Ostatnia wizyta: Wto Paź 14, 2008 10:02 pm Obecny czas: Wto Paź 14, 2008 10:02 pm

Wszystkie czasy w strefie UTC




 [ 28 posty(ów) ]  Idź do strony Poprzednia  1, 2
Autor Wiadomość
 Temat postu: Re: marihuna
PostWysłany: Czw Cze 19, 2008 11:08 am 
Offline

Dołączenie: Czw Cze 19, 2008 10:59 am
Posty: 3
Witam. Niektorzy pewnie mnie kojarza z oobe.pl, milo mi :)

No wiec przyszedl czas zeby ujawnic cos, czego jest mi bardzo wstyd. Chyba nie wielu z Was sobie uswiadamia co to znaczy miec prawdziwa stycznosc z zielskiem - ja mialem nieszczesna okazje poznac co to znaczy. Przygoda zaczela sie gdy mialem 14 lat. wiadomo pierwsze jarania podekscytowanie i multum emocji z tym zwiazanych. Potem standartowo, zaczelo sie, wiecej i wiecej... przepalone cale gimnazjum, przyszla szkola srednia, zawalony pierwszy rok, totalne uzaleznienie - jestem chyba w top ten w swoim miescie bo potrafie walnac sobie z 6-8 wiader i isc na lekcje, nie jest to zaden wyczyn :] od 5 lat pale codziennie, dzien w dzien wypalam kosmiczne ilosci, mysle ze spokojnie spalilem w swoim zyciu mercedesa S klasy. Wiecie - kiedys bylem mlody, ambitny, kochalem ludzi, lubilem nawiazywac kontakty, maryska to wszystko odbiera. odbiera kreatywnosc (ktos tu pisal ze jej dodaje - bzdura, kreatywnosc marychy sprowadza sie do "zrobilbym to i o to i to" a konczy sie tylko na pustych wyobrazeniach). odbiera uczucia, emocje, wypiera czlowieka skutecznie do bialosci - zero uczuc, ciagle zamulenie, brak perspektyw, checi, jedyne problemy obracaja sie wokol skrecenia sobie torby albo hajsu. a hajs jest kolejnym problemem , mam wzorzec energetyczny zlodzieja - ciezko sie przyznac ale niestety 5 lat kolowania hajsu to ciagle wymyslanie sciem zeby skolowac hajs, jestem zlym czlowiekiem.. i choc w glowie mam wszystko poukladane praktyka lezy.. marihuana uzaleznia, w moim miescie wszyscy palą, naprawde, i dzieciaki i starsi na kazdej imprezie przy kazdym wyjsciu na dwor nad jezioro do miasta wszyscy mają bucha.. No i do tego klamstwo ktore weszlo mi juz w nawyk.. k.. nawet nie wiecie jak mi wstyd, tak wszystko spieprzyc.. nie pale dwa miesiace, zdobylem sie na odwage zeby z tym skonczyc, ale bilans jest smutny.. konsekwencje beda sie za mna ciagnac jeszcze dluzej a najgorsze jest to ze nie potrafie sobie pomoc.. moje podroze astralne sprowadzaja sie do ospuo w ktorym znajduje portfel z hajsem albo w ktorym ktos mi daje bucha.. straszne co? abstynencja abstynencją ale konsekwencje sa okrutne, juz chyba za pozno zeby zrobic cokolwiek.. ehh... czy ktos potrafi leczyc cos takiego? tak bardzo chcialbym sie wyzbyc tego wszystkiego, tak bardzo bym chcial...


