaniem zalecam pewną dozę ostrożności - drzwi wiodące do owych przeżyć, raz otwarte nie mogą zostać ponownie zamknięte. Mówiąc ściślej jest to sytuacja, w której "nie możesz z tym żyć ale nie, możesz też żyć bez tego". Aktywność i wynikła z niej świadomość nie daje się pogodzić z nauką, religią i obowiązującymi normami społeczeństwa, w jakim żyjemy. Historia pełna jest męczenników, których jedyną zbrodnią był nonkonformizm. Jeżeli twoje zainteresowania i badania staną się powszechnie znane, możesz otrzymać etykietkę dziwaka, lub co gorsza, narazić się na całkowity ostracyzm. Lecz nawet gdyby coś takiego rzeczywiście miało miejsce; to zaprzestając dalszego eksperymentowania i badania, straciłbyś coś niezwykle cennego. Już podczas niezliczonej ilości wczesnych prób, kiedy nie będziesz w stanie uzyskać zamierzonej aktywności - niezależnie od tego, jak usilnie będziesz o to zabiegał - głęboko uświadomisz sobie to o czym w tej chwili mówię. Będziesz miał silne uczucie opuszczenia, odcięcia od Ľródła o ogromnym znaczeniu dla samego życia."


Czyli bycie poza może być uzależniające? Ciekawe. Czy ktoś z doświadczonych OBE-nautów zauważył taką rzecz u siebie?


Góra
 Profil E-mail  
 
 Temat postu: Re: Czy wychodzenie z ciała może zaszkodzić?...
PostWysłany: Wto Cze 23, 2009 9:26 pm 
Online
Twórca OBE FORUM
Awatar użytkownika

Dołączenie: Sob Maj 30, 2009 9:11 pm
Posty: 68
Miejscowość: Obywatel Wszechświata
jeżeli bycie "poza" stanie się ważniejsze od realnego życia, i będziemy wciąż pragnęli doświadczać fantastycznych podróży, spotykać egzotycznych rozmówców, szukając najmniejszego pretekstu aby uciec przed swoim "szarym" życiem.
No cóż analogia wtedy jest taka sama jak przy innym uzależnieniu.
Na szczęście u siebie nie zauważyłem takiego uzależnienia, bo wtedy nie wiem czy znalazłbym siły np. do zajmowania się forum ;)

_________________
Sny są nami, a my nimi swoimi pragnieniami.


Góra
 Profil E-mail  
 
 Temat postu: Re: Czy wychodzenie z ciała może zaszkodzić?...
PostWysłany: Śro Cze 24, 2009 6:18 am 
Offline
Awatar użytkownika

Dołączenie: Nie Maj 11, 2008 4:21 pm
Posty: 452
Miejscowość: Sanok
FINIX napisał(a):
Przymierzając się do oobe nachodzi mnie ból serca, który nie pozwala się skupić ponadto moje ciało zaczyna jak by się wykręcać i pojawia się uczucie jak by mnie ktoś próbował wyszarpać ale bardzo mocno... jak sobie z tym poradzić?

co do serca: miałem kiedyś zaburzenia pracy jegoż. nie ma potrzeby by zwracać na to uwagi. przejdzie. jeśli faktycznie będzie to zbyt silne to po prostu odłóż oobe na następny wieczór. wyszarpywanie ... może niefizyczny przyjaciel?

_________________
...:::dać się ponieść i wylądować na drugim brzegu rzeki świadomości:::... wędrowiec do świtu
golden guide of hallucinogen plants polskie tumaczenie
KOCHAM WAS :)


Góra
 Profil E-mail  
 
 Temat postu: Re: Czy wychodzenie z ciała może zaszkodzić?...
PostWysłany: Śro Cze 24, 2009 12:03 pm 
Offline

Dołączenie: Nie Mar 15, 2009 5:30 pm
Posty: 106
Miejscowość: Kielce
Ja cenię sobie zarówno to "szare" życie i to astralne, dla mnie ważne jest to i to. Gdybym tak brnął w mojej wypowiedzi dalej, to mogę świadomie stwierdzic, że obydwa "życia" przeplatają się w jakiś sposób. Pozostaje kwestia uzależnienia, tak jestem uzależniony zarówno od bycia "poza" oraz bycia "tu i teraz".


