Na tropach MTJ - zapiski z dzienników, komentarze

Czułeś ten wiatr za swoimi plecami który pchał Cię w określonym kierunku, do doświadczenia które dało Ci coś do myślenia czy do konkretnego celu jaki sobie postanowiłeś i od samego początku miałeś przeczucie, że to właśnie twoja totalna jaźń.

Moderator: Opiekunowie

Post Pt lut 29, 2008 12:26 am

Na tropach MTJ - zapiski z dzienników, komentarze

...
Ostatnio edytowano Pn mar 02, 2009 6:52 pm przez Eliksir, łącznie edytowano 2 razy

Post Pt mar 14, 2008 9:56 pm

Re: Na tropach MTJ - zapiski z dzienników, komentarze

...
Ostatnio edytowano Pn mar 02, 2009 6:53 pm przez Eliksir, łącznie edytowano 2 razy

Post N kwi 20, 2008 12:26 am

Re: Na tropach MTJ - zapiski z dzienników, komentarze

Kolejna w moim rozumieniu manifestacja MTJ, której nadałem nazwę „Miłosnych strzałów”. Nie wiem czy nazwa jest adekwatna. Inne określenia które pasują oczywiście w pozytywnym sensie to: porażenie, delikatny dotyk, tulenie, rozbłysk, ciepło, żar, płomień.

2. Miłosne strzały

----
Gdy tylko światłość rozbłyśnie, ten, co go strach opanował sądzi zwykle, że to nic nie było.
Ewangelia prawdy
----

Na pierwszym zlocie w Muchowie, jeden z uczestników, który sam jak mówił nie posiadał żadnych doświadczeń OBE, opowiedział mi jedno zdarzenie, które wywarło na nim niesamowite wrażenie. Doświadczył w stanie relaksu swego rodzaju wielkiej fali miłości/gorąca/ciepła, która rozlała się po całym jego ciele. Sam takich wielkich doświadczeń nigdy nie miałem, ale niespodziewanie coś tego rodzaju miało mi się przydarzyć, bynajmniej wcale sobie tego wtedy nie życzyłem. Bałem się tego typu doznań o czym napiszę na końcu.

Porażenie

Pierwotnie zapisałem:
Na zlocie z nocy z soboty na niedzielę rąbnęło mnie coś „elektrycznego” w okolicach klatki piersiowej. Wyglądało jakbym tulił się do ręki, całował pierścień króla, taka kilkusekundowa ekstaza. Dziwne. Trudno określić.

Rozwinę bardziej szczegółowo.
Musiałem się trochę przebudzić, albo właśnie powracałem ze snu i złapałem trochę świadomości - taki półsen. Nagle jakaś potężna siła (w mojej subiektywnej skali) uderza mnie/poraża w okolicach serca, trochę powyżej. Unosi mnie do pozycji siedzącej, tulę się do ręki, wyglądało jak pokłon, zupełne poddanie, ekstaza. Ścięło mnie zupełnie, zero szans na jakąkolwiek kontrreakcję czy obserwacje, 4-sekundowe porażenie.

[Przypomniał mi się motyw z dzieciństwa tulenie się do ręki. Jak byłem mały, to jak mnie mama usypiała, wystarczało, bym przytulił się do jej ciepłej dłoni. Policzek na dłoń, chwila i śpię. W przeciwieństwie do mojej starszego brata którego jak mi opowiadano trzeba było usypiać godzinami, darł się i płakał. Co do zdarzenia, byłem po nim nieźle oszołomiony, zdziwiony.]

Dotknięcie

6 listopad Wtorek 2007 Sen
Ta Mała co to darzy mnie sympatią idzie z tymi swoimi koleżankami. Łapią mnie za ręce, koleżanki ulatniają się - zostaje Mała. Dotyka mnie w okolicach szyi, powyżej serca i dostaje krótki "strzał miłosny" - prawie się rozklejam, rozpływam. Proszę, żeby przestała bo się zupełnie rozpłynę. Spacerujemy, wskakuje mi na plecy i idziemy...


[To było w czasie zwykłego snu, w którym w momencie dotyku odzyskałem na krótko świadomość. Taka swoista demonstracja siły/możliwości „energii miłości”. To doznanie trwało dłużej niż opisane wcześniej - Porażenie i było trochę mniej intensywne, ale i tak mocne. Następnego dnia to uczucie przeniosło się swoistym echem do reala. Czułem przez jakieś krótki czas „ciepło/lekki żar/płomień” w okolicach serca.]

Rozbłysk

2004 13 Listopad Sobota BŁYSK
Czasy współczesne. Biegam po osiedlu, koło plaży. Piasek. Roboty budowlane. Spotykam tam niby moją sympatię. Nasi starzy nie są zadowoleni z tego związku. Jest z przyjaciółką, nas też jest dwóch. Jesteśmy wszyscy zmoczeni wodą. Przytulam niby moją lubą [jej głowa oparta na mojej głowie]... i nagle błysk. Staje się bardzo jasno. Mam OBE jestem delikatnie ponad łóżkiem. Nie panikuje. Pokazuje [mentalnie] kciuk, że wszystko ze mną w porządku. Trwam w tym stanie. Potem wracam do ciała. Tułów jest już w ciele, ręce jednak zostały w Poza. Za oknem widać było wschód słońca. Budzę się.


[Motyw jej głowa oparta na mojej głowie był mi znany z liceum (średnia szkoła). Pewna dziewczyna z tej samej klasy „bujała się” we mnie i któregoś dnia na lekcji siedzieliśmy sobie tak głowa przy głowie „przytuleni”. To doznanie Rozbłysk było chyba jednym z pierwszych tego rodzaju. Jakby bardzo subtelne muśnięcie.]

Blokada

Napisałem na wstępie, że się tam bałem takich doznań. Brzmi trochę dziwnie bo czegóż tu się bać. Ano tak jakoś dziwnie człowiek dusi wszystko w sobie i z tymi uczuciami się nie obnosi. Kisi się to wszystko w środku. Uczucia/emocje/miłość itd. - skomplikowana sprawa. Czasami przydarzało mi się (normalnie w realu) jakieś dziwne odczucie blokady również w okolicach serca. Jakby ci się zbierało na „niefizyczne wymioty”. Myślę, że bałem się też tego, że po takich doznaniach „fizycznych/niefizycznych” nie będę mógł wstanie normalnie funkcjonować, po prostu zupełnie się rozkleję/rozpadnę. To tak pokrótce.

Przesyłanie

...Czy właśnie w tym celu stajemy się ludźmi? Po to, by nauczyć się wytwarzać tę energię lub nią być?
(Pośrednio rzeczywiście tak jest. Ale to tylko część złożonego zjawiska. Jednym z celów ludzkiego życia jest wytwarzanie i przesyłanie tej energii).
R.A. Monroe - Dalekie Podróże

Doświadczenie:
Piszę długiego maila w ważnej sprawie. Dostaje krótką odpowiedź/wsparcie. Nagle odczuwam subtelną falę ciepła.

CDN ...

Powrót do Doświadczenia z MTJ

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Alexa [Bot] i 0 gości

Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by ST Software for PTF.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL
phpBB SEO

Wymiana linkami Monitoring www Kuchnia hawajska Artykuły komputery Finanse i ubezpieczenia Prawo finansowe Page Rank Pani szuka pary Wakacje w lesie Praca w Polsce Telefony i akcesoria Działki Motocykle