Góra
 Profil E-mail  
 
 Temat postu: Re: marihuna
PostWysłany: Czw Cze 19, 2008 7:59 pm 
Offline

Dołączenie: Śro Lut 27, 2008 10:00 pm
Posty: 109
Wlosi ,najprawdopodobniej palisz co popadnie . Zielone bez zanieczyszczen nie uzaleznia jesli sie nie ma zaburzonego systemu kary i nagrody.
Niestety cos takiego dostac graniczy z cudem bo juz same ziarna nie sa "czyste", zielone, ktore jest dostepne na "rynku" jest podlewane chemikaliami, to nie jest prawdziwa marihuana, ktora ma naturalne dzialanie. Dlatego ci, ktorzy pala bo chca poszerzyc swiadomosc szukaja prawdziwych ziaren i sami hoduja (nie namawiam do tego, tylko nadmieniam), sprzedajacy to czesto tacy, ktorzy sami nie pala bo wiedza co sprzedaja ( w Twoim srodowisku pewnie jest inaczej, bo jak wspominasz tam tak duzo osob pali).
W wyjsciu z kazdego nalogu sa trudnosci, jestesmy otoczeni roznymi energiami, niech brzmi to glupio, ale ostatnio ktos, kto jest dla mnie autorytetem powiedzial, ze proporcje czlowieka zyjacego w realu do tych, ktorzy tu sie tez znajduja ale bez cial fizycznych sa 1:9,
Jest ich tu wiec bardzo duzo. Ci, ktorzy podczas zycia byli uzaleznieni od czegos szukaja sobie takiego zyjacego uzaleznionego i sobie przy nim bytuja, sami juz nie moga zaspokoic swoich checi wiec przynajmniej napawaja sie tym, co czuje osoba , ktora to wlasnie wykonuje, taki czlowiek dostaje wiazki odczuc, ktore przeklada na mysli-checi i wtedy siega po ten czy inny srodek.
Tak naprawde czlowiek ma jednak w sobie sile aby sobie z tym poradzic, chemikalia po jakims czasie przestaja dzialac a ci towarzysze tez po jakims czasie traca cierpliowosc, nie beda przeciez wiecznosc wyczekiwac az zlamia takiego czlowieka, szukaja sobie wiec nastepnego. Tak wiec im dluzej wytrwasz bez tego, co Cie uzaleznia tym potem bedzie latwiej.
Jezeli w tym czasie uda Ci sie odbudowac silna wole to potem nawet spotkanie z palacymi znajomymi nie bedzie niebezpieczne.
Jezeli interesujesz sie wzmocnieniem woli to mozesz siegnac po medytacje z Hara. Hara znajduje sie nieco ponizej pepka, to zbiorniek energii. prowadzac te medytacje zwieksza sie swoja wole i dyscypline , wiedza o tym ludzie cwiczacy Kung fu np.
Niestety nie mam tu ksiazki, gdzie ta medytacja jest opisana, to bylo w ksiazce "czakroterapia", kiedys jak potrzebowalam sily aby dokonac zmian w zyciu stosowalam te medytacje, ale to bylo dawno temu i nie pamietam szczegolow, a nie chcialabym popelnic bledu ,jezeli masz ochote to poszukaj tej medytacji w internecie lub w ksiazkach, naprawde warto sie tym zajac, bo bez silnej woli trudno sie oprzec w srodowisku gdzie tak duzo ludzi pali, a jezeli teraz masz przerwe w paleniu to jest to swietny czas na prace nad wola, to, ze udalo Ci sie mimo Twojego srodowiska nie palic to gratuluje, srodowisko zawsze daje presje to w koncu tez energia do tego bardzo silna. Mysle, ze czasem jestesmy w takim a nie innym srodowisku aby nauczyc sie pozostac soba, nie dac sie oslabic a za to wzmocnic sie trudnosciami, ktore maja miejsce a pochodza z zewnatrz.
A zlym czlowiekim nie jestes, ludzie zli nie maja wyrzutow sumienia, kazdy czlowiek predzej czy pozniej ma na swoim koncie cos, za co sie wstydzi . Pozdrawiam serdecznie.

_________________


Góra
 Profil E-mail  
 
 Temat postu: Re: marihuna
PostWysłany: Pią Cze 20, 2008 7:23 pm 
Offline
Awatar użytkownika

Dołączenie: Pią Lut 29, 2008 4:05 pm
Posty: 27
[quote="wlosi"][/quote]

Też mam te same zdanie, że zioło z rynku to syf malaria, czyli chemia+zioło.
Gdybyś palił własne roślinki, to byś się nie uzależnił - to moje zdanie.
Smutne jest tylko to, że przypisujesz uzależnienie - marijuanie.

ps. jedyny ratunek dla ciebie to zapisać sie do klubu Bodka!!!