Góra
 Profil E-mail  
 
 Temat postu: Re: Czy wychodzenie z ciała może zaszkodzić?...
PostWysłany: Czw Cze 25, 2009 4:48 pm 
Offline
Awatar użytkownika

Dołączenie: Wto Cze 23, 2009 8:06 pm
Posty: 5
Dreamcather napisał(a):
FINIX napisał(a):
Przymierzając się do oobe nachodzi mnie ból serca, który nie pozwala się skupić ponadto moje ciało zaczyna jak by się wykręcać i pojawia się uczucie jak by mnie ktoś próbował wyszarpać ale bardzo mocno... jak sobie z tym poradzić?

co do serca: miałem kiedyś zaburzenia pracy jegoż. nie ma potrzeby by zwracać na to uwagi. przejdzie. jeśli faktycznie będzie to zbyt silne to po prostu odłóż oobe na następny wieczór. wyszarpywanie ... może niefizyczny przyjaciel?


Problem w tym że mam to za każdym razem, po prostu kiedy próbuje się skupić wyciszyć to właśnie pojawia się ten ból. Naprawdę nie wiem z czego to może wynikać, poza tym w żaden sposób nie potrafię wyzbyć się strachu, ale nie jest to taki normalny stan strachu tylko dziwne przeczucie przed krzywdą czy coś takiego...

_________________
wolnemedia.net (powiedz stop mediom masowej manipulacji)


Góra
 Profil E-mail  
 
 Temat postu: Re: Czy wychodzenie z ciała może zaszkodzić?...
PostWysłany: Czw Cze 25, 2009 7:59 pm 
Offline
Podróżnik z bagażem doświadczeń
Awatar użytkownika

Dołączenie: Sob Lut 23, 2008 3:46 pm
Posty: 487
Miejscowość: z Ducha
Może to jakiś uraz z przeszłości, którego nie pamiętasz (może z nieświadomego oobe w nocy, albo jakiś zapis reinkarnacyjny z nieprzyjemnego doświadczenia z podobnych stanów). Jakby Ci się udało dokopać do źródła tego dziwnego lęku w oczekiwaniu na krzywdę, to można byłoby sobie z tym jakoś poradzić... Jakbyś tak w relaksie zadał sobie pytanie o źródło, początek tego lęku i poczekał spokojnie na jakie objawy, emocje, obrazy itp. Może to być coś, co podświadomość blokuje, bo nie jest gotowa temu stawić czoła, ale niekoniecznie, może da się to rozbroić, uspokoić.

Dusza nasza jest bardzo skomplikowana, nosi w sobie całą pamięć i doświadczenie... :).

_________________
*** na drugim końcu galaktyki ***


Góra
 Profil E-mail  
 
 Temat postu: Re: Czy wychodzenie z ciała może zaszkodzić?...
PostWysłany: Czw Cze 25, 2009 8:57 pm 
Offline
Awatar użytkownika

Dołączenie: Wto Cze 23, 2009 8:06 pm
Posty: 5
Tak naprawdę przydał by mi się ktoś kto by mnie w tym wspomógł, żebym sobie z tym poradził; Jest mi bardzo trudno zrozumieć siebie, nie mówiąc już o snach - czasem mam wrażenie że żyje nie po tej stronie co trzeba.

Postaram się dziś wieczór spróbować jeszcze raz, trudno nie nastawiać się na porażkę skoro zawsze mam przeczucie że powróci ból który nie pozwala mi się odprężyć.

...zazdroszczę wam wiary w siebie

_________________
wolnemedia.net (powiedz stop mediom masowej manipulacji)


Góra
 Profil E-mail  
 
 Temat postu: Re: Czy wychodzenie z ciała może zaszkodzić?...
PostWysłany: Czw Cze 25, 2009 10:06 pm 
Offline
Awatar użytkownika

Dołączenie: Pon Cze 22, 2009 6:43 pm
Posty: 6
Miejscowość: Londyn
FINIX - pamiętaj, że nie jesteś sam! Uwierz w siebie! Ponoć wiara czyni cuda ;-)
Pozdrawiam i ... trzymam kciuki...

_________________
Ciekawość nie zna granic... ;-)


Góra
 Profil E-mail  
 
 Temat postu: Re: Czy wychodzenie z ciała może zaszkodzić?...
PostWysłany: Pią Cze 26, 2009 2:24 pm 
Offline
Awatar użytkownika

Dołączenie: Wto Cze 23, 2009 8:06 pm
Posty: 5
Nie udało mi się wczoraj. Chciałem szybko zasnąć z pewnego powodu, ale dziś na pewno się postaram ( złe słowo dla perswazji powinienem mówić że zrobię to na pewno ), to taka dziwna monotonia - zrobić ...

