hah.. dzisiaj na wycieczce mój słodki 8letni braciszek sprawił sobie - i przy okazji mi - prezent. Kryształ górski, taaaki byczy, prawie jak cegła za ponad 3 dychy już dziś mam zamiar go mu podwędzić i z nim spać co jeszcze mogę z nim robić? chodzi mi o konkrety.. jak go trzymać w medytacji, jak robić z nim PSI balle itp.

z doswiadczenia i teorii: kryształy górskie i inne minerały maja to do siebie ze zabarwiaja sie energiami osoby do ktorej naleza, pozyt i neg, dlatego niewskazane jest korzystanie z tego samego. najkorzystniejszy wplyw ma TWOJ kryształ, z ktorym stycznosc masz tylko TY i ktory regularnie oczyszczasz.
PS im wiekszy im mniej obrobiony kryształ, tym silniejszy jego wpływ. Przed pierwszym uzyciem trzeba go oczyscic, np trzymajac pod strumieniem zimnej wody i wizualizujac opuszczajace go negatywne energie.

yhyym.. jest duży i mało obrobiony już go "wyczyściłem" - chcę teraz zacząć z nim ćwiczyć, ale jak? Położyć go koło siebie i medytować?

wazne by był w poblizu Ciebie, choc dobrze by mial stycznosc z cialem. Tu nie ma ograniczen - czy to w dłoni czy w kieszeni czy na czubku głowy

yhym, czyli po prostu ma gdzieś być i mnie wspierać? Tak mam robić wszystko tak samo jak bez kryształu?

Blisko, np obok, pod poduszką, lub w bezposrednim zetknieciu. W tym drugim przypadku oczywiscie dzialanie krysztalu powinno byc bardziej odczuwalne. Najlepiej samemu odkryc kiedy wpływ kryształ jest dla tej osoby najkorzystniejszy.

Jak dla mnie wszystko jest na swój sposób Zywe...zaprzyjaznij sié z krysztalem a on zdradzi Ci wiele swoich sekretów oraz to jak mozesz go wykorzystac.

Przykladowe cwiczenie "zapoznawcze":
Zarezerwuj sobie 15 min na relaks w ciszy,najlepiej na lonie natury.Usiádz i polóz swój krysztal przed sobá-skup sie na nim jak na nowo poznaná istotá.
Obserwuj siebie od srodka,swoje odczucia-czy masz ochoté wziásc go réki jesli tak to zrób to.Bédác z tym krysztalem traktuj go jak domowego zwierzaka,z radosciá ale i troská.Caly czas badz swiadom swoich nastrojów i tego jakie wrazenia przekazuje Ci krysztal.Na poczátku sá to bardzo subtelne sygnaly,niemal nie zauwazalne.
Krysztaly czy kamienie mówiá w specyficznym jézyku,przypominajácym fale uczuc,dopiero pod nimi moga kryc sie pewne idee.

Dla mnie krysztal górski byl dlugi czas jakby "nieczytelny",wolalem pracowac z ametystem,cytrynem czy np awenturynem(czy to gramatycznie?!) stád doradza sié odkrywanie krysztalów od tego,do którego najbardziej Cié ciágnie,niz który jest pod réká(efekty przyjdá szybciej z tym ulubionym).

Powodzenia z mocami Natury

Może przy okazji, podajcie jakieś ciekawe linki na temat kryształów i dobrze by było, gdybyście zamieścili adresy sklepów gdzie można kupić ew. polecane aukcje na allegro. Dzięki z góry, najlepiej zebrać to w 1 miejscu, może sie przydać.

hehe nie ma linków, do biblioteki xD

Gdzie kupić (nie tylko kryształ):

http://www.fraida.pl/index.php

http://www.libra-kwarc.pl

http://www.magicznagaleria.pl/


http://www.czarostwobelladonny.fc.pl/magia_kamieni.htm - podstawowe informacje o kamieniach, tzn jak oczyszczac, wybierac, charakterystyka etc

gdzie można kupić? Najlepsze kamienie w Polsce znajdują się w Karkonoszach - więc Karpacz, Szklarska Poręba.. idąc na Wodospad Szklarki można zejść ze szlaku i iść wzdłuż potoku (nie zgubicie się, szlak prowadzi równolegle do niego ) Znajdziecie tam całe multum kamieni i kryształów Takie większe można pożyczyć z Muzeum Ziemi lub Chaty Walońskiej. Na szlakach jest też pełno lokalnych sprzedawców kryształów Polecam Karkonosze nie tylko ze względu na kryształy ale i na walory turystyczne, wg mnie są to najpiękniejsze w góry w całych Sudetach

Ludzieeeee!!!! Gdzie można dostać czarne opale??????? Chcę kupić sobie, ale nigdzie nie ma...

A propo atlantów i innych bzdetów. Mój ojciec jest złotnikiem Kiedyś trafił mu się taki zaj****klient właśnie z ogromnym złotym pierścieniem atlantów...do naprawy Starszy naprawił, ale pękło wiecie na tym "rysuneczku u góry". Facet chciał rzucić klątwe i wszystkie choroby świata na rodziców....hahaha Oczywiście od razu wzięłam się do roboty i oczyściłam ich miejsce pracy, ale żadnej egipskiej plagi nie zauważyłam, co za koleś...

I jeszcze jedno, zauważyłam, że wszystkie amulety przy mnie...marnieją i giną...ciemnieją, szarzeją, pękają...po prostu ulegają zniszczeniu na różne sposoby. Już w ogóle dałam sobie z nimi spokój, bo przestałam w takie rzeczy wierzyć...o ile to nie są kamienie szlachetne typu kryształ górski.
Czy one marnieją bo mam tyle pozytywnej energii i żadne takie "przyciągacze szczęścia" na mnie nie działają (bo to kit między innymi)? Czy mam tyle negatywnej energii, że niszczę wszystko wokół...?

Heh, odpowiedz sobie sama. Pozytywna energia nie niszczy, ale nie odbieraj tego jako ataku, czy czegoś w tym stylu (wiem że jesteś emocjonalna i dlatego o tym wspominam).

Pozdrawiam serdecznie

ja wiem, czy można podzielić energię na dobrą i złą? raczej chyba na niekontrolowaną oraz na wykorzystywaną w 'dobrych' lub 'złych' celach.

No właśnie - patrzeć moja wypowiedź w "Transformacja" Wilku nie atakuj Maja aura jest bardzo bardzo jasna, więc nie ona powoduje, że te rzeczy marnieją. Zresztą każdy przedmiot się niszczy...