_________________
Każda mijająca minuta to szansa, żeby wszystko zmienić.


Góra
 Profil  
 
 Temat postu: Re: marihuna
PostWysłany: Sob Cze 21, 2008 10:39 am 
Offline
Awatar użytkownika

Dołączenie: Wto Mar 25, 2008 10:58 pm
Posty: 40
Woski-
Marihuana zrobiła ci straszne spustoszenie w głowie, w tym momencie, co chwile przewala ci się tysiące myśli, są one z dużą dawką emocji, takimi jak poczucie winy, czegoś straconego, zmarnowanego czasu.
Jeśli się nie mylę to w czasie tego wojażu 5 letniego miąłeś dużo znaków od MTJ w Realu na temat szkodliwości zbyt długiego palenia, tylko, że byłeś cały czas na haju, słaba wola, olewałeś te znaki......
Ale jeszcze jest szansa, oni wybaczają i dają kolejną......... bo cóż to była by za miłość bez wybaczania

Jest pewien sposób, a mianowicie: "HIPERWERTODYSTYLACJAEMOCJONALNOORGANICZNA"

1 KROK
A więc kup sobie bilet na trasę PKP(obojętnie gdzie, nie musi być długa, liczy się by się przejechać i by było dużo zielonych szczegółów.........za oknem pociągu!!!........ważne też by były szybkie trasy w szczerym lesie, czyli reasumując prosty tor blisko lasu by pociąg mógł nabrać długiej szybkości!!!)

2 KROK
Jak już będziesz w pociągu, siądź sobie sam TYŁEM DO KIERUNKU JAZDY, przy oknie. Ważne by była ładna pogoda (najlepiej cumulusy).

3 KROK
Jak pociąg rusza. Wybierasz sobie punkt na niebie ( ten niebieski, między chmurami). Wpatrując się w niego nieustannie, ciągle sobie powtarzasz
CHCE BYĆ SZCZĘŚLIWY, CHCE BYĆ SZCZEŚLIWY, JA CHCE BYĆ TYLKO SZCZĘŚLIWY!!!!

4 KROK
Jak dostaniesz wiadomość zwrotną to nastąpi kasacja danych i ładowanie nowych, pozytywnych (wpatrywanie się otwartym, poruszonym emocjonalnie okiem w niezliczoną ilość uciekających punktów, tak jak niezliczona ilość negatywnych wspomnień?............)

5 KROK
Teraz, gdy będziesz odczuwał jeszcze kiedyś te złe uczucia, powtarzaj sobie te regułkę, to odpłyną


P.S: Napisz o działaniu Mi
POWODZENIA. WRACAJ SZYBKO DO ZDROWIA PEWNEGO SIEBIE I WOLNEGO.

_________________
Światem astralnym rządzą uczucia------->Emocje<------Światem fizycznym rządzą pieniądze


Ostatnio edytowany przez arcadio pracie Czw Sie 07, 2008 8:53 am, edytowano w sumie 2 razy

Góra
 Profil E-mail  
 
 Temat postu: Re: marihuna
PostWysłany: Sob Cze 21, 2008 10:58 am 
Offline
Awatar użytkownika

Dołączenie: Nie Maj 11, 2008 4:21 pm
Posty: 144
Miejscowość: Sanok
sti napisał(a):
Też mam te same zdanie, że zioło z rynku to syf malaria, czyli chemia+zioło.
Gdybyś palił własne roślinki, to byś się nie uzależnił - to moje zdanie.
aj ludzie wszystko na chemię zwalają. weźcie pod uwagę i to, że obecnie uprawiane odmiany są dużo silniejsze od tych np. z czasów dzieci kwiatów.
dodaje się różne rzeczy, i owszem ale przede wszystkim celem zwiększenia masy zioła. w gorszych przypadkach np piasek.