Dzień w dzień to samo, jestem właśnie po wychorowaniu się, po 7 dniach wyszedłem dziś z domu i o mało nie zwariowałem. Po prostu jak by mi się umysł skurczył i nie ogarniał rzeczywistości dookoła.

Dlatego tak bardzo chce oobe, oderwać się, a mimo to nie umiem nie potrafię. Jestem totalnie bezsilny, takie nic ...

_________________
wolnemedia.net (powiedz stop mediom masowej manipulacji)


Góra
 Profil E-mail  
 
 Temat postu: Re: Czy wychodzenie z ciała może zaszkodzić?...
PostWysłany: Pią Cze 26, 2009 2:41 pm 
Offline
Awatar użytkownika

Dołączenie: Pon Cze 22, 2009 6:43 pm
Posty: 6
Miejscowość: Londyn
FINIX: widzę, że zaczynasz się powoli załamywać. Powiem Tobie coś i mam nadzieję, że się nie pogniewasz.. Przestań się użalać nad sobą, weź się do roboty, daj z siebie wszystko jeśli chcesz coś osiągnąć. Cokolwiek to by nie było - nie poddawaj się emocjom i przejściowym lękom czy też obawom. Pamiętaj, że im bardziej będziesz się pogrążał w sobie i w swoich problemach, tym dłuższa droga Ciebie czeka by z nich wyjść. Im szybciej zaczniesz działać i będziesz miał więcej odwagi by zrobić kolejny krok - nie ważne w czym - to szybciej minie Tobie ten zły okres, który na pewno jest tylko przejściowy.
Często tak się dzieje, że coś się nam nie układa, ale nie możemy przestawać od razu wierzyć w to. Wszystko można osiągnąć - trudem i wysiłkiem własnym, dlatego nie należy przestawać tracić wiary - przede wszystkim W SIEBIE! Ja sobie też to często powtarzam i moi bliscy również próbują dawać mi tzw. "kopy" ;-)
Myśl pozytywnie!


Powodzenia!

_________________
Ciekawość nie zna granic... ;-)


Góra
 Profil E-mail  
 
 Temat postu: Re: Czy wychodzenie z ciała może zaszkodzić?...
PostWysłany: Pią Cze 26, 2009 2:56 pm 
Offline
Awatar użytkownika

Dołączenie: Wto Cze 23, 2009 8:06 pm
Posty: 5
Jestem smutnym chłopakiem, trudno mi być takim jak to opisujesz Figielko. Już dawno zostałem zepchnięty na margines życia, sam nie wiem czemu jeszcze żyje.

Chce osiągnąć ten stan, ale być może obawą jest to że chce go wykorzystać w (złych) celach ... czasem mam wrażenie że jestem opętany, nie w sensie *krk ale w inny.

Mimo wszystko chce a by tej nocy udało mi się zrobić OOBE, choć by mnie rozrywało ...

------------------------------------------
(zło) - coś w tym kierunku, ale nie do końca
*krk - Kościół rzymsko katolicki

_________________
wolnemedia.net (powiedz stop mediom masowej manipulacji)


Góra
 Profil E-mail  
 
 Temat postu: Re: Czy wychodzenie z ciała może zaszkodzić?...
PostWysłany: Pią Cze 26, 2009 3:07 pm 
Offline
Awatar użytkownika