_________________
...:::dać się ponieść i wylądować na drugim brzegu rzeki świadomości:::... wędrowiec do świtu


Góra
 Profil E-mail  
 
 Temat postu: Re: marihuna
PostWysłany: Sob Cze 21, 2008 12:46 pm 
Offline

Dołączenie: Śro Lut 27, 2008 10:00 pm
Posty: 109
Hm, na pewno jest wiele celow dodawania chemii, pewnie zwiekszenia masy ma bardzo duze znaczenie, ale tak sie sklada, ze znam kogos, na kim ktos inny, kto podlewal roznymi chemikaliami testowal dzialanie , kazdy gatunek dzialal wtedy inaczej i nie bylo to skutkiem naturalnych wlasciwosci ziola.
A skutki palenia takiego swinstwa byly nieciekawe- od uzaleznienia po schizy.
To, co w ten sposob powstawalo sprzedawano w duzych ilosciach (nie wykluczone , ze ten sam czlowiek sprzedaje dalej i na pewno nie jest to odosobniony przypadek zwlaszcza , ze od wielu osob slysze ostatnio podobne rzeczy).
Kazdy musi sam wiedziec co robi , co pali i co jak dziala, czy chce takie a nie inne dzialanie na sobie odczuwac, medytacja daje duzo wiecej do tego nie powoduje, ze plany pozostaja tylko planami.
Brak umiaru to zawsze nierownowaga, cokolwiek by to nie bylo jezeli ma sie codziennie we krwi to odchodzi sie od zrownowazenia.
Przestalam palic jak poczulam co jest grane, wiekszosc osob niestety wyznaje zasade "niewazne co, byleby sponiewieralo"...

_________________


Góra
 Profil E-mail  
 
 Temat postu: Re: marihuna
PostWysłany: Sob Cze 21, 2008 1:46 pm 
Offline
Awatar użytkownika

Dołączenie: Pią Lut 29, 2008 4:05 pm
Posty: 27
Dreamcather napisał(a):
ludzie wszystko na chemię zwalają. weźcie pod uwagę i to, że obecnie uprawiane odmiany są dużo silniejsze od tych np. z czasów dzieci kwiatów.


a i owszem. W dzisiejszych odmianach jest znacznie więcej THC niż w tych z czasów hipisów :)to wie każdy palący mj, lecz nie ma to nic wspólnego z uzależnieniem tego kolegi.

Sam kiedyś paliłem bardzo długi czas (tylko własne roślinki) i jakoś nie mam schiz. Zrobiłem studia, nie piję alkoholu i nie pale papierosów - już kilka lat ( a paliłem 20 lat po 2 paczki dziennie).
Myślisz, że moja dupa różni się od jego, że jest specjalna :)- nie jest!
Więc powiedz: skąd u niego te uzależnienie! a u mnie nie!!!

ps.
Oczywiście nie traktujcie mojego posta jako zachęte do palenia mj.
Palenie czegokolwiek nawet herbaty to niezbyt zdrowy pomysł, są
lepsze sposoby na osiąganie relaksu.

_________________
Każda mijająca minuta to szansa, żeby wszystko zmienić.


Góra
 Profil  
 
 Temat postu: Re: marihuna
PostWysłany: Sob Cze 21, 2008 6:21 pm 
Offline

Dołączenie: Czw Cze 19, 2008 10:59 am
Posty: 3
re up

jeszcze sobie tego nie uswiadamiasz to proste i logiczne :)Myslisz ze przez te 5 lat myslalem ze jestem uzalezniony? chlopie wiadomo ze nie, to jest tzw mechanizm obronny, sam przed soba sie nie przyznasz ze masz problem to chyba jasne logiczne i klarowne, a prawda jest taka ze jak nie potrafisz przezyc dnia bez bata to jestes skonczony, jakiego zielska bys nie palil :)i nie dorabiaj sobie tej magicznej i zludnej regulki "pale nature to jest luz" bo nie jest luz. Chlopie ja tez ucze sie dobrze, jestem sportowcem uprawiam kolarstwo i na pierwszy rzut oka wszystko jest luz, ale konsekwencje dopiero wyjdą i jak to spiewali "nikt nie wyjdzie z tego gowna bez obrazen" wiec spojrz prawdzie w oczy i powstrzymaj sie od napisania blame posta, po prostu tak jest i tego nie zmienisz, trawa to silnie uzalezniajacy drag moze nie sieje takiego spustoszenia jak feta ale jest od niej o wiele bardziej zdradziecka bo tworzy w glowie zludzenie ze wszystko jest okej - a nie jest. a co do tematu tej chemii w zielsku - heh chlopie myslisz ze przez 5 lat nie wychodowalem swoich krzakow? ale wiadomo lepiej sie usprawiedliwiac.. A to ze skonczyles studia i masz takie podejscie swiadczy o tym ze chyba cos jest nie tak i szczerze wspolczuje ale mysle ze jeszcze kiedys do tego dorosniesz i wspomnisz sobie moje slowa

pozdrawiam


Góra
 Profil E-mail  
 
 Temat postu: Re: marihuna
PostWysłany: Sob Cze 21, 2008 7:34 pm 
Offline
Awatar użytkownika

Dołączenie: Pią Lut 29, 2008 4:05 pm
Posty: 27
wlosi napisał(a):
jeszcze sobie tego nie uswiadamiasz to proste i logiczne :)Myslisz ze przez te 5 lat myslalem ze jestem uzalezniony? chlopie wiadomo ze nie, to jest tzw mechanizm obronny, sam przed soba sie nie przyznasz ze masz problem to chyba jasne logiczne i klarowne, a prawda jest taka ze jak nie potrafisz przezyc dnia bez bata to jestes skonczony


Widzę, że lepiej sobie uświadamiasz co sie dzieje w moim wnętrzu,
niż ja sam - hm?! cieszy mnie to!
Jedno mnie tylko zastanawia, dłużej paliłem niż ty, ale nigdy nie zaczynałem dnia z galaretowatymi rękami, ze śliną na brodzie, myśląc o następnym grasie.
Ciekawe - prawda?
Oczywiście przyszedł taki dzień, że przestałem palić mj, ale tylko dlatego że rzuciłem papierosy. Nie pale juz pare ładnych lat - niczego!
Jedyny minus niepalenia był taki, że grubo przytyłem :)bo więcej jadłem, ale to już wspomnienie.

Dla mnie możesz bawić sie w Bodka!!! i straszyć swoimi problemami
wszystkich wkoło. Dla mnie możesz walić na mj z grubej rury - pikuś!
Powiedziałeś swoje, a ja opisałem swoje doświadczenia - mnie już nie
musisz straszyć shizą :)

_________________
Każda mijająca minuta to szansa, żeby wszystko zmienić.


Góra
 Profil  
 
 Temat postu: Re: marihuna
PostWysłany: Sob Cze 21, 2008 8:03 pm 
Offline
Awatar użytkownika

Dołączenie: Wto Mar 25, 2008 8:43 pm
Posty: 272
Miejscowość: Łódź/MŁ
Hmm. Może zamiast licytować się kto, kiedy i co palił zastanówmy się nad sednem tematu - czyli tym, czy marihuana w czymkolwiek (a jeśli ktoś woli konkretniej - w OOBE) pomaga. Osobiście, poza metodami jakie zostały to przedstawione, polecam porządną terapie odwykową. Pewnie będą głosy że to nie pomaga i jest be, ale moim zdaniem warto przemyśleć też taką opcję. Niektórzy wychodzą na prostą, inni stoczą się jeszcze bardziej.

Aha, i prosiłbym także zejść z ostrego tonu.

_________________
"Pozytywne działanie nie może ulec zniszczeniu, podczas gdy negatywność nieuchronnie niszczy sama siebie." - Budda Siakjamuni
"Musimy nauczyć się żyć razem jak bracia, jeśli nie chcemy zginąć razem jak szaleńcy." - Martin Luther King


Góra
 Profil E-mail  
 
 Temat postu: Re: marihuna
PostWysłany: Sob Cze 21, 2008 9:14 pm 
Offline
Awatar użytkownika

Dołączenie: Pią Lut 29, 2008 4:05 pm
Posty: 27
Werewolf napisał(a):
Hmm. Może zamiast licytować się kto, kiedy i co palił zastanówmy się nad sednem tematu - czyli tym, czy marihuana w czymkolwiek (a jeśli ktoś woli konkretniej - w OOBE) pomaga.


tak!, masz racje, a wiec (w OOBE):

Jeśli chodzi o mj - to w odpowiednich dawkach! pomaga się odrelaksować.
Na początek, może się przydać w różnych technikach, bo łatwo przy niej
się wkręca różne motywy. Wymaga ona trochę pracy, bo trzeba znaleść
taką dawkę która pozwoli wkręcać, a nie zmuli umysł.