Dołączenie: Pon Cze 22, 2009 6:43 pm
Posty: 6
Miejscowość: Londyn
FINIX - każdy ma wzloty i upadki. Ludzie mają takie problemy w życiu, że często nie widzą już wyjścia z tych złych sytuacji, bo tak się pogrążają w sobie i w tym co ich otacza, że przestają wierzyć, iż z każdej sytuacji jest jakieś wyjście. Trzeba tylko znaleźć odpowiednią drogę.
Pamiętaj, że nie na samym oobe kończy się życie. Medytuj, rozluźniaj się, próbuj i koncentruj się na szukaniu drogi do odwiedzenia świata astralnego, nie poddawaj się! Musisz być w tym co robisz cierpliwy i wytrwały, a na pewno uda się Tobie osiągnąć zamierzony cel. Na pewno jest obok Ciebie ktoś kto Cię potrzebuje i kocha. Nie odwracaj się od ludzi i nie uciekaj do krainy samotności. Jeśli jesteś smutnym człowiekiem, to chociaż postaraj się, by Twoja dusza i Twoje prawdziwe ja potrafiło się do siebie uśmiechnąć co jakiś czas. Musisz nauczyć się akceptować siebie jakim jesteś, musisz siebie pokochać. Postaraj się nauczyć żyć w zgodzie sam ze sobą. Musisz zachować harmonie w swoim życiu i nie poddawać się emocjom, szczególnie tym negatywnym, których w Tobie jest bardzo dużo. Pozbądź się pesymistycznego patrzenia na świat - wiem, że łatwo się mówi. Uwierz mi jednak, że każdy z nas - śmiertelników - ma swoje problemy. Jeden ma większe, drugi mniejsze, ale nie będziemy się teraz targować, bo przecież nie oto nam chodzi. Musisz zrozumieć, że tak naprawdę jesteś zdany tylko na samego siebie - nie poddawaj się i walcz!

Jeśli z oobe się nie uda dziś, nie martw się... Wielu osobom, to się przytrafia po bardzo długim czasie. Jeden doświadcza tego za pierwszym razem, inny za dziesiątym, a jeszcze inny za tysięcznym!
Ja oobe jeszcze nie miałam, a dopiero niedawno próbuję i będę co jakiś czas próbowała. Jest z pewnością wiele osób, które to też to praktykują i czasami im się to udaje, ale też nie zawsze. Jednak ja nie uważam by był to powód do poddawania się i załamywania, a już na pewno mówienia, że po co żyje się na tym świecie? Mów do siebie - jestem silny i wytrwały. Jak się nie uda dziś, to spróbuję jutro, jak nie jutro, to za tydzień. Może czasem warto robić przerwy by umysł odpoczął i się zregenerował i potem znowu się dostroić i zacząć... Odpocząć, medytować, rozluźnić się i wrócić do prób po jakimś czasie, jak będziesz czuł, że jesteś gotowy na kolejne starcie z samym sobą ;-)

Trzymam za Ciebie mocno kciuki!

_________________
Ciekawość nie zna granic... ;-)


Góra
 Profil E-mail  
 
 Temat postu: Re: Czy wychodzenie z ciała może zaszkodzić?...
PostWysłany: Nie Cze 28, 2009 10:57 am 
Offline
Podróżnik z bagażem doświadczeń
Awatar użytkownika

Dołączenie: Sob Lut 23, 2008 3:40 pm
Posty: 390
Miejscowość: Karpacz, ten w górach
Apropo fragmentu z trylogii Monroe. To prawda z tymi drzwiami, prawdą jest też to, że odczuwa się odcięcie od Źródła. Jest to swoista tęsknota za domem rodzinnym, w którym dawno się nie było, a nie uzależnienie. Uzależnienie występuje raczej wtedy, gdy odczuwamy silne negatywne skutki po odstawieniu.
W Poza jest super nawet wtedy, gdy trafimy na jakieś nasze spersonalizowane pod jakąś postacią lęki. Kiedy wraca się po walce do reala, po dłuższej chwili odczuwa się bardziej zadowolenie, że się tam było, niż strach, którego się przysłowiowo najedliśmy.


p.s. czy tylko ja widzę takie wielkie litery czy ktoś coś na forum poprzestawiał, bo parszywie się to czyta i trzeba długo przesuwać suwakiem przez to.

_________________
ciekawość to pierwszy stopień do... wiedzy
cokolwiek powiem w jakiejkolwiek sprawie, będzie to zawsze jedynie czubek góry lodowej

Odwaga w Poza to Tarcza, a Miłość do Wszechrzeczy to Miecz, który unicestwia Przeciwności.


Góra
 Profil E-mail  
 
Wyświetl posty z poprzednich:  Sortuj według  
 [ 34 posty(ów) ]  Idź do strony Poprzednia  1, 2, 3  Następna

Wszystkie czasy w strefie UTC


Kto jest na forum

Użytkownicy przeglądający to forum: Brak zarejestrowanych użytkowników oraz 0 gości


Nie możesz zakładać nowych tematów na tym forum
Nie możesz odpowiadać w tematach na tym forum
Nie możesz edytować swoich postów na tym forum
Nie możesz usuwać swoich postów na tym forum
Nie możesz dodawać załączników na tym forum

Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group
phpBB SEO