Jeśli chodzi o mnie to nigdy nie lubiłem palić z kimś - zawsze paliłem
samotnie w zaciszu swojego refugium - pozwalało mi to się odpowiednio
skupić. Samo palenie wśród przyjaciół nie dawało mi przyjemności.

np. W pracy z relaksacją, lubiłem stosować różne techniki przepływu
energii od stóp po czubek głowy. Kiedy zapaliłem!..., przepływ energii odczuwało się jako ciepłe, czasem gorące wibracje przepływające od
stóp do głowy - życzliwy wkręt, jak sobie wkręciłem tak odczuwałem :)

Pytanie: czy mj jest potrzebna do OOBE?
Nie jest potrzebna!!!, ale jak ktoś wie jak z niej właściwie skorzystać
to może się przydać - jednak takich jest chyba niewiele.

_________________
Każda mijająca minuta to szansa, żeby wszystko zmienić.


Góra
 Profil  
 
 Temat postu: Re: marihuna
PostWysłany: Sob Cze 21, 2008 9:14 pm 
Offline

Dołączenie: Czw Cze 19, 2008 10:59 am
Posty: 3
W sumie to przepraszam, ale jestem naprawde cięty bo gdyby nie ta wszechobecna pozytywna aura zwiazana z jaraniem to moze moje zycie wyglada by dzis troche inaczej.. po prostu wszyscy trąbia na lewo i prawo w piosenkach w telewizji ze palenie jest okej i nie szkodzi a tak nie jest..

A czy mi mj pomoglo w oobe? zdecydowanie NIE


Góra
 Profil E-mail  
 
 Temat postu: Re: marihuna
PostWysłany: Śro Sie 06, 2008 8:33 pm 
Offline
Awatar użytkownika

Dołączenie: Czw Lip 31, 2008 7:21 pm
Posty: 7
W 100% zgadzam sie z Toba Wlosi! Tez przeszedlem przez to gowno. Tez bylo dzien za dniem... wiem cos o tym. Gratuluje ze udalo sie rzucic!Wiem jak jest trudno...;)Niemartw sie Twoje podroze napewno sie poprawia!musisz tylko w to uwierzyc! i dac sobie troche czasu. Tez tak mialem. Prawie kazdy sen nie swiadomy o kopceniu/kombinowaniu bobow itp... przykra sprawa...
Na temat OBE i MJ.. moim zdaniem porazka. Nie ma co sie ludzic... ze "..w malych dawkach pomaga..." he no chyba mniej szkodzi niz w duzych dawkach, hehe. Generalnie badania dowodza, ze THC stlumia faze REM! wiec jak u licha moze to komus pomagac:D relaks owszem, ale co komu z samego relaksu. Trudno mysli skupic na jednej rzeczy...

Zostaw to poki jeszcze mozesz!!!
Moim zdaniem lepiej sluchac tych co przestali jarac niz tych co jaraja nadal... ;)

_________________
Image


Góra
 Profil E-mail  
 
Wyświetl posty z poprzednich:  Sortuj według  
 [ 28 posty(ów) ]  Idź do strony Poprzednia  1, 2

Wszystkie czasy w strefie UTC


Kto jest na forum

Użytkownicy przeglądający to forum: Brak zarejestrowanych użytkowników oraz 0 gości


Nie możesz zakładać nowych tematów na tym forum
Nie możesz odpowiadać w tematach na tym forum
Nie możesz edytować swoich postów na tym forum
Nie możesz usuwać swoich postów na tym forum
Nie możesz dodawać załączników na tym forum

Skocz do:  

Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group
filmiki mp4 • zdjęcia ślubne • Eska • Świąteczne Opisy • Hipoteczne Kredyty • Nieruchomości Warszawa • spotkania integracyjne • Golf 3 Klub Polska • architektury • Filmy • Pływanie Filmiki • Piosenki • rent a car Poznan • wczasy • Telewizory, Telewizor LCD
phpBB